Komarów wieńczy dzieło. Jak polska armia rozniosła Sowietów
piątek,
28 sierpnia 2020
Z całej Polski, od Szczecina po Białystok i od Opola po Jasło, zmierzają w stronę Komarowa miłośnicy kawalerii (oraz ich konie), aby 30 sierpnia udziałem w wielkiej inscenizacji uczcić zwycięstwo polskich żołnierzy. Sto lat temu pokonali tam bolszewicką Armię Konną, która została ostatecznie zmuszona do odejścia za Bug.
Publikujemy fragment wydanej przez Muzeum Historii Polski książki „Polskie zwycięstwo 1920” pod redakcją Michała Kopczyńskiego i Mikołaja Mirowskiego.
Ze względu na liczebność wojsk oraz cel i skalę batalii Bitwa Warszawska była wielką bitwą strategiczną – toczoną z jednej strony przez wojska polskich frontów: Północnego (trzy armie) i Środkowego (dwie armie), a z drugiej przez wojska rosyjskiego Frontu Zachodniego (sześć armii, jeden korpus kawalerii i jedna grupa operacyjna). Składało się na nią kilka mniejszych bitew w skali operacyjnej. (…)
Polski plan bitwy, nazwanej później warszawską, był kolejnym, trzecim wariantem „wielkiej kombinacji”, a teren walnej bitwy przesunięty został na zachód, na linię Wisły i Wieprza. Plan ten, przygotowany przez Marszałka oraz szefa Sztabu Generalnego gen. Tadeusza Rozwadowskiego, nosił numer 8358/III i datę 6 sierpnia 1920 roku (…).
Wielka strategiczna Bitwa Warszawska toczona była w trójkącie ograniczonym od północy granicą pruską, od południowego zachodu linią Wisły i Wieprza, a od wschodu liniami południkowo płynących Niemna i Bugu – od Grodna do Sokala.
Omawiając chronologicznie Bitwę Warszawską, można podzielić ją na kilka faz, z których każda rozgrywała się w innym czasie i na innym terenie.
Fazę wstępną, poprzedzającą główne operacje, stanowiła bitwa toczona przez polską 1 i 4 Armię oraz Grupę Poleską od końca lipca do pierwszej dekady sierpnia 1920 roku nad Narwią i Bugiem: pod Łomżą, Nowogrodem i Ostrołęką, pod Brześciem i Janowem Podlaskim. W jej wyniku armie rosyjskie poniosły duże straty, a nadto tempo ich natarcia zostało znacznie spowolnione, co umożliwiło polskim armiom przeprowadzenie sprawnego odwrotu, wcielenie uzupełnień, w tym dziesiątków tysięcy ochotników, odpoczynek, przemundurowanie i przegrupowanie oddziałów.
Zapóźnione lewoskrzydłowe dywizje
W dniu 13 sierpnia rozpoczęła się faza druga, a był nią bój na przedmościu Warszawy – zwany też bitwą na przedpolu Warszawy – trwający do 17 sierpnia, w którym sowiecka XVI Armia oraz część III Armii usiłowały przełamać obronę polskiej 1 Armii. Radiowywiad przejął rozkaz o szturmie na Warszawę, który miała przypuścić XVI Armia, ale meldunki jej dywizji świadczyły o braku synchronizacji. Armia ta szła „schodami” w prawo, a jej lewoskrzydłowe dywizje były zapóźnione o dwa–trzy dni marszu. Stwierdzono również rywalizację dowódców III i XVI Armii o palmę pierwszeństwa w spodziewanym zdobyciu stolicy.
Działania te toczyły się w zasięgu słuchu i wzroku mieszkańców Warszawy, dlatego w opinii dużej społeczeństwa traktowane są jako esencja i kulminacja Bitwy Warszawskiej, którą części wielu mylnie sprowadza do walk o Radzymin i Ossów. 13 sierpnia padł Radzymin, 14 sierpnia został odzyskany i 15 sierpnia ponownie utracony i odzyskany, 14 sierpnia rozpoczęły się krwawe zmagania pod Ossowem. Toczone ze zmiennym powodzeniem walki o te miejscowości, w tym śmierć kapelana oddziałów ochotniczych ks. Ignacego Skorupki, przeszły do legendy „cudu nad Wisłą”.
