Czy możemy wymienić kilkoro cudownych dzieci, które przez ostatnie lata zachwyciły swoją grą, ale też i pracą nad sobą, nad swoimi wykonaniami?
Rywalizacje muzyczne, takie jak pianistyczny Konkurs Chopinowski czy skrzypcowy Konkurs Wieniawskiego, pozwalają wzmocnić młode talenty, choć udział w takich turniejach jest związany z ogromną presją. Dawniej udało się to Krystianowi Zimermanowi czy Kai Danczowskiej, w ostatnich latach pianistom Rafałowi Blechaczowi, Szymonowi Nehringowi, skrzypaczce Agacie Szymczewskiej czy śpiewakowi Jakubowi Józefowi Orlińskiemu. Te osoby nie tylko nie spoczęły na laurach, ale z rozwagą kształtują swoją artystyczną drogę, wciąż się rozwijając i pogłębiając muzyczne interpretacje. Ale tu potrzeba obecności osób odpowiedzialnych, które chronić będą młodego człowieka nie tylko przed oczekiwaniami publiczności i agentów, ale również przed jego własnymi ambicjami, pozwolą zachować balans między eksploatacją talentu a zwykłym życiem.
Zerkał pan może na listę finalistów konkursu Młody Muzyk Roku 2022, który współorganizuje TVP Kultura?
To bardzo mocna, dobra piątka. A osobiście cieszę się, że w finale znalazła się utalentowana oboistka Małgorzata Cieszko, uczennica ze szkoły muzycznej w Bielsku-Białej, którą kończyłem. Nie będzie łatwo wybrać tego najlepszego, bo każdy z nich gra na innym instrumencie i w pewnym sensie nie są porównywalni. Niezależnie od wyniku wierzę jednak, że udział w tym konkursie będzie dla nich wielką przygodą.
Wszyscy liczymy też na to, że miłość do muzyki, którą ci młodzi artyści okazują, zachęci innych do tego, by muzyce przyjrzeć się z bliska. Zresztą popularność telewizyjnych show muzycznych, w których uczestnicy grają, śpiewają, tańczą pokazuje, że jest w nas obecny głód muzyki, a widzowie chcą w tym uczestniczyć. Warto więc dać ludziom od pierwszych lat życia narzędzia, które pozwolą nie tylko słuchać i oglądać, ale też osobiście doświadczyć świata muzyki. To trochę jak z piłką nożną – fajnie jest kibicować przed telewizorem czy na stadionie, ale jeszcze fajniej jest samemu wejść na murawę i czasem, amatorsko piłkę pokopać.
– rozmawiała Marta Kawczyńska
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy