Po godzinach

Mercedesy, ciężarówki i auta na prąd. Wszystkie pojazdy papieża

Limuzyny, zwykłe samochody i papamobile – to pojazdy, którymi przemieszcza się Głowa Kościoła. Ten, którym po Krakowie będzie jeździł papież Franciszek, od kilku dni jest już w Polsce. A jakich środków transportu używali jego poprzednicy?

Podczas odbywających się w Polsce Światowych Dni Młodzieży papież Franciszek będzie poruszał się aż czterema środkami lokomocji. – Do dyspozycji będzie miał samochód, papamobile, którym będzie jeździł na spotkania z młodymi, w czwartek przejedzie również tramwajem z niepełnosprawnymi i ich opiekunami, a do Oświęcimia i na Jasną Górę poleci helikopterem – wylicza ks. Piotr Studnicki, zastępca rzecznika Archidiecezji Krakowskiej.



Papamobile, który będzie jeździł po Krakowie, przyleciał na pokładzie wojskowego samolotu Herkules już w ubiegłym tygodniu do Powidza. Dostarczyła go 33 Baza Lotnictwa Transportowego z Armenii, do której Franciszek pielgrzymował w czerwcu tego roku. Wiadomo o nim tylko tyle, że jest to odkryty samochód terenowy.

Jednym z wydarzeń pielgrzymki do Armenii było to, że wraz z papieżem Franciszkiem zarówno papamobile jak i helikopterem podróżował zwierzchnik Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego Karekin II, Katolikos Wszystkich Ormian.
Papieski Mercedes-Benz Typ 300 (fot. wikipedia.org)
Papamobile to auto, które wzbudza najwięcej emocji, jeśli chodzi o papieskie pojazdy. Ten zbliżony wyglądem do zwykłego pick-upa pojazd, z tylną przeszkloną częścią w kształcie sześcianu, pozwala widzieć wiernym papieża z bliska.

Papamobile na bazie Hyundaia

Podobnie jak każdy poruszający się po ulicach pojazd posiada numer rejestracyjny SCV (Stato Della Citta del Vaticano). Obecnie dokładny numer to SCV1, dawniej auta oznaczano numerami SCV6 i SCV7. Były to dwa mercedesy GE230, używane zamiennie na trasach pielgrzymek papieża Jana Pawła II.

Jednym z papamobile, o który rok temu wzbogaciła się papieska flota jest ten stworzony na bazie Hyundaia Santa Fe. Wcześniej papieskie samochody produkował głównie Mercedes. Nowy samochód jest niższy i węższy, dzięki czemu lepiej sprawdza się podczas manewrów w tłumie. Nie ma też zadaszenia ani szyb kuloodpornych, bo Franciszek stroni od opancerzonych papamobile. Powód? Papież chce mieć lepszy kontakt z wiernymi i nie oddzielać się od nich szklaną szybą. Napęd santa fe wykorzystuje 2,2 litrowy turbodiesel.
Papieski SEAT Panda (fot. wikipedia.org)

Kuchnia polska z elementami argentyńskiej oraz włoskiej. Menu Franciszka

Papież nie lubi być obsługiwany przy stole. Wszystko robi sam.

zobacz więcej
Auta, którymi jeździli papieże, były przeważnie prezentami dla nich. Pierwszym, który został obdarowany samochodem, był Pius X. W 1909 roku otrzymał limuzynę Italia 20/30.

Gołębica wyhaftowana na suficie

Jednak to nie ona, a nieopancerzony, ośmiocylindrowy Nürburg 460 podarowany przez markę Daimler Benz, stał się oficjalnie papieskim samochodem. Auto miało silnik o pojemności 4622 centymetrów sześciennych, dysponujący mocą około 80 koni mechanicznych, mogący rozpędzić samochód do prędkości około 100 km/h.

Mocno zmieniono jego wnętrze. Miejsce dla kierowcy i pasażera obito czarną skórą, a papież siedząc z tyłu miał do dyspozycji jedwabny tron. Na suficie tylnej części kabiny wyhaftowana została gołębica symbolizująca Ducha Świętego, zaprojektowana przez ekspertów sztuki z zakonu benedyktynów.

Rok wcześniej Pius XI otrzymał aż pięć aut m.in. Fiata 525M, Isotta Fraschini typ 8A, Bianchi 15, Bianchi 20 oraz z USA – Graham-Paige 837. Nürburga 460 można zobaczyć w Muzeum Watykańskim.

