Wciąż podnoszone są zarzuty wobec papieża emeryta – trwają spory o słowa i daty sprzed czterdziestu lat.
zobacz więcej
Bo taki właśnie postulat znalazł się w tekście „Zobowiązanie do celibatu w posłudze kapłańskiej”, który 4 lutego został poddany pierwszemu czytaniu podczas zgromadzenia „drogi synodalnej” we Frankfurcie nad Menem (o czym wspomniałam dwa tygodnie temu
w artykule napisanym w obronie Benedykta XVI atakowanego przez niemieckich katolików za rzekome zaniedbania w sprawach przestępstw seksualnych księży przed czterdziestu laty). Ale „przyczyny kryzysu leżą gdzie indziej” – uważa abp Gądecki. – „My, duchowni, staliśmy się niejednokrotnie jedynie ekspertami od polityki społecznej, migracyjnej, ekologicznej, co niewątpliwie nie wymaga życia w celibacie”. A wierni – apeluje – zasługują na kapłanów, którzy oddają się w pełni do dyspozycji Chrystusa. Tym, co przyciąga ludzi do Kościoła i do kapłaństwa nie jest jeszcze jedna propozycja łatwego życia, ale przykład życia całkowicie poświęconego Bogu” . Abp Gądecki przypomina nauczanie Jana Pawła II i Franciszka w kontekście postulatu niemieckiej „drogi synodalnej” dotyczącego święceń kobiet. „We współczesnym świecie często opacznie rozumie się równość, utożsamiając ją z ujednoliceniem. Każdą zaś różnicę traktuje się jako przejaw dyskryminacji” .
Abp Gądecki przypomina też, że niemiecka „droga synodalna” przegłosowała dokument roboczy „Życie w udanych związkach”, który „popiera błędną i gorszącą praktykę błogosławieństwa związków jednopłciowych oraz podejmuje próbę zmiany nauczania Kościoła na temat grzechu czynów homoseksualnych”.
Katechizm wyraźnie odróżnia skłonności homoseksualne od czynów homoseksualnych – z naciskiem powtarza abp Gądecki – i uczy szacunku dla każdego człowieka niezależnie od jego skłonności, ale jednoznacznie potępia czyny homoseksualne jako akty przeciwne naturze (por. Rz 1,24-27; 1 Kor 6,9-10).
Mimo oburzenia, ostracyzmu i niepopularności Kościół katolicki nie może milczeć i zgadzać się na tę nieprawdziwą wizję człowieka, a tym bardziej jej błogosławić ani promować – deklaruje bez żadnych niedomówień poznański metropolita.
Punkt piaty to pokusa ulegania presji. „Presji, aby odstąpić od nauczania Jezusa” – wyjaśnia abp Gądecki. I ocenia, że „współczesny kryzys Kościoła w Europie jest przede wszystkim kryzysem wiary”. Kryzys wiary – mówi – jest jedną z przyczyn, dla których Kościół doświadcza trudności, gdy chodzi o głoszenie jasnej doktryny teologicznej i moralnej.
I choć jest to punkt ostatni, to w pewnym, sensie najważniejszy. Dotyka najpoważniejszej kwestii w życiu Kościoła.
Kardynał z wyższej półki
„Abp Gądecki wyraża obawy, które przychodzą do głowy każdemu myślącemu katolikowi, gdy z uwagą analizuje spory i procesy na frankfurckiej Drodze Synodalnej” – napisał kard. Gerhard Müller, komentując od razu, 24 lutego na niemieckim portalu kath.net wystąpienie przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.