Zaginiona w dzieciństwie. Odnaleziona po 40 latach
piątek,17 czerwca 2022
Udostępnij:
Ktoś powiedziałby, że takie cuda to tylko w książkach. Ale Holly Clouse, której rodziców zamordowano, a ona sama zaginęła jako niemowlę, została odnaleziona kilka dni temu. Cała i zdrowa.
9 czerwca 2022 władze w Teksasie podają wiadomość, która elektryzuje całą Amerykę. Okazuje się, że udało się odnaleźć zaginione dziecko ofiar brutalnego morderstwa sprzed czterech dekad. Tylko nieliczni wierzyli, że Holly Marie Clouse żyje. Większość już dawno pogodziła się z myślą, że mała podzieliła los swoich rodziców, a jej szczątki zostały porzucone na zalesionym terenie Houston. Kiedy więc prokurator generalny Ken Paxton podczas konferencji poinformował, że Holly ma obecnie 42 lata i czuje się dobrze, początkowo mało kto w to wierzył. Od czasu jej zaginięcia i morderstwa jej rodziców minęło ponad 40 lat.
Tajemnicza „siostra Susan” i samochód
41 lat wcześniej pochodzący z Volusii na Florydzie 17-letnia Tina i 21-letni Harold Dean Clouse Jr. pakują cały dobytek i wraz z córeczką Holly szykują się do przeprowadzki. Młodzi ludzie, którzy pobrali się w czerwcu 1979 roku, przenoszą się do Teksasu, bo tam Harold ma obiecaną posadę w zakładzie stolarskim. To daleka podróż. Zwłaszcza dla małego dziecka. Z Florydy do Teksasu jest bowiem ponad dwa tysiące kilometrów – około 22 godzin jazdy samochodem.
Rodzicom i rodzeństwu obiecują kontaktować się raz na jakiś czas. Ale nie rzadziej niż raz na tydzień. I słać listy, dużo listów. Ale przychodzi grudzień 1980 i Tina i Harold milkną. Przed końcem roku do bliskich państwa Clouse’oów na Florydzie dzwoni kobieta przedstawiająca się jako „siostra Susan”. Mówi, że jest w Los Angeles i chciałaby zwrócić rodzinie auto Tiny i Harolda, które jej przekazali.
Na pytanie, dlaczego Clouse’owie oddali jej samochód, kobieta odpowiada, że przyłączyli się do grupy religijnej i postanowili zerwać z dobrami materialnymi. Susan proponuje, że odda samochód pod warunkiem, że Ci dostanie za to pieniądze. Bliscy Tiny i Harolda są wstrząśnięci, ale tak bardzo pragną jakiegokolwiek dowodu na to, że młodzi żyją, iż zgadzają się na spotkanie na Florydzie. Do przekazania auta dochodzi w okolicy torów wyścigowych Daytony. Pojawia się tajemnicza Susan oraz towarzyszący jej mężczyzna. Oboje ubrani w białe szaty, oboje jak z innego świata.
Nikt nic nie wie
Rodzina Tiny i Harolda rozpoczyna poszukiwania krewnych. Próbują dowiedzieć się czegoś za pośrednictwem lokalnych władz, dzwonią po znajomych po całej Ameryce. Próbują nawiązać kontakt z tajemniczą grupą religijną. Nikt nic nie wie, niczego nie widział i nie miał ostatnio kontaktu z Clouse’ami.
O odnalezieniu Holly po 40 latach informowały wszystkie amerykańskie media
Casasanta, matka Harolda, zgłasza zaginięcie syna na policji, mówiąc, że mężczyzna prawdopodobnie przyłączył się wraz z żoną do sekty, jednak nie spotyka się ze zrozumieniem. Policja bagatelizuje zgłoszenie, wychodząc z założenia, że Clouse’owie są dorośli i mają prawo dokonywać własnych wyborów, np. zrywając więzy z rodziną. – Spędziłam lata czekając na telefon od mojego syna, dzwoniąc na posterunki policji za każdym razem, gdy znaleziono nowe ciało. Spędziłam lata z ogniem w klatce piersiowej, po prostu czekając – mówi Casasanta. W końcu policja, pod naciskiem matki Harolda, wpisuje młodych Clouse’ów na listę zaginionych.
Kilka miesięcy później, w zalesionym terenie w Houston pies natrafia na ludzkie szczątki. Przez lata nie udaje się ich zidentyfikować. Zostają pochowane jako NN.
Uduszona, pobity na smierć
W roku 2011 Jennifer Love, dyrektor ds. antropologii sądowej w biurze lekarza sądowego hrabstwa Harris, wydaje zgodę na ekshumację ciał z lasu, by pobrać DNA. Nadal jednak nie udaje się ustalić kim byli zmarli.
Mija kolejnych dziesięć lat. Nowa technika, zwana genealogią genetyczną daje nadzieję. DNA i informacje Harolda i Tiny zostają przesłane do Gedmatch.com, portalu genealogicznego, który udostępnia informacje genetyczne swoich użytkowników organom ścigania w całym kraju. Po dokonaniu analizy okazuje się, że bezimienne dotąd ofiary z lasu to zaginieni przed laty Tina i Harold Clause’owie. Badanie szczątków wykazuje też, że Tina została uduszona, a jej mąż zakneblowany i pobity na śmierć.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Matka Harolda przez ostatnie cztery dekady zastanawiała się, czy jej syn jeszcze żyje. – Kiedyś byłam na autostradzie, a młody mężczyzna, który mnie minął, wyglądał tak bardzo jak mój syn. Kiedyś sobie powtarzałem, że wciąż gdzieś tam jest. Zadzwoni do drzwi i powie: „Hej, mamo” – opowiadała 80-letnia Casasanta.
Po identyfikacji zwłok rodzina koncentruje się na próbie ustalenia, co stało się z Holly, córką Harolda i Tiny. Genealodzy jednoznacznie stwierdzają bowiem, że wśród badanych szczątków nie ma takich, które należałyby do dziecka. Dlatego ruszają dwa śledztwa. Pierwsze – w sprawie morderstwa Clouse’ów, drugie dotyczące zaginięcia ich córeczki. Analizowane są inne morderstwa i zaginięcia na terenie Teksasu między jesienią 1980 roku, a roku 1981.
Przedstawiciele rodziny Clause’ów deklarują, że współpracują z wieloma agencjami, by stworzyć jak najwierniejszy wizerunek twarzy dorosłej Holly. Członkowie rodziny przesyłają próbki swojego DNA do witryny ancestry.com zajmującej się m.in. poszukiwaniem zaginionych osób.
Kobiety w bieli
I rok później Holly zostaje odnaleziona. Nie zna swojej przeszłości, jak wie się nazywała ani kim byli jej prawdziwi rodzice. Jako niemowlę została w 1980 roku podrzucona w Arizonie w pralni samoobsługowej miejscowego kościoła przez dwie bose kobiety w białych szatach. Przyłapane przez zakonnice kobiety wyznały, że nie mogą zatrzymać małej, ponieważ zasady ich grupy religijnej bardzo restrykcyjnie podchodzą do separacji członków płci męskiej i żeńskiej. Dla małego dziecka nie było wśród nich miejsca.
– Grupa bardzo surowo trzymała się również zasad wegetariańskich. Żadnego mięsa i wyrobów skórzanych – relacjonował pierwszy zastępca prokuratora generalnego Brent Webster. Prawdopodobnie była to sekta, która koczowała w latach 80. w okolicy Yumy i przemierzała Arizonę, Kalifornię i Teksas.
Dziś 42-letnia Holly mieszka w Oklahomie. Jest 42-letnią żoną, matką pięciorga dzieci i babcią. Władze, w obecności zespołu psychologów, przekazują jej informacje na temat sprawy jej zaginięcia. Kobieta powoli oswajają się z nową sytuacją. W końcu zgadza się, by porozmawiać ze swoimi bliskimi za pośrednictwem wideokomunikatora. A w dniu urodzin swojego zmarłego ojca pojawia się na Florydzie.
Czy tajemnicza Susan była jedną z dwóch kobiet, która podrzuciła Holly do kościoła w Arizonie? Nie można tego wykluczyć, chociaż władze raczej wykluczają udział dwóch bosych opiekunek dziewczynki w morderstwie jej rodziców. Po latach znów próbują odnaleźć jakichkolwiek świadków, znajomych, bliskich członków tajemniczej sekty z okolic Yumy. – Wciąż szukamy podejrzanych w tej sprawie. Będziemy walczyć o prawdę już nie tylko dla rodziców Tiny i Harolda, ale także dla jej córki – podkreśla prokurator z Teksasu.