Ukraina dopiero buduje w Stanach Zjednoczonych swój wizerunek państwa „pełnoprawnego”, a nie jakiegoś tymczasowego bytu, oderwanej od imperium prowincji. Z każdym dniem bohaterskich walk rośnie szacunek dla tego kraju. Ukraina ma swój krwawy chrzest założycielski, taki jak Stany Zjednoczone rewolucją 1776 roku i wojną o niepodległość z Imperium Brytyjskim.
Na postrzeganie wojny na Ukrainie przez największą amerykańską telewizję informacyjną wpływ mają też doświadczenia osobiste, czasami bardzo tragiczne. 14 marca 2022 w Horence pod Kijowem Rosjanie ostrzelali ekipę Fox News. Śmierć poniósł operator Pierre Zakrzewski, a reporter Benjamin Hall został ranny. Żoną Grega Gutfelda, jednego z największych gwiazdorów stacji jest Ukrainka Elena Moussa. Jej matce, a więc teściowej Gutfelda, po dwóch dniach wielusetkilometrowej podroży samochodem z nieznanymi sobie ludźmi udało się bezpiecznie dotrzeć do Polski.
Rozmawiać z Fox News
Prawicowym amerykańskim mediom nie chodzi raczej o popieranie Putina, ale o nieangażowanie się, szukanie świętego spokoju, ewentualnie wykorzystanie wojny i postawy administracji Bidena w kampanii wyborczej.
W Polsce podobają się działania Białego Domu, zwłaszcza gdy porówna się je z obłudnym oportunizmem Francji czy Niemiec. Prezydent Biden ma dla swych działań wsparcie Amerykanów, a na nasze, i Ukrainy, szczęście musi się starać. Jakiekolwiek bzdury nie opowiadano by o rzekomo proputinowskiej postawie Trumpa, to większość Amerykanów nie ma wątpliwości, że gdyby on był u władzy, Putin nie ośmieliłby się zaatakować Ukrainy.
Z badań przeprowadzonych przez Harvard Center for American Political Studies wynika, że aż 62 procent Amerykanów jest takiego zdania. Wśród nich 35 procent to Demokraci. Aż 59 procent uważa, że Putin zdecydował się rozpętać wojnę, bo wyczuł słabość Joe’ego Bidena. Tak więc obecny lokator Białego Domu musi się starać zmierzyć z mitem twardego Trumpa i budować swój wizerunek przywódcy, tak bardzo zniszczony katastrofalnie przeprowadzoną ewakuacją, a właściwie ucieczką z Afganistanu.
Polska dyplomacja ze wsparciem mediów i Polonii powinna eksploatować te słabości i wykorzystywać rywalizację o to, kto jest twardszy, bardziej zdecydowanym przywódcą. I szukać też pomocy tam, gdzie przekaz jest silniejszy, a nie bardziej przychylny naszemu. To oznacza przekonywanie do naszych racji, do racji Ukrainy i wykazanie, że chodzi o coś znacznie więcej niż konflikt w dawnym sowieckim imperium. A chodzi o pokój i wolność na świecie.
Wchodzenie w interakcję z tak potężną stacją jak Fox News, która będzie miała ogromny wpływ na wyniki listopadowych wyborów jest zadaniem dla polskich polityków, dyplomatów i mediów. Ten pas transmisyjny jest jasny – telewizja opowiada o świece, widzowie słuchają, oglądają i wybiorą w listopadzie swych reprezentantów. Chodzi o to, by wybrali tych, którzy rozumieją, o co się toczy wojna na Ukrainie.
– Dariusz Matuszak
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Do tematu agresji Rosji na Ukrainę będą w najbliższym tygodniu nawiązywać między innymi następujące programy:
- 18, 21 i 23 marca o godz. 18.30 w TVP Kultura „Informacje Kulturalne”;
- 19 marca o godz. 18.25 w TVP Kultura „Co dalej?” – „Czy przyszłość Białorusi rozstrzygnie się na Ukrainie?”;
- 20 marca o godz. 11.10 w TVP Kultura „Trzeci Punkt Widzenia” – zagadnienia: protest w Europie wobec artystów popierających Władimira Putina, europejscy politycy pracujący dla Rosjan, wsparcie militarne dla walczącej Ukrainy;
- 22 marca o godz. 18.30 w TVP Kultura „Co dalej?” – „Wierny Bogu czy Putinowi?”;
- 24 marca o godz. 18.30 w TVP Kultura „Co dalej?” – „Czy Zachód jest winny wojny na Ukrainie?”.
- 24 marca o godz. 23.25 w TVP Historia „Rozróby u Kuby” poświęcone rywalizacji amerykańsko-chińskiej w kontekście bieżącej sytuacji geopolitycznej;
Ponadto zapraszamy na symfoniczny koncert charytatywny „Solidarni z Ukrainą”, 20 marca o godz. 19 w TVP Kultura