Parawan i spółka, czyli jak w tym roku wyglądał nadbałtycki lans
Choć wypoczynek nad polskim morzem kojarzył się w tym roku głównie z wszechobecnymi parawanami, turyści wybierający się nad Bałtyk mogli skorzystać z wielu innych atrakcji. Swoje podniebienia raczyli już nie tylko rybą z frytkami, ale chociażby tatarem z łososia czy flaczkami z kalmara. Próbowali też swoich sił w kondycyjnych wyzwaniach - np. wiszeniu na drążku. Ich pociechy z kolei mogły pojeździć po deptaku na pluszowych koniach czy jednorożcach.