Przestępcy, którzy zniknęli pół wieku temu. Najsłynniejsza ucieczka z Alcatraz
sobota,24 czerwca 2017
Udostępnij:
Alcatraz, najsłynniejsze więzienie świata, położone na wyspie nieopodal San Francisco. Wielu próbowało z niego uciec, ale nikt żywy z takiej próby nie wyszedł. Mogło się to udać, według różnych hipotez, trzem recydywistom 11 czerwca 1962 r. Ślad po nich zaginął wieczorem tego właśnie dnia. Choć minęło już 55 lat, losy Franka Lee Morrisa i braci Johna i Clarence'a Anglinów nie są znane. Sama ucieczka zaistniała w popkulturze, na jej podstawie powstały komiksy, filmy i gry komputerowe.
Dziś Alcatraz jest atrakcją turystyczną, ale kilkadziesiąt lat temu było to jedno z najcięższych więzień w USA. Trafiali do niego najbardziej niebezpieczni recydywiści, mordercy i mafijni bossowie. Kilka lat spędził tu m.in. Al Capone; siedział też szef irlandzkiej mafii James „Whitey” Bulger.
Swoją nazwę więzienie wzięło od wyspy, na której je wybudowano, czyli Alcatraz Island (z hiszpańskiego wyspa pelikanów).
Przez prawie 30 lat działalności w więzieniu osadzono półtora tysiąca bandytów. Na trzech osadzonych przypadał jeden strażnik. Trzymaniu więźniów w ryzach sprzyjało położenie wyspy w Zatoce San Francisco. Co prawda do brzegu nie było daleko, ale wody zawsze uchodziły za niebezpieczne i zimne.
Wielka ucieczka trzech więźniów, która do tej pory rozpala wyobraźnię, miała miejsce 11 czerwca 1962 r. W sumie odnotowano 14 prób ucieczek, w których uczestniczyło 34 więźniów. Strażnicy zastrzelili sześciu z nich, dwóch utonęło, pięciu zaginęło, a resztę złapano.
Mózgiem i inicjatorem ucieczki z 1962 r. był Frank Lee Morris, który większość życia spędził przemieszczając się między jednym a drugim więzieniem.
Swoją życiową podróż zaczął od sierocińców, a pierwsze przestępstwo popełnił, gdy miał 13 lat. Na koncie miał przestępstwa z różnych paragrafów – od posiadania narkotyków po napady z bronią w ręku. Był zawodowym więźniem oraz bandytą. I królem ucieczek.
W 1960 roku został skazany na 14 lat więzienia, do maleńkiego portu na mglistej Wyspie Pelikanów trafił 18 stycznia 1960 r. A stamtąd do małej, niewygodnej celi.
Morris miał opinię niezwykle błyskotliwego i inteligentnego. Z dokumentacji więziennej wynika, że jego IQ wynosiło 133, a przyjmuje się, że przeciętna to od 90 do 109.
Jego kolegą z celi okazał się Allen West, brutal, arogant i oczywiście też recydywista, Nie można zapominać, że Alcatraz to było więzienie dla tych, którzy z drogi prawa zeszli wielokrotnie. Tuż obok wyrok za napad z bronią w ręku odsiadywali bracia John i Clarence Anglinowie. I tak powstała ekipa, która postanowiła uciec z Alcatraz.
Plan ucieczki zaczął nabierać kształtów na początku grudnia 1961 r., ale jego obmyślenie zajęło co najmniej kilka miesięcy. W grudniu rozpoczęło się gromadzenie potrzebnych narzędzi i materiałów. Pierwsze miały być brzeszczoty pił, które West „znalazł” podczas sprzątania korytarza przy magazynie.
Przygotowania były co najmniej skomplikowane. Przyszli uciekinierzy zgromadzili przede wszystkim 50 gumowanych płaszczów przeciwdeszczowych – dostali je lub ukradli współwięźniom. Ze sztormiaków powstała tratwa, którą uciekli, oraz kapoki.
Potrzebowali też narzędzi do kopania tunelu i wiercenia ścian – „zorganizowali” je okradając więzienne pracownie; silnik do wiertła pochodził np. z zepsutego odkurzacza.
On June 11, 1962, Frank Morris, John Anglin & Clarence Anglin became the only prisoners to escape from the federal prison on Alcatraz Island pic.twitter.com/2LKk9Pp9jM
Pracę nad tunelem ułatwiało to, że spiskowcy „mieszkali” obok siebie. Pracowali na zmiany, zaczynali od godz. 5.30, kończyli ok. godz. 21.
