Dzieła sztuki cieszą oko zwiedzających galerie i muzea na całym świecie. Mają niekiedy nawet po kilkaset lat, a o ich doskonałą formę, na co dzień dbają konserwatorzy. Pracy im nie brakuje, a malarscy „pacjenci” muszą się często ustawiać w kolejce. – Mamy cały czas obłożenie pracą, dlatego że musimy się zaopiekować obiektami, które znajdują się zarówno na galeriach stałych, na wystawach czasowych, jak i na wystawach wyjazdowych – tłumaczy Anna Lewandowska.
Konserwator spotyka się więc z wybranym dziełem nie tylko w swojej pracowni, ale zajmuje się nim również wtedy, gdy opuszcza galerię w muzeum i jest wysyłane do innego miasta czy kraju. – Konserwator jest ze swoim obrazem zawsze, czyli w trakcie pakowania, opiniowania, tworzymy też całą dokumentację podróży i stanu zachowania – wylicza konserwatorka.
W tych działaniach głównie chodzi o bezpieczeństwo obrazów, zwłaszcza podczas transportu, a także w momencie rozpakowywania. Konserwator zwraca szczególną uwagę również na warunki, w jakich obraz jest prezentowany, takie jak oświetlenie, temperatura czy wilgotność w pomieszczeniu.