„Oczywiście byli wśród nas brutale, jacyś nerwowi goście, byli też skini z wilczurami, którzy straszyli porządnych ludzi, wykonując hitlerowskie pozdrowienia”.
zobacz więcej
Tyle że i owa lewicowość Rammsteinu wydaje się być wątpliwa. Dlatego, że niemiecki zespół jest tak naprawdę dzieckiem lat 90. XX wieku – postmodernistycznych czasów, w których wszelkie ideologie się wypaliły. Istotę działalności tej grupy stanowi ironiczna gra niepoprawnymi politycznie toposami niemieckiej kultury. Ale i tak, żeby to robić, trzeba być w owej kulturze zakorzenionym.
I tu dochodzimy do być może znaczącego czynnika geograficzno-kulturowego. Członkowie Rammsteinu pochodzą z terenów dawnej NRD. Wychowywali się w tym państwie. Dorastali w warunkach wschodnioniemieckiego realnego socjalizmu, a nie zachodnioniemieckiej liberalnej demokracji.
Warto zauważyć, że NRD i RFN dzieliły nie tylko różnice polityczne, lecz i kulturowe. Niemcy Wschodnie nie przeszły reedukacji, którą Niemcom Zachodnim zaserwowali okupujący je Amerykanie. W NRD polityka historyczna była – stosownie do wzorców sowieckich – antynazistowska, lecz jednocześnie reżim komunistyczny okazał się czynnikiem konserwującym mentalność ukształtowaną przez pruski autorytaryzm.
I w tym sensie nie doszło tam do procesu „przezwyciężania przeszłości” („Vergangenheitsbewältigung”), który nastąpił w RFN. To właśnie obszar byłych Niemiec Wschodnich stał się po roku 1989 – a więc wtedy, kiedy gorset oficjalnego czerwonego internacjonalistycznego dyskursu zniknął – podatnym gruntem dla ugrupowań odwołujących się do haseł ksenofobicznych.
Tak więc w oczach Tilla Lindemanna i jego kompanów mroczne oblicze duszy niemieckiej – czyli takie zjawiska, jak wywodząca się z niemieckiego romantyzmu nacjonalistyczna koncepcja Krwi i Ziemi (Blut und Boden) – nie jest abstrakcją. W brutalnej ekspresji Rammsteinu odzywa się ponure, choć będące przedmiotem zgrywu, dziedzictwo kulturowej „enerdowskości”.
Zresztą w wideoklipie „Deutschland” są bezpośrednie odniesienia do historii NRD. Można zobaczyć choćby słynne popiersie Karola Marksa z Chemnitz (w latach 1953-1990 miasto nosiło nazwę Karl-Marx-Stadt) oraz nawiązania do pierwszej ekspedycji kosmicznej z udziałem Niemca, którym był Sigmund Jähn, uczestniczący w sowieckim programie kosmicznym.