Cywilizacja

Ucieczka od cyrylicy. Łacinka oddala od Putina

Białoruś, Kazachstan, Azerbejdżan… Co postsowieckie kraje robią w sprawie zmiany alfabetu. Paradoksalnie Ukraina – po rosyjskiej agresji – tego już nie potrzebuje.

Rosja – czy to carska, sowiecka, czy dzisiejsza – swą jedność opierała między innymi na upowszechnieniu języka rosyjskiego. A jeśli dopuszczała inne języki, to wolała, by były pisane cyrylicą. Dziś dla państw Azji Centralnej odejście od cyrylicy jest sposobem na oderwanie się od rosyjskiej dominacji. Podobnie myślą też niektórzy opozycjoniści na Białorusi.

Spośród stosujących cyrylicę narodów słowiańskich, najwięcej – i to udanych – prób wprowadzenia łacinki podjęli właśnie Białorusini. Łacinka białoruska istnieje od dawna. Oparta została w znacznej mierze o alfabet stworzony przez Jana Husa, czyli system zapisu dostosowany do języków słowiańskich, a zwłaszcza czeskiego; dodatkowo wprowadzona jest w nim litera ŭ, używana też w esperanto i transkrypcji kilku innych języków. Mówiąc w największym skrócie, w białoruskim zastępuje zazwyczaj literę „w” stosowaną po rosyjsku. Widać to zwłaszcza w przypadku nazwisk – po rosyjsku Kowalow, po białorusku Kowaloŭ; po rosyjsku Iwanow, po białorusku Iwanoŭ.

W 1853 r. wydano w Imperium Rosyjskim dekret o zakazie publikowania tekstów alfabetem „łacińsko-polskim”, czyli łacinką. Ale niewiele później, w latach 1862 – 63, zespół któremu przewodził Konstanty Kalinowski, organizator powstania styczniowego na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego, wydawał pismo „Mużyckaja prauda” („Chłopska Prawda”). Firmował je „Jaśko haspadar z pad Wilni” („Jaśko gospodarz spod Wilna”). Na początku XX w. dwa pisma białoruskie „Nasza Dola” i „Nasza Niwa” ukazywały się w wersji podwójnej – cyrylicą i łacinką.

Ale potem łacinka zanikła. W II Rzeczpospolitej Białorusini obawiali się, że „złacinizowany” język białoruski będzie się polonizować, a władze ZSRR bały się odchodzenia białoruskiego od rosyjskiego. Co więcej, białoruski poddawano wówczas zmianom, prowadzącym do swoistej rusyfikacji. W 1933 r. wprowadzono reformę językową, tworząc język popularnie nazywany „narkamouka” („narkomówka”), od słowa Saŭnarkom, będącego skrótem od Rady Komisarzy Ludowych, a więc rządu Białoruskiej SRR (komisarz ludowy to bolszewicka nazwa ministra). ODWIEDŹ I POLUB NAS Przez kolejne lata Białoruś systematycznie rusyfikowano. Niewiele zmieniło sytuację uzyskanie niepodległości. Gdy przyszedł do władzy Aleksander Łukaszenko, który białoruski zna, ale na co dzień posługuje się rosyjskim, proces rusyfikacji został ponownie uruchomiony. Za język ojczysty w 2009 r. uważało białoruski jedynie 53 proc. obywateli tego kraju, a w domu posługiwało się nim zaledwie 23 proc.

Po białorusku mówiono głównie na wsi, posługiwała się nim również antyłukaszenkowska opozycja. W ostatnich latach wielu ludzi demonstracyjnie odchodziło od rosyjskiego, by okazać swój sprzeciw wobec dyktatorskich rządów. A niedawno, niezależny portal „Nasza Niwa” stworzył wersję swoich stron w alfabecie łacińskim. Wypada dodać, że tygodnik „Nasza Niwa” został kilka lat temu zamknięty przez władze w Mińsku, a jego redaktorzy byli represjonowani. Internetowe treści publikowane przez portal uznawane są za „ekstremistyczne”…

Przyjrzyjmy się przykładowemu (i dramatycznemu w treści) artykułowi na portalu, poświęconemu wyrokowi jaki otrzymał w białoruskim sądzie obrońca praw człowieka i laureat nagrody Nobla Aleś Bialacki. Tytuł: „10 hadoŭ. Vyniesieny prysud nobieleŭskamu łaŭreatu Alesiu Bialackamu” – to po prostu „10 lat. Orzeczono karę dla laureata Nobla Alesia Bialackiego”.

I początek tekstu: „Suddzia Maryna Zapaśnik vyniesła siońnia žorstkija prysudy pravaabaroncam «Viasny» za ich pravaabarončuju dziejnaść”, czyli „sędzia Maryna Zapaśnik orzekła dziś ostrą karę dla obrońców praw człowieka z «Wiasny» za ich działalność na rzecz obrony praw człowieka”. Oczywiście nasze języki się różnią, ale białoruską łacinkę Polakowi zrozumieć jest jednak dość łatwo.