W tym samym czasie John i Clarence przygotowywali manekiny, które miały po ucieczce leżeć na ich łóżkach i uśpić czujność strażników. Zrobione były z masy z mydła i papieru toaletowego, miały też czupryny zrobione z włosów przyniesionych od więziennego fryzjera i pełny makijaż.
Zniknęli bez śladu
Godzina zero wybiła o 21.30, tuż po tym, jak w więziennych celach zgasły światła. Już na początku pecha miał West, nie udało mu się usunąć pokrywy wentylatora i dostać się do tunelu wentylacyjnego. Morris i Anglinowie postanowili, że nie będą na niego czekać. Potem West udzielał wywiadów i opowiadał o tej ucieczce stulecia.
Uciekinierzy przedostali się na dach, potem po rynnie zeszli ponad 15 metrów w dół i… ślad po nich zaginął. Alarm obwieszczający brak więźniów zabrzmiał w Alcatraz nazajutrz rano.
Poszukiwania nic nie dały. Według oficjalnej wersji, potwierdzonej przez śledztwo FBI, cała trójka utonęła w Zatoce San Francisco. W jej wodach znaleziono m.in. resztki zniszczonego pontonu, złamane wiosło, a na brzeg fale wyrzuciły ich rzeczy osobiste. Na ciała nigdy jednak nie trafiono.
West opowiadał, że po przedostaniu się na stały ląd planowali ukraść samochód, a potem obrabować sklep z ubraniami. Żadne takie wydarzenie nie zostało jednak tej nocy odnotowane w policyjnych kartotekach.
Za wersją o śmierci Morrisa i Anglinów ma też przemawiać m.in. niska temperatura wody – ok. 10 stopni Celsjusza. A w Alcatraz z pryszniców płynęła ciepła woda, władzom więziennym zależało bowiem na tym, by osadzeni nie hartowali się przed ucieczką.
17 lipca 1962 załoga okrętu SS Norefjell miała widzieć dryfujące na powierzchni wody ciało mężczyzny ubranego w charakterystyczny uniform więzienny. Było to niedaleko mostu Golden Gate. Wiadomość o tym przekazano jednak dopiero w październiku, gdy okręt wrócił z Kanady.
Ucieczka z 1962 r. obrosła legendą. Raz na jakiś czas pojawiają się „dowody” świadczące o tym, że Morris i Anglinowie przepłynęli bezpiecznie na stały ląd i cieszyli się wolnością. Np. grupa naukowców z Holandii opracowała mapę prądów morskich, które płynęły w okolicy Alcatraz nocą z 11 na 12 czerwca 1962 r. i doszli do wniosku, że uciekinierzy dotarli do położonej obok Alcatraz wyspy Angel.
Krążyły też pogłoski, że Alford, brat Johna i Clarence'a Anglinów, dostał od nich list, wysłany już po ucieczce. Alford sam był wtedy w więzieniu, zmarł dwa lata później, a jego rodzina utrzymywała, że zabito go, bo nie chciał zdradzić kryjówki braci.
Policja zbadała wszystkie tropy, także plotkę, że Anglinowie w przebraniu kobiet przyszli na pogrzeb swojej matki. Oficjalnie śledztwo w sprawie ucieczki sprzed 55 lat ma zostać umorzone, gdy nadejdzie dzień 99. urodzin najmłodszego z uciekinierów, czyli Clarence'a Anglina – stanie się to 11 maja 2030 r.
Clint Eastwood jako Morris
22 czerwca 1979 r. miał premierę film pt. „Ucieczka z Alcatraz” w reż. Dona Siegela. Główne role zagrali Clint Eastwood, Fred Ward i Jack Thibeau.
Film był kosztowny, ale okazał się przebojem. Paramount Pictures wyłożył m.in. pół miliona dolarów na samo przystosowanie nieczynnego już więzienia Alcatraz na potrzeby filmu. Trzeba było przywrócić wnętrzom wygląd z 1963 r., konieczne było też połączenie wyspy ze stałym lądem kablami – zużyto ich ponad 24 kilometry.
Amerykanie pamiętają o „wielkiej ucieczce”. Od początku lat 80. co roku 11 czerwca odbywa się triatlon „Ucieczka z Alcatraz”.
Teraz do Alcatraz dostać się może każdy. Wystarczy kupić bilet na prom, który co pół godziny kursuje między San Francisco i wyspą Alcatraz. Można sobie zamówić wycieczkę z przewodnikiem, a dla spragnionych mocnych wrażeń jest zwiedzanie nocne.