Tuż przed nadejściem zmierzchu z lasu wychodzi dwoje zrezygnowanych dzieci. Neidhart ze łzami w oczach opowiada, że Sowieci wciąż zajmują wiele domów we wsi, ale ich na razie jest pusty. Splądrowany, lecz pusty. Nie mówi nic więcej, ale ma tak rozpaczliwy wyraz twarzy, że śmiech od razu cichnie. Halgert też się nie odzywa. Wojna tłumi wszystkie myśli i obrazy, a także pytania. Zwykli ludzie, niezajmujący się strategią i polityką, wciąż muszą walczyć o przetrwanie, przeżyć kolejny dzień, dotrwać do nocy.
/…/W drzwiach do piwnicy siedzi
Frau Buttler, kobieta silna nie tylko fizycznie, ale też psychicznie, która najlepiej ze wszystkich radzi sobie z Sowietami. Była
Frauenschaftführerin , liderka Wspólnoty Kobiet w partii, polewa progi obu sypialń lizolem, żeby w razie czego wmówić Sowietom, że domownicy chorują na tyfus.
Katja musiała w międzyczasie zasnąć, bo nagle słyszy przed domem jakieś głosy; zanim jednak zdąży kogoś obudzić, na schodach rozlega się głośne tupanie. Muszą się schować, tylko gdzie? Zresztą i tak jest już za późno.
Drzwi gwałtownie się otwierają, a podmuch zimnego, słodkawego wiatru unosi nad ziemią pojedyncze źdźbła słomy. Katja chowa głowę w zgięciu łokcia. Żołnierze coś do nich mówią. Chcą zobaczyć twarze ofiar, ale Katja nawet nie drgnie. Słyszy każdy dźwięk, czuje, że wlepiają w nią wzrok, ale nie może się poruszyć, jest sparaliżowana. Gdy przyciskają jej lufę do pleców, ledwo się wzdryga. Wciąż chowa przed nimi twarz.
–
Idi siuda! – wrzeszczy stojący w progu żołnierz.
Chodzi mu o nią czy o leżącą obok siostrę? W tej samej chwili kątem oka widzi, jak matka podnosi się z miejsca i kieruje do drzwi. Leżąc w słomie, wsłuchuje się w zimny głos Karin: – Tu jestem. Weźcie mnie.
Powietrze stoi w miejscu. Po chwili Karin powtarza to samo, tym razem jednak o wiele głośniej.
– Tu jestem. Weźcie mnie. Mnie.
Tym razem oszczędzają Katję. Przerażona, zostaje z rodzeństwem w domu obok młyna. Niedługo potem wraca Karin. Nic nie mówi i nikt jej o nic nie pyta, milczą.
– Jens Orback
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Tytuł i śródtytuły od redakcji