Czy zdajemy sobie sprawę, ile potrzeba czasu, by głowa zapisała to, co widzą oczy?
Wystarczy ułamek sekundy – dokładnie 0,04 – i bodziec wizualny jest zarejestrowany przez umysł. Nieświadomie, ale jednak. Tę podprogową percepcję wykorzystuje czarna reklama.
Twórcy artystycznych projektów prezentowanych na murze zamykającym dziedziniec przy Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Radomiu liczą na to samo – na odbiór podprogowego przekazu przez każdego gościa instytucji. Przy okazji każdego wejścia na wystawę, do kina, do barku… Narracja bez słów.
Komiks w skali maxi
Komiks to sztuka sekwencyjna. Dłuższa i „naukawa” formuła brzmi: celowa sekwencja sąsiadujących ze sobą obrazów plastycznych i innych, służących przekazywaniu informacji i/lub wywołaniu reakcji estetycznej u odbiorcy.
Komiks sam z siebie wymusza na widzu „dynamiczny” odbiór. Wzrok przeskakuje z kadru na następny, obejmuje plansze, napisy; umysł łączy sceny i teksty w logiczną całość. Przy podprogowym odbiorze sens wprawdzie umyka, lecz gdzieś z tyłu głowy zostaje ślad po obrazie zobaczonym choćby w najszybszym tempie.
Cztery lata temu zaproponowałam prezentację cyklu wielokrotnie powiększonych komiksów na długiej ścianie zamykającej dziedziniec przy MCSW „Elektrownia”.
Całość pracy nie pozwala objąć się wzrokiem z racji proporcji: 29 metrów długości na 2 wysokości. Widz musi przespacerować się wzdłuż muru, wrócić, ponownie spojrzeć…