Magiel z komórek
Siedmioro sędziów przysięgłych zdecydowało o wyroku na podstawie przedstawionych im dowodów i zeznań świadków na sali sądowej, które zgodnie z planem miały trwać – i trwały – sześć tygodni. To była opowieść o dwojgu poranionych ludziach (oboje doświadczyli w dzieciństwie przemocy), żyjących w celebryckiej bańce: z zewnątrz pełnej splendoru, prywatnych samolotów i apartamentów – bogactwa, a kłótni, awantur, alkoholu i prochów, gdy popatrzeć od środka. Ilustrowały tę historię włączone do dowodów filmiki z telefonów komórkowych i sms-y.
Jeszcze kilka lat temu „pełna miłosnej namiętności” czułość („czułam się jak milion dolarów”), teraz na sali sądowej wojna totalna: Johnny Depp zgodnie z danym sobie przyrzeczeniem nigdy nie spogląda prosto w oczy byłej żony, mówiąc o niej w czasie zeznań wyłącznie per „pani Heard”.
Świadkowie Amber: nasza klientka straciła 40-50 milionów dolarów na nie zrealizowanych rolach i kontraktach reklamowych.
Bzdura – odpowiadają świadkowie Deppa – każda taka opinia „nie jest warta papieru, na jakim ją zapisano”.
Amber: mąż napadł na mnie i napastował mnie seksualnie, używając butelki („Krzyczał: zabiję cię, k… Bałam się, dopiero co go poślubiłam”).
Świadkowie Deppa: to Amber uszkodziła mu butelką palec, zrywając duży kawałek opuszka tak, że „nie mógł nim ruszać” (na szczęście dla aktora później doszyto mu skórę zdjętą z innej części ciała).
Amber: Johnny miał wcześniej problemy, podobno zepchnął ze schodów modelkę Kate Moss, swoją ówczesną narzeczoną (była z Deppem w latach 1994-98).
Moss: zeznała wirtualnie w sądzie: „Nigdy mnie nie popchnął, kopnął czy zrzucił ze schodów”.
To była totalna pralnia małżeńskich brudów.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
– Szaleństwo… To szaleństwo słyszeć, że jestem oskarżony przemoc na tle seksualnym… to straszne, śmieszne, poniżające, bolesne, brutalne nie do wyobrażenia, ale jednocześnie nieprawdziwe. Wszystko jest nieprawdą. Nigdy w życiu nie dokonałem napadu na tle seksualnym, fizycznej przemocy – odpowiadał 58-letni Johny Depp na pytanie adwokata, co czuje, słysząc zeznania obecnie 36-letniej byłej żony.
Odczepcie się od Amber Heards
Świat celebrytów w czasie procesu i po wyroku podzielił się. Penelope Cruz, Winona Ryder (która, podobnie jak wspomniana Moss, była w przeszłości partnerką Deppa), a także muzyk Paul McCartney mniej lub bardziej stanowczo wsparli aktora. Natomiast Mia Farrow (w przeszłości też procesowała się ze swoim byłym partnerem Woodym Allenem, oskarżając go o molestowanie ich adoptowanej córki) pytała w mediach społecznościowych, dlaczego „tyle kobiet czepia się Amber Heard”. Zaś prezenter radiowy Howard Stern stwierdził, że Johnny Depp wytoczył proces, bo uznał, że na sali sądowej oczaruje Amerykę.
Długo nie śledziłem tej sprawy. Jednak gdy dzień w dzień nie znikała z przestrzeni publicznej, zacząłem oglądać proces. Aby zrozumieć fascynację Ameryki, porozmawiałem o tym nie z celebrytami, ale z trzema zwykłymi kobietami, które obserwowały rozwój sytuacji na bieżąco, każdego dnia.
Dla Mirandy (singielka przed pięćdziesiątką, śledziła sprawę w transmisjach na żywo), która ogląda Deppa od czasów telewizyjnej produkcji „21 Jump Street” (w latach 1987-91 grał tam oficera policji działającego pod przykryciem) był on zawsze tym „dobrym, złym chłopakiem”. – On zawsze był takim wyluzowanym rockmanem, palącym papierosy chłopakiem na motorze, którego moja matka na pewno nie zaakceptowałaby jako mojego chłopaka – mówi Miranda.