Scenografię do „Apolla z Bellac” przygotowała Xymena Zaniewska, artystka, która debiutowała wówczas w roli scenografa teatralnego, a potem długie lata tworzyła dekoracje do przedstawień Adama Hanuszkiewicza. W „Apollu z Bellac” zastosowała dwie umowne plansze. Jedna z nich obrazowała Urząd Wielkich i Małych Wynalazków, druga Wieżę Eiffla. Pewna baśniowość i umowność od samego początku wyznaczała zatem charakter tego spektaklu. Przedstawienia, które opowiadało nie tyle o tęsknotach głównej bohaterki Agnieszki, ale całego pokolenia.
Jakie tęsknoty pokaże nowe wystawienie „Apolla z Bellac” w reżyserii Anny Wieczur? O tym przekonamy się już 24 października. W roli Agnieszki zobaczymy Monikę Pikułę, a w postać tytułowego Pana z Bellac wcieli się Przemysław Stippa. Reżyserka Anna Wieczur zapowiadając przedstawienie podkreślała, że tak naprawdę wszyscy wierzymy w to, że jesteśmy piękni, a w oczach innych jedynie szukamy tego potwierdzenia. Wydaje się zatem, że mimo upłynięcia osiemdziesięciu lat od powstania tego tekstu, nie stracił on na aktualności i wkrótce zobaczymy, jakie dziś otworzy konteksty, grany we współczesnej scenografii i kostiumie.
Spektakl grany będzie „na żywo”, transmitowany prosto ze studia na Woronicza, przypominając także o tym, że niegdyś praktyka rejestrowania tak realizowanych sztuk była powszechną w Teatrze Telewizji. Wiele wybitnych przedstawień z tamtych czasów się nie zachowało, ale „Apollo z Bellac” stanowi chlubny wyjątek, bo był jednym z pierwszych zarejestrowanych w TT. Spektakl, który dziś wciąż
możemy zobaczyć , nie jest jednak tym premierowym z roku 1958 – nagrano go 10 lipca 1961 roku, kiedy z końcem lat pięćdziesiątych rozwinęła się technika telerekordingu.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Z okazji jubileuszu Telewizji Polskiej wracamy do pierwszego zachowanego w całości przedstawienia TT, ale pokazujemy je w nowej realizacji. Historia Teatru Telewizji to także historia technologicznych przemian. Zmienia się sposób rejestracji, wykorzystywane są nowe technologie. Spektakle są czasem bardzo blisko filmu. Nachodząca premiera „Apolla z Bellac” także będzie odzwierciedleniem współczesności: spektakl zobaczymy oczywiście w kolorze, w technologii HD, ale odbywać się będzie wciąż „na żywo” – wracając do najważniejszej tradycji Teatru Telewizji.
Niegdyś w poniedziałkowe wieczory w miastach, w których nadawano przedstawienia Teatru Telewizji, ulice pustoszały. Dziś technologia umożliwia nam późniejszy odbiór spektaklu i wielu widzów ogląda przedstawienia na platformie
VOD TVP . Skoro wyjątkowo aktorzy będą grać dla nas na żywo, w telewizyjnym studiu na Woronicza, może warto, by przed telewizorami było nas jak najwięcej? Oby ta piękna tradycja wspólnego oglądania telewizyjnych premier teatralnych wciąż i jak najdłużej trwała.
– Monika Kolet
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Teatr Telewizji: sztuka „Apollo z Bellac” Jeana Giraudoux, TVP 1, 24 października 2022 g. 21.00.
Reżyseria: Anna Wieczur, w rolach głównych Monika Pikuła i Przemysław Stippa. Scenografia i kostiumy: Katarzyna Adamczyk. Muzyka: Ignacy Zalewski. Realizacja telewizyjna: Marek Bik