Informacja o ich powrocie obiegła cały muzyczny świat. Decyzję o reaktywacji przekazali, jak przystało na XXI wiek, za pomocą mediów społecznościowych.
„Po tylu latach przerwy znów jesteśmy w studiu, nagrywając nowy album. Kiedy zaplanowane na maj trzy koncerty w Dortmunder Westfalenhalle wyprzedały się tak szybko, kompletnie nas to rozłożyło. Dopiero wtedy zdaliśmy sobie sprawę, jak bardzo jest to ważne dla tak wielu ludzi, że znów razem tworzymy muzykę. To właśnie dlatego znów jesteśmy w studiu” – napisali na Facebooku.
Powrót nie jest łatwy
Reaktywowany zespół tworzy szóstka dawnych członków grupy, czyli John, Jimmy, Angelo, Kathy, Patricia i Joey Kelly. Pierwszym efektem ich wspólnej pracy w studiu nagraniowym jest singiel promujący nową płytę, zatytułowany „Nanana”, do którego powstał również teledysk. Utwór już spotkał się z ciepłym przyjęciem, ale o powtórzenie sukcesu sprzed lat będzie trudniej, choć i tamten nie przyszedł The Kelly Family łatwo.
Sceptyczni są dziennikarze muzyczni zapytani przez portal tvp.info. – Każdy powrót jest niebezpieczny, ale niektórym udawało się wrócić. Nigdy bym nikogo nie skreślał, ale nie liczyłbym na powrót typu Santana czy Depeche Mode – zauważa Roman Rogowiecki, dyrektor muzyczny Polskiego Radia RDC. – To nie są proste historie, ale wydaje mi się, że oni niespecjalnie wracają do muzyki, ale do show biznesu – ocenia Piotr Baron z Radiowej Trójki.