Ciekawym fragmentem pańskiej książki jest ten o kompleksach Chińczyków. Odzywa się tutaj historia wielu lat izolacji. Jak objawiają się chińskie kompleksy?
Cokolwiek mówić to wciąż jest kraj na dorobku, który wspina się po drabinie światowego prestiżu. Chińczycy przez lata byli nauczani o wielkości swego kraju. A gdy otworzyły się dla nich granice i zobaczyli kraje rozwinięte, nastąpił u nich pewnego rodzaju dysonans.
Każdy kraj, który startuje z gorszej pozycji szuka u siebie cech, które dają mu poczucie wyjątkowości. Tak samo jest w Chinach. Gospodarczo dokonały wielkiego skoku, ciągle jednak wiele jest do nadrobienia w ujęciu per capita i jakości życia przeciętnego Chińczyka.
Chiński rząd chcąc wzmocnić poczucie własnej wartości u obywateli, kreuje idee „chińskiego snu”, inwestuje dużo w wydarzenia sportowe czy konkretne dyscypliny takie, jak piłka nożna. To ma pokazać ludziom, że Chiny mogą rywalizować ze światem na każdym polu. Wszelkie sukcesy – sportowe czy inne – celebrowane są przez media w niebywały sposób. A zwłaszcza jeśli Chiny pokonały gdzieś USA. Jednak rozmawiając z przeciętnym Chińczykiem, ma się wrażenie, że idea „amerykańskiego snu” ciągle jest bardziej kusząca.
Jak wygląda życie typowego Chińczyka z klasy średniej?
W Chinach nie ma ścisłego podziału pomiędzy pracę a życie prywatne w naszym rozumieniu. Wszystko się przeplata. Nasi najlepsi partnerzy biznesowi są naszymi najlepszymi przyjaciółmi. Czas przy posiłkach spędzamy z naszymi potencjalnymi współpracownikami biznesowymi. W Chinach nie ma tradycji prawnej w rozumieniu europejskim. Pewność transakcji i jej przebieg bazuje na wzajemnym zaufaniu, które może być wytworzone tylko poprzez wypracowanie godnej relacji. Podczas posiłków, wspólnej zabawy lepiej można poznać swoich kontrahentów.
Chińczycy potrafią się bawić i tego nie unikają. Zazwyczaj zabawa ma miejsce przy suto zastawionym stole i zakrapianym posiłku. Inne opcje to wspólne śpiewanie karaoke czy masaż stóp.
Oczywiście młodsze pokolenie w większych miastach preferuje nieco inny model spędzania wolnego czasu. Są to bardzo często ludzie wykształceni na Zachodzie, którzy przejęli nasz sposób odpoczynku.