Czarny polski patriota
piątek,
12 stycznia 2018
Owoc romansu żony polskiego ziemianina z jej murzyńskim lokajem. Czarnoskóry generał, walczący w Legionach Dąbrowskiego we Włoszech. Wspominany przez Mickiewicza w Panu Tadeuszu. Zmarły na febrę w czasie tłumienia buntu kolorowych niewolników na San Domingo.
Paweł Althamer, Szymon Maliborski, Jerzy Bohdan Szumczyk, Michał Szlaga i Mariusz Waras, artyści sztuk nowoczesnych, w połowie grudnia 2017 r. stworzyli grupę, którą można by nazwać… rekonstrukcyjną. Zazwyczaj polscy rekonstruktorzy skupiają się na konkretach: odtwarzają znane bitwy, pokazują repliki broni oraz sprzętu. Tym razem rekonstrukcja ma pokazywać wielokulturowe tradycje Rzeczypospolitej, i jej bohaterów. Pierwszym z nich został Władysław Franciszek Jabłonowski, zwany „Czarnym Generałem”. Nie ze względu na charakter, ale na… kolor skóry.
Postać Jabłonowskiego warto przypomnieć, bo ciemnoskóry Polak kochał ojczyznę i chciał oddać za nią życie – mimo, że nikt tego od niego nie oczekiwał. Był nieślubnym synem żony generała Konstantego Jabłonowskiego, Marii Franciszki Dealire oraz jej afrykańskiego lokaja. Urodził się 25 października 1769 r. w Gdańsku. Ojczym usynowił chłopca, wychował w patriotycznym duchu i zadbał o jego wykształcenie. Posłał go na studia do prestiżowej szkoły wojskowej École de Brienne w Brienne le Château.
Władysław Jabłonowski studiował z Napoleonem Bonaparte, ale kadeci się nie polubili. Podobno przyszły cesarz dokuczał koledze z powodu koloru skóry. Polski kadet zaprzyjaźnił się za to z Louisem Nicolasem Douvatem, jednym z najwybitniejszych dowódców wojskowych epoki. Ciemnoskóry Polak został porucznikiem kawalerii Royal Allemand. Stopniowo awansował do stopnia podpułkownika.
Jak Jabłonowski zabiegł, aż kędy pieprz rośnie,
Gdzie się cukier wytapia i gdzie w wiecznej wiośnie
Pachnące kwitną lasy; z legiją Dunaju
Tam wódz Murzyny gromi, a wzdycha do kraju.
- Adam Mickiewicz, "Pan Tadeusz"