Czy rozumie pan, dlaczego świat w 2020 r. przyjął chińskie rozwiązania w walce z COVID-19?
Doprowadził do tego strach. Obywatele łatwiej zgodzą się na zastosowanie tego typu środków, kiedy się boją. Wprowadzane przez poszczególne państwa lockdowny, nigdy nie były częścią żadnego protokołu pandemicznego przed lockdownem w Wuhan, który rozpoczął się 23 stycznia 2020 r. Większość krajów zamknęła swoje gospodarki, więc kontrola Chin nad łańcuchem dostaw wzrosła. Zwłaszcza że coraz więcej półproduktów jest wytwarzana w Państwie Środka. Najlepszym tego przykładem jest iPhone.
To, że większość państw świata, z wyjątkiem Tajwanu, skorzystało z chińskich rozwiązań zwalczania koronawirusa, wynikało z poparcia WHO dla polityki wywodzącej się z Chin. Państwo Środka wykorzystało swoje wpływy, by pozyskać urzędników w instytucjach międzynarodowych. Obecny szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus był kandydatem Chin na to stanowisko. Było to możliwe także np. dzięki Imperial College of London, które Chiny sponsorują dziesiątkami milionów dolarów rocznie. Ta instytucja stworzyła tendencyjny model epidemiologiczny, który rozpoczął sanitarny terror na świecie.
Czy Chiny mogą zagrozić światu militarnie? W swojej najnowszej książce – która ukazała się również w Polsce – zatytułowanej „Wojna bez zasad. Chiński plan dominacji nad światem”, opisuje pan podręcznik opracowany przez chińskich pułkowników Qiao Lianga i Wang Xiangsuia. „Nieograniczone działania wojenne” stały się podstawą kształcenia kadr dowódczych w Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Chiny będą wkrótce posiadały najpotężniejsze wojsko na świecie o globalnym zasięgu. To da Państwu Środka zdolność do interwencji w geopolityczne spory i zabezpieczania zasobów ekonomicznych i energetycznych w każdym zakątku świata. Chiny będą mogły działać podobnie jak USA i ich sojusznicy po zakończeniu zimnej wojny.
Co autorzy mają na myśli, pisząc, że „wszystko jest wojną”?
Wskazują, że pojęcie wojny w zachodnim rozumieniu, ograniczone do użycia siły w osiąganiu politycznych celów, jest prymitywne i niepotrzebne w zglobalizowanym świecie z powszechnie ogólnodostępnym internetem. Te narzędzia mogą sprawić, że obywatele innych krajów przyjmą chiński model rozwoju bez nacisków militarnych. Kontrolowanie światowej narracji pozwala kontrolować świat bez jednego wystrzału. Na polu bitwy XXI wieku serca i umysły obywateli wolnych krajów są celem, a chciwość i strach bronią w walce. Pekin do rozszerzania swoich wpływów wykorzystuje również przychylność wobec swoich planów ze strony korporacji i międzynarodowych instytucji finansowych.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Pisze pan także, że rolę nowoczesnego żołnierza przejmuje cyfrowy wojownik. Jakimi metodami będzie walczył?
Nie trzeba strzelać do wroga, jeśli można sprawić, że przeciwnik zgodzi się z twoim stanowiskiem. Jak już mówiłem, można to osiągnąć wykorzystując internet. Nie musi to nastąpić od razu, może wydarzy się na przestrzeni lat, a nawet dekad, w czasie których zasady wolności będą powoli, ale konsekwentnie podkopywane. Po co używać bombowców B-2 i bomb, by zniszczyć nadajnik sieci komórkowej? Przecież można umieścić złośliwe oprogramowanie w infrastrukturze i wyłączyć ją w odpowiednim momencie.
Jakimi sposobami Chiny realizują swoje globalne plany dziś?
Poprzez media, w tym media społecznościowe, relacje handlowe, finansowe, gospodarcze, akademickie, polityczne. Każde zaangażowanie pomaga Komunistycznej Partii Chin zyskać akceptację dla jej interesów.
A jak prowadzą wojnę w biznesie? Szpiegując i kradnąc technologie?
Nie tylko. Tworzą system motywacyjny w międzynarodowych korporacjach, który sprawia, że wspieranie celów KPCh jest w ich interesie. Dlatego też wojna XXI wieku, której pojęcie zawarte jest w „Nieograniczonych działaniach wojennych” jest tak efektywna. Współpraca z nimi nie jest przymusowa, ale wzbogaca tych, którzy grają zgodnie z zasadami Chin. Chiny są skuteczne w wojnie z Zachodem, bo walczą, wykorzystując swoich najemników w wielkich korporacjach. Ci najemnicy wyglądają jak my, ponieważ oni to my.
Na które państwa Pekin może liczyć w realizacji swoich globalnych planów? Czy tylko na kraje zrzeszone w BRICs, czyli oprócz Chin – Brazylię Rosję Indie i RPA?
Na kraje zaangażowane w Inicjatywę Pasa i Drogi, wszystkie reżimy autorytarne i niektóre państwa demokratyczne.