Możemy posłużyć się symbolami chemicznymi, ale jak łatwiej wyjaśnić to czytelnikom?
Woda i atmosfera to układy połączone. Im więcej jest jakiegoś gazu w atmosferze, tym więcej będzie go w wodzie. Stężenie dwutlenku węgla w atmosferze rośnie w ostatnich dziesięcioleciach bardzo szybko. Woda morska absorbuje dwutlenek węgla, który w reakcji z wodą częściowo zamienia się w kwas węglowy. To powoduje spadek pH wody morskiej, z kolei pH jest kluczowe dla organizmów żywych. W sytuacjach skrajnych zakwaszanie może powodować poważne utrudnienie dla organizmów budujących swoje pancerzyki z węglanu wapnia lub wręcz ich rozpuszczanie, zaburzając w ten sposób funkcjonowanie całego ekosystemu.
Oceanolodzy z PAN pod pana kierownictwem wyprawili się ostatnio w rejs badający zakwaszanie Bałtyku. Jakie są wnioski?
Okazuje się, że rzeki płynące z obszaru Polski, ale i z całej południowo-wschodniej części zlewni Bałtyku odgrywają znaczącą i pozytywną rolę. Badaliśmy, w jaki sposób ich dopływ kształtuje odczyn pH morza. Co ciekawe, rzeki te przepływają przez tereny gdzie zachodzi erozja skał wapiennych, a ich wody są wzbogacone w węglany i wodorowęglany – substancje, które przeciwdziałają zakwaszaniu wody morskiej. Tym samym Bałtyk prawdopodobnie jest mniej narażony na skutki zakwaszania niż otwarte obszary oceaniczne.
Wszystko, o czym rozmawialiśmy nasuwa jeden wniosek: Bałtyk powinien być przez nas objęty znacznie większą troską.
Często spotykam się z próbą przedstawiania Bałtyku tylko poprzez pryzmat zagrożenia, m. in. ze strony tzw. pustyni beztlenowych, zanieczyszczeń, wraków, broni chemicznej, problemów rybołówstwa… Tymczasem nasze morze jest wspaniałym ekosystemem, unikatowym w skali globalnej, gdyż żyją tu organizmy niespotykane w typowej wodzie oceanicznej, jak również w wodach słodkich. To ze względu na stopień zasolenia, który także jest wyjątkowy: niemal pięciokrotnie niższy od wód oceanicznych. Stąd Bałtyk zalicza się do wód słonawych – jest on jednym z największych akwenów tego typu na świecie.
Morze Bałtyckie, mimo, że nadal skrywa wiele tajemnic, jest jednym z najlepiej poznanych obszarów morskich naszego globu. Tymczasem odnoszę nieraz wrażenie, że temat Bałtyku, i mórz w ogóle, pojawia się bardzo rzadko w przestrzeni publicznej w Polsce. A przecież biorąc pod uwagę długość linii brzegowej, Bałtyk to drugi po Czechach sąsiad, z którym graniczymy. Jeździmy nad Bałtyk, korzystamy z niego turystycznie, ale brakuje nam poczucia zbiorowej odpowiedzialności za ten akwen. Dbanie o morze to nie tylko nieśmiecenie na plaży.
– rozmawiał: Cezary Korycki
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy