Odejście od komunizmu nie przyszło Konwickiemu łatwo, ale za to niezwykle głęboko naznaczyło jego późniejszą twórczość. Czerwone oszustwo sprawiło, że autor kultowej antykomunistycznej powieści „Mała apokalipsa” postanowił przyjąć postawę opozycjonisty, a zarazem outsidera, świadomie tworząc na uboczu wszelkich artystycznych trendów.
Nigdy też już nie związał swojego pisarstwa bezpośrednio z polityką. Stał się twórcą na wskroś opozycyjnym, ale ideologicznie indyferentnym.
Konwicki jest twórcą wielu legendarnych książek, ale prócz tego trwale zapisał się w historii powojennego kina. Takie filmy jak „Ostatni dzień lata”, „Zaduszki” czy wreszcie wielki powrót do tematu romantyczno-kresowego, czyli „Lawa”, trwale wpisały się w kanon polskiej kinematografii.
Znaczenie Konwickiego jako osoby mającej wpływ na powstanie wielu ważnych dzieł innych reżyserów również trudno przecenić. Podobnie rzecz się ma z Iwaszkiewiczem, którego polscy reżyserzy adaptowali wiele razy. Do tego stopnia często („Tatarak” Wajdy to najprawdopodobniej 23. adaptacja jego prozy), że ukuto powiedzenie: „jeśli nie masz pomysłu na film, weź Iwaszkiewicza!”.
Oszukany idealista i Wielopolski światka literackiego
Obydwu pisarzy łączyły korzenie kresowe, ale każdy z nich inaczej je traktował.
Bohaterowie twórcy „Salta” to ludzie wyrwani z matecznika, nie potrafiący się odnaleźć w powojennej rzeczywistości. Trochę jak sam Konwicki, który najpierw szedł ramię w ramię z socrealizmem, aby w 1966 roku zostać wyrzuconym z PZPR za list w obronie Leszka Kołakowskiego.
Kresy Iwaszkiewicza to z kolei ukochany świat dawnych dworków i dystynkcji szlacheckich, w którym jednak dojmujące pozostają lęki egzystencjalne.
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Konwicki i Iwaszkiewicz to także dwa różne spojrzenia na PRL. Z jednej strony oszukany idealista, wielki samotnik oraz jednoosobowy opozycjonista, z drugiej zaś – subtelny esteta, a zarazem polityczny konformista, chcący jako prezes ZLP być kimś w rodzaju Wielopolskiego peerelowskiego światka literackiego. Twórczość obydwu pisarzy jest odzwierciedleniem dylematów targających polską kulturą w drugiej połowie XX wieku.
–Mikołaj Mirowski