Fazę trzecią stanowiła bitwa nad Wkrą i dolną Wisłą, stoczona przez polską 5 Armię kolejno z trzema sowieckimi armiami: IV Armią z III Korpusem Konnym, która obchodziła Warszawę od północy i miała forsować Wisłę między Płockiem i Włocławkiem włącznie; XV Armią, która obchodziła Warszawę od północy i miała forsować Wisłę między Wyszogrodem i Płockiem włącznie; częścią III Armii, która miała szturmować lewoskrzydłową dywizją Radzymin, dwoma w centrum zdobyć Modlin, a prawoskrzydłową obejść twierdzę od północy i forsować Wisłę między Modlinem a Wyszogrodem włącznie. W dniu 13 sierpnia armie te zajęły teren od Bobrownik nad Wisłą, przez przedmoście Włocławka, przedpola Płocka, Raciąż, Ciechanów po Nasielsk, szturmowały przy tym nie tylko Modlin, ale i Zegrze.
Polska 5 Armia w dniach 14–24 sierpnia zatrzymała rosyjskie natarcie na podejściach do przepraw przez Wisłę, 15 sierpnia zajęła przejściowo Ciechanów (gdzie zniszczono radiostację IV Armii), odbiła Nasielsk i 16 sierpnia uderzyła na Pułtusk. Następnie biła się kolejno z Armiami III, XV i IV oraz III Korpusem Konnym, skutkiem czego większa część tych armii została pokonana, zmuszona do odwrotu, częściowo okrążona (18, 54 i 33 Dywizja Strzelców), wzięta do niewoli lub zmuszona do przejścia granicy Prus Wschodnich (12 Dywizja Strzelców).
Zatrzymały impet, wykrwawiły wroga
Fazą czwartą była polska kontrofensywa Frontu Środkowego: 4 Armii (14, 16 i 21 Dywizja Piechoty) oraz 3 Armii (grupa uderzeniowa: 1 i 3 Dywizja Piechoty Legionów, IV Brygada Jazdy, Brygada Jazdy Ochotniczej), dowodzona osobiście przez wodza naczelnego marszałka Piłsudskiego. Rozpoczęła się ona 16 sierpnia znad rzeki Wieprz (z linii Dęblin-Kock-Lubartów-Chełm) i zadecydowała ostatecznie o polskim zwycięstwie.
Tego dnia polskie dywizje osiągnęły rejon Osieck-Garwolin-Łuków-Radzyń-Włodawa; 17 sierpnia opanowały linię Mińsk Mazowiecki-Siedlce-Biała-Sławatycze (rozbito Grupę Mozyrską); 18-19 sierpnia stanęły nad Bugiem na linii od Drohiczyna pod Brześć i odbiły twierdzę (zniszczono część XVI Armii); 20 sierpnia zajęły linię Ciechanów-Maków-Różan-Ostrów-Bielsk, na południe od Białowieży; 22 sierpnia osiągnęły linię Mława–Ostrołęka-Łomża-Narew (rozbito część III i XV Armii); 23 sierpnia opanowały linię Białystok–Osowiec (rozbito część III i XVI Armii); 24 sierpnia dotarły do Kolna (zmuszono III Korpus Konny i 53 Dywizję Strzelców z IV Armii do przejścia granicy Prus).
O ile walki pod Warszawą, Modlinem, nad Wkrą, pod Płockiem i Włocławkiem zatrzymały impet rosyjskiego natarcia i wykrwawiły wroga, o tyle polska kontrofensywa znad Wieprza zdecydowała o przebiegu bitwy i wojny, przesądziła o zniszczeniu przeciwnika. Wojska Frontu Środkowego najpierw rozgromiły rosyjską Grupę Mozyrską, a następnie uderzyły na skrzydło oraz linie komunikacji i zaopatrzenia XVI Armii, rozniosły ją nad Bugiem, w boju o Białystok pobiły części XVI i III Armii, pod Śniadowem i Łomżą – XV Armii, a pod Kolnem – resztki IV Amii i III Korpusu Konnego. W końcu sierpnia wojska Frontu Środkowego (zreorganizowane w 4 i 2 Armię) wyszły na linię Lipsk nad Biebrzą–Brześć Litewski.
