Rozśmieszał ludzi opowiadając, jak niziutki jest Stalin
piątek,
28 czerwca 2019
„Berman wyznał mu szczerze, dlaczego wstrzymał jego przedstawienie: – Gdyby w tym kraju odbyły się wolne wybory, głosowałoby na nas 7 do 8 procent ludności. Otóż w tej sytuacji musimy przyjąć pod swoje skrzydła każdego, który się do nas zgłasza. A pan tutaj wyszydza obłudę. Nie, czegoś takiego nie można pokazać.” Andrzej Dobosz wspomina Bohdana Korzeniewskiego w 41. odcinku programu „Z pamięci”.
O Bohdanie Korzeniewskim – jego autobiograficznej powieści „Książki i ludzie” oraz „Dramatach wybranych” Moliera, które przetłumaczył – opowiada Andrzej Dobosz w 5. odcinku programu „Spis treści”.
zobacz więcej
Bohdan Korzeniewski był historykiem teatru, reżyserem teatralnym. Natychmiast po wkroczeniu Niemców do Polski zaczął brać udział w akcjach konspiracyjnych. Ale niezależnie od konspiracji został po prostu wzięty z ulicy w prostej łapance i bardzo wcześnie zawieziony do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Był tak głęboko zaangażowany w konspiracji, że udało się go wykupić.
Wrócił pociągiem do Warszawy. Z tym że uwolniono go tak złośliwie, że wyszedł z dworca 10 minut przed godziną policyjną, a nie miał papierów. I gdyby jakiś patrol go złapał, znowu musiałby wrócić do obozu. Wskoczył do tramwaju i powiedział o swojej sytuacji motorniczemu. Motorniczy nie zatrzymywał się na przystankach, szybko go przewiózł najbliżej jego domu i udało mu się dotrzeć i przetrwać.
Po wojnie zaczął reżyserować w teatrze. Jego pierwszym wielkim przedstawieniem był „Don Juan” Moliera, na który przyszło całe Biuro Polityczne KC PZPR. Po czym po zakończeniu okazało się, że przedstawienie nie uzyska zgody i nie będzie pokazane. Korzeniewski dotarł do samego Jakuba Bermana, żeby go spytać, dlaczego.
Uważał, że teatr powinien ingerować w życie bieżące.
zobacz więcej
Berman zastanowił się, zrobił gest nakazujący Włodzimierzowi Sokorskiemu opuścić miejsce i powiedział: – Wie pan, gdyby w tym kraju odbyły się, jak to się mówi w ustroju burżuazyjnym – wolne wybory, głosowałoby na nas 7 do 8 procent ludności. Otóż w tej sytuacji musimy przyjąć pod swoje skrzydła każdego, który się do nas zgłasza. A pan tutaj wyszydza obłudę. Nie, czegoś takiego nie można pokazać.
Gdy Leon Schiller stracił Teatr Polski, na pocieszenie pozwolono mu stworzyć w Państwowym Instytucie Sztuki Juliusza Starzyńskiego pismo poświęcone historii teatru „Pamiętnik Teatralny”. Schiller zaczął to redagować, szybko jednak wycofał się z powodu choroby. Ściągnął do pracy Korzeniewskiego. A ten potem doprowadził do tego, że Zbigniew Raszewski znalazł się w Warszawie i obaj redagowali „Pamiętnik Teatralny”.
Bohdan Korzeniewski był człowiekiem niezmiernie niewysokiego wzrostu. Dość wcześnie po wojnie z grupą wybitnych artystów został zaproszony do Moskwy i tam w ciągu parotygodniowego pobytu mieli oni spotkanie z Józefem Stalinem. Korzeniewski opowiadał, że Stalin był niziutki. I zawsze ta jego opowieść, jak niski był Stalin, rozśmieszała słuchaczy.
Zobacz też pozostałe odcinki „Z pamięci”. Numery 1-20:
Odcinki programu „Z pamięci” od 21. do 40.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 41. do 60.: