Kanał TVP Historia obchodzi w tym roku 15. rocznicę powstania. Stacja zaczęła nadawanie 3 maja 2007 roku. Obchody „urodzin” kończy Festiwal Filmowy „Spotkania z historią”, który od czwartku 18 sierpnia 2022 roku przez trzy dni odbywa się w Zamościu. TVP Historia zaprezentuje na nim najciekawsze nowości ramówki jesiennej – transmisje w TVP Historia oraz w internecie na TVP Historia 2 w piątek o godzinie 18:30 i sobotę o 17:30. Festiwal zakończy 20 sierpnia uroczysta gala na Rynku Wielkim – będzie można ją obejrzeć w TVP Historia i TVP Historia 2 w niedzielę 28 sierpnia o godz. 16.00. SZERZEJ TUTAJ
TYGODNIK TVP: Panie dyrektorze, dlaczego historia się nie skończyła?
ROBERT KOSTRO: Po upadku komunizmu, w latach 90. była modna teoria Francisa Fukuyamy, że historia się skończyła. Miało to pewne podstawy. Wydawało się, że wielki konflikt rozdzierający świat, konflikt demokracji z komunizmem został ostatecznie zakończony i wygrany przez świat demokratyczny. Na przełomie XX i XXI wieku nie było idei rewolucyjnych, które można było obserwować w Europie przynajmniej od czasów rewolucji francuskiej.
Czasy były spokojne, a wcześniej praktycznie każde pokolenie przeżyło wojnę.
Konflikty i rewolucje zdarzały się stosunkowo często. Proszę spojrzeć na XIX wiek: najpierw wojny napoleońskie, rewolucja 1830 r. we Francji, Belgii, Wiosna Ludów, wojna francusko-austriacka, wojna krymska, wojny rosyjsko-tureckie, powstania w Polsce, Grecji, we Włoszech. Europa cały czas w XIX wieku buzowała ideami, które starały się przekształcić jej przestrzeń polityczną, gospodarczą i społeczną. Najpierw były to idee liberalne, potem socjalistyczne, wreszcie nacjonalistyczne. W pierwszej połowie XX wieku mieliśmy dwie wojny światowe, rewolucję rosyjską, ruchy faszystowskie i nazizm. Natomiast lata 90. w Europie, poza Bałkanami, charakteryzowały się poczuciem stabilizacji. Wydawało się, że Polska po wejściu do UE i NATO zapewni sobie bezpieczne funkcjonowanie na dziesięciolecia. Jednak to się zmieniło.
Ale nie od razu. Kiedy to się zaczęło?
Pierwszym wstrząsem były zamachy na World Trade Center we wrześniu 2001 r. Wojna z terrorem była nowym impulsem. Początkowo wydawało się, że to zagrożenie znajduje się daleko od Europy i od Polski. Rzeczywiście wielkie przyspieszenie historyczne nastąpiło w ostatnich siedmiu-ośmiu latach. Rewolucje w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu niosły raczej nadzieję niż niepokój. Podobnie jak pomarańczowa rewolucja i rewolucja godności na Ukrainie, ale począwszy od kryzysu uchodźczego zaczęły się problemy. Coraz bliżej nas zaczęły wybuchać konflikty zbrojne: wojna Rosji z Gruzją, wojna w Donbasie, wreszcie tocząca się od lutego, praktycznie za naszymi granicami wojna na Ukrainie ostatecznie przekonała nas, że historia się nie skończyła.