Na obszarze większym od Beneluksu
Ostatnią, piątą fazą Bitwy Warszawskiej było zatrzymanie przez polską 3 Armię oraz Grupę Operacyjną gen. Stanisława Hallera, a następnie pobicie w bitwie zamojskiej (trwała od 25 sierpnia do 4 września) Armii Konnej oraz XII Armii. Zostały one na interwencję Lwa Trockiego zawrócone spod Lwowa i skierowane z odsieczą armiom Frontu Zachodniego.
W zamyśle Tuchaczewskiego armie te miały uderzyć z rejonu Sokal–Hrubieszów na Lubelszczyznę, na tyły polskiego Frontu Środkowego. Działanie to było jednak spóźnione i nie przyniosło zakładanych rezultatów, zakończyło się całodniowym bojem pod Komarowem, gdzie Armia Konna została pokonana i ostatecznie zmuszona w nocy z 4 na 5 września do odejścia za Bug.
Bitwa Warszawska nie toczyła się więc, jak to w uproszczeniu jest rozumiane, jedynie pod Radzyminem i Ossowem, ale na obszarze większym od Belgii, Holandii i księstwa Luksemburg razem wziętych; nie przez kilka dni w połowie sierpnia, ale przez ponad miesiąc od końca lipca do pierwszych dni września.
W bitwie tej dowódcą całości sił polskich był wódz naczelny marszałek Józef Piłsudski, a szefem sztabu, odpowiedzialnym za wdrożenie planu naczelnego wodza – gen. Tadeusz Rozwadowski. Na czele Frontu Północnego stał gen. Józef Haller, dowódcami armii byli, począwszy od północy: 5 Armii – gen. Władysław Sikorski, 1 Armii – gen. Franciszek Latinik, 2 Armii – gen. Bolesław Roja.
Frontem Środkowym dowodził gen. Edward Rydz-Śmigły, 4 Armią – gen. Władysław Skierski, 3 Armią – gen. Zygmunt Zieliński, a następnie gen. Sikorski. Front Południowy gen. Roberta Lamezana de Salins miał pod rozkazami 6 Armię gen. Władysława Jędrzejewskiego i Armię Ukraińską gen. Mychajła Omelianowycza-Pawłenki.
Pierwsze zwycięstwo od Sobieskiego
Bitwa Warszawska miała decydujące znaczenie militarne. Armia Czerwona pobita pod Warszawą do końca wojny nie odzyskała już poprzedniej siły ani zdolności bojowej, nad Wisłą utraciła ostatecznie inicjatywę operacyjną. W Bitwie Warszawskiej poniosła znaczne straty: kilkadziesiąt tysięcy poległych i rannych, ok. 60 tys. wziętych do niewoli, ok. 30 tys. internowanych w Prusach, a ponadto kilkanaście (kilkadziesiąt?) tysięcy dezerterów. Wojsko Polskie zdobyło ponad 350 armat i ponad 1000 karabinów maszynowych, składy amunicji, tabor konny i kolejowy oraz dużą ilość sprzętu wojskowego.
W kolejnych bitwach: niemeńskiej oraz wołyńsko-podolskiej, Armia Czerwona poniosła straty porównywalne do tych z Bitwy Warszawskiej, co przekreśliło jakiekolwiek jej plany agresji na Polskę. Tym samym na początku października 1920 roku droga do Wilna, Mińska i Kijowa stała dla wojsk polskich otworem.
Konsekwencje polityczne bitwy były równie doniosłe. Wojna zakończyła się kompromisem, żadnej bowiem ze stron nie udało się zrealizować swoich planów. Polska obroniła niepodległość, wywalczyła granice od Dźwiny do Zbrucza, jednak nie zdołała stworzyć bloku państw z Ukrainą na czele. Obroniono natomiast (na lat dwadzieścia) niepodległość państw bałtyckich: Estonii, Łotwy i Litwy (wbrew niej samej).
Bolszewicka Rosja zmuszona została do budowy komunizmu w jednym tylko kraju i wstrzymania (na lat dwadzieścia) eksportu rewolucji proletariackiej do Europy. Pokój podpisany w Rydze przez Polskę z Sowietami stał się wschodnim filarem ładu w Europie, dopełniającym ustalenia traktatu wersalskiego, a jego złamanie przez dwa rewanżystowskie, totalitarne imperia: narodowo-socjalistyczne Niemcy i bolszewicką Rosję, przesądziło o wybuchu II wojny światowej.