Pomysłodawcą składowania aut był papież Paweł VI. On podczas swojej wizyty w USA w 1961 roku podróżował prezydenckim lincolnem continentalem. W 1965 roku do jego dyspozycji był już zmodyfikowany lincoln, w którym odcięto dach i zainstalowano specjalne siedzenie, które można było podnieść o 30 centymetrów. Samochód ten miał również specjalny system nagłaśniający, a za kierownicą usiadł naczelny szofer zakładów Forda. Po wizycie papieża wożono nim amerykańskich astronautów i polityków  m.in. Huberta Humphrey’a oraz Lyndona B. Johnsona.
Papamobile na bazie samochodu ciężarowego STAR (fot. wikipedia.org)

Pielgrzymi nadciągają. Światowe Dni Młodzieży na Waszych zdjęciach

Światowe Dni Młodzieży ruszają już dziś. Pierwsi pielgrzymi docierają do Krakowa. To właśnie tam młodzi ludzie spotkają się z Papieżem Franciszkiem. Przez kolejne dni będą razem obchodzić swoje święto i modlić się na Błoniach. A Twoje Info czeka na Wasze zdjęcia.

zobacz więcej
Papamobile zamiast lektyki

Nie były to jednak klasyczne papamobile. Przez wieki najbardziej wystawnym pojazdem papieży była... specjalna lektyka, zwana sedia gestatoria. Był to rodzaj tronu, na którym papieża niosło kilku mężczyzn zwanych sediarzami.

Jako pierwszy zrezygnował z niej nasz rodak Jan Paweł II. Mimo że próbowano go do niej przekonać, mówiąc, że bez niej nie będzie widoczny, stwierdził, że nie jest olimpijczykiem i wchodzić na podium nie ma zamiaru. Lektyka zniknęła a zastąpił ją biały, odkryty samochód.

Podczas pierwszej pielgrzymki do Polski Jan Paweł II poruszał się m.in. pojazdem zbudowanym w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach na bazie ciężarówki marki Star.

Zaprojektowany on został na życzenie papieża, który chciał podczas pierwszej podróży do swojej ojczyzny podróżować samochodem krajowym. Zabudowa została zaprojektowana przez artystę plastyka – Zbigniewa Gonciarza. Auto to miało podwozie Stara 660, wyposażono je w skrzynię biegów marki Steyr oraz reduktor umożliwiający płynną jazdę z niewielką prędkością a także duży zbiornik zamontowany pod podwoziem do spalin oraz system nagłośnieniowy marki Rawar z amatorską konstrukcją akumulatorową. Pojazd ten niezwłocznie po wyjeździe Jana Pawła II został rozebrany.

Drugim autem, którym poruszał się Jan Paweł II podczas tej pielgrzymki był przebudowany, z otwartym dachem fiat 130, który obecnie znajduje się w przyklasztornym muzeum w Niepokalanowie.
Po zamachu na Jana Pawła II papamobile został wyposażony m.in. w szyby kuloodporne (fot. Monti Spry/Getty Images)

16 lat ze Światowymi Dniami Młodzieży. „Każdy dzień był wyjątkowy”

Piotr Michulec z Suchej Beskidzkiej opowiada o ŚDM i pracy wolontariusza.

zobacz więcej
Najdłużej używanym przez papieża Jana Pawła II samochodem był zmodyfikowany samochód marki Fiat Campagnola, który dziś można oglądać w Muzeum na Watykanie. Jan Paweł II używał go praktycznie podczas całego swojego pontyfikatu, zamiennie z nowszymi konstrukcjami, tj. Mercedesem-Benz 230 GE (1980) oraz 230 GE (1982) oraz Land Roverem Defender. Fiata campagnole używano również 13 maja 1981 roku, kiedy podczas audiencji dokonano zamachu na papieża.

Wzmocniona konstrukcja silnika i kuloodporne szyby

Po tym wydarzeniu pojawiły się nowe zasady bezpieczeństwa. Papież, zamiast na otwartej platformie, podróżował w zabudowanym tyle, a „kabina papieska” pokryta została panoramicznymi, kuloodpornymi szybami.

W 1985 roku papież otrzymał opancerzonego mercedesa 500 SEL. Funkcję ostatniego papamobile pełnił pojazd typu Mercedes-Benz ML 430, specjalnie przygotowany do tego celu przez producenta. Auto posiadało specjalną kuloodporną szybę, klimatyzowaną kabinę papieża oraz m.in. wzmocnioną konstrukcję silnika o mocy 272KM i pojemności 4,3 litra, która w razie potrzeby pozwoliłaby na osiągnięcie prędkości 170 km/h. Auto przekazano papieżowi Janowi Pawłowi II 6 czerwca 2002 roku. Pierwszy raz pojazdu użyto podczas pielgrzymki do Toronto na XVII Światowe Dni Młodzieży.
Mercedes-Benz w São Paulo (fot. wikipedia.org)
Oszklony autobus i ciężarówka

Wśród pojazdów, którymi podróżował Jan Paweł II nie brakowało także tych bardzo oryginalnych, jak oszklony autobus, który służył za papamobile podczas pielgrzymki do Meksyku w 1999 roku. Po śmierci Jana Pawła II został on wystawiony na widok publiczny w okolicach Basilica de Nuestra Senora de Guadalupe w Mexico City.

W 1979 roku bazą do powstania papamobile podczas pielgrzymki do Irlandii był samochód marki Ford Transit. Ten pojazd pozwalał Janowi Pawłowi II na zabranie na pokład sporej liczby współpracowników. Ciekawostką jest, że dużo droższy od samego papamobile był znajdujący się w nim jedwabny dywan. Metr takiej, wysokiej klasy wykładziny kosztował tysiąc dolarów.

Równie oryginalnym pojazdem był ten używany podczas pielgrzymki w 1982 rok. Ciężarówka wyprodukowana przez brytyjską firmę Leyland Motors Limited z Lancashire ważyła 24 tony, zainstalowano w niej wzmocnione szyby i podwozie, które mogło przetrwać atak bombowy. W 2006 roku pojazd został sprzedany za cenę około 70 tysięcy dolarów.
Jego następca, czyli Benedykt XVI jako pierwszy skorzystał z papamobile niższego niż dotychczasowe i wyposażonego we wszelkie akcesoria pozwalające na bliższy kontakt z wiernymi.

Były to m.in. większa powierzchnia kuloodpornych szyb oraz podświetlenie dachu, które pozwalało na dokładniejsze dostrzeżenie wiernym papieża. Tron obszyty był białą skórą, a podświetlenie dachu zasilane było poprzez baterie słoneczne umieszczone na dachu pojazdu. Samochód powstawał przez rok i wyprodukowany został w dwóch egzemplarzach.

Papież pierwszy raz udał się nim z Watykanu na plac Hiszpański w Rzymie, aby modlić się przed figurą Maryi Niepokalanej.

Wersja elektryczna

Samochody dostarczył rzecz jasna Mercedes–Benz. Auta w kolorze perłowej bieli trafiły do Watykanu w grudniu 2012. Trzy miesiące wcześniej, bo we wrześniu, Benedykt XVI obdarowany został natomiast papamobilami marki Renault na bazie Renault Kangoo w wersji elektrycznej, które stały się podstawowym środkiem transportu papieża i jego ochroniarzy w okolicy papieskiej rezydencji w Castel Gandolfo. Auta napędzają silniki o mocy ok. 60 KM, które rozpędzają pojazd do ok. 130 km/h. Na pełnym ładowaniu akumulatorów są w stanie przejechać 160 km.

Przed wyborem na kardynał Ratzinger podróżował IV generacją Volkswagena Golfa, a podczas podróży apostolskich do innych państw jeździł BMW. W Polsce było to BMW serii 7.
Papamobile wylądował w Powidzu (fot. PAP/33 Baza Lotnictwa Taktycznego)
Prezent od proboszcza

Papież Franciszek znany jest z tego, że ceni sobie skromność. Dotyczy to również samochodów, którymi się przemieszcza. – Boli mnie widok księdza lub zakonnicy w najnowszym modelu auta. Kiedy wybierzecie jakiś okazały samochód, pomyślcie o dzieciach, które umierają z głodu – to jego słowa wypowiedziane w lipcu 2013 na spotkaniu z seminarzystami.

Już na samym początku, gdy tylko został wybrany Głową Kościoła postanowił nie korzystać z ekskluzywnych limuzyn. Zamienił je na używanego forda focusa II generacji w granatowym kolorze nadwozia.

W tym samym roku w prezencie od księdza Renzo Zocca, 70-letniego proboszcza z miejscowości Pescantina niedaleko Werony, otrzymał używane renault 4 z 1984 roku. Zanim go jednak przyjął, upewnił się, czy oby na pewno darczyńca ma czym jeździć. Gdy okazało się, że ma, Franciszek z przyjemnością zaczął korzystać z tego 29-letniego pojazdu w białym kolorze.

Sporą sensację wywołał także, gdy podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych we wrześniu 2015 r., zamiast papamobile lub limuzyn zdecydował się na flotę 6 fiatów 500L. Jego współpracownicy zgodnie twierdzą, że bardziej od podróży samochodem, papież Franciszek woli chodzić pieszo.

Czy w Polsce też będzie chciał się przejść? O tym przekonamy się już niebawem.
Mercedesy, ciężarówki i auta na prąd. Wszystkie auta papieża
Zdjęcie główne: Papieskie auta to m.in. papamobile, limuzyny i zwykłe samochody (fot. wikipedia.org/Getty Images)
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.