Jak wyjaśniono na stronach „Naszej Niwy”, użyta łacinka przypomina „jej klasyczny wariant, jaki wykorzystywano w XX stuleciu”. Teksty przekładane są na łacinkę za pomocą algorytmu komputerowego. Oczywiście, „Nasza Niwa” to za mało by mówić o jakimś przełomie. Żeby zająć się zlatynizowanem tego języka, najpierw chyba należałoby go na Białorusi upowszechnić…

Łacinka kazachska

Zaawansowane są natomiast prace nad latynizacją języka kazachskiego. Literacki język kazachski powstał dopiero w XVIII wieku . Okresem rozkwitu literatury kazachskiej był wiek dwudziesty.

Kres temu przyniósł stalinowski terror – najważniejsi twórcy kazachskiej kultury zostali wówczas oskarżeni o nacjonalizm i usiłowanie oderwanie Kazachstanu od ZSRR. Kazachstan potraktowano jako teren dla intensywnej kolonizacji, a zarazem miejsce zsyłek – przed II wojną światową to tu wysłano tysiące Polaków z Ukrainy i Niemców z Powołża, stworzono też gigantyczny system łagrów.

Odrodzenie języka kazachskiego wiąże się dopiero z odzyskaniem niepodległości Kazachstanu w roku 1991. Kazachski zastąpił rosyjski jako główny język nauczania, a kazachskojęzyczne filmy i programy telewizyjne związane z lokalną kulturą i tradycjami kraju były szeroko promowane.
"Mużyckaja prauda" Konstantego Kalinowskiego (Kastusia Kalinoŭskiego). Fot Wikimedia
Kazachski należy do grupy języków tureckich czy turkijskich (podgrupa kipczacko-nogajska). Językami tymi posługuje się wiele milionów ludzi, od Macedonii Północnej oraz Krymu, przez Turcję i Azerbejdżan, po rosyjską Syberię i zachodnie Chiny. Kazachski jest od tureckiego dość oddalony, w efekcie Kazach może mieć większe problemy w porozumieniu się z Turkiem niż na przykład Polak z Serbem.

Kazachski bazuje na dialekcie Ałma-Aty, dawnej stolicy Kazachstanu. Pierwotnie zapisywano go w języku arabskim, w 1929 r. wprowadzono alfabet łaciński, ale już w 1940 r. zarządzono przejście na cyrylicę. W niepodległym Kazachstanie kilkakrotnie rozważano przejście na łacinkę. W 2006 r. dyskusję na ten temat podjął prezydent Nursułtan Nazarbajew; szacowano wówczas, że koszt tej operacji wyniesie 300 milionów dolarów, a proces potrwa do 12 lat.

W 2007 r. Nazarbajew zrezygnował z tego pomysłu i powrócił do niego dziesięć lat później. Dekretem prezydenta nr 569 z 26 października 2017 wprowadzono nakaz zastąpienia cyrylicy alfabetem łacińskim do 2025 r. O konkretach można było usłyszeć dopiero pod koniec stycznia 2021 r., kiedy to rząd Kazachstanu ogłosił, że cała operacja ma nastąpić między rokiem 2023 a 2031.

Kazachstan ma dużą społeczność rosyjską – około 25 procent z 18,75 miliona mieszkańców kraju – a językiem rosyjskim posługuje się ponad 90 procent populacji. Są szacunki, że tylko 66 proc. populacji mówi płynnie po kazachsku. Ale od lat postępuje „kazachizacja”. Jest reguła, że szefem urzędów, instytucji i nawet firm, powinien być Kazach, natomiast przedstawiciele innych narodowości, w tym Rosjanie, mogą być zastępcami.

Władze naciskają na coraz powszechniejsze użycie kazachskiego, wyznaczając terminy, do kiedy każdy obywatel powinien już umieć się nim posługiwać. Chcą, by rosyjski uznać za obcy – taki jak angielski. I uczyć w szkołach trzech języków: kazachskiego, angielskiego i rosyjskiego.

„W kazachskich szkołach, w klasach podstawowych, konieczne jest nauczanie wyłącznie w języku kazachskim. I dopiero wtedy można wprowadzić angielski. Ale język rosyjski nie jest potrzebny. Powinien być całkowicie usunięty z programu nauczania. Jestem orałmanem [rodakiem – Kazachem] z Chin, wróciłem do mojej historycznej ojczyzny 24 lata temu. Nie znam ani jednego słowa po rosyjsku i nie starałam się go nauczyć. I nie cierpię z tego powodu” – napisał w zeszłym roku znany poeta i działacz społeczny Auyt Mukibek do ministra oświaty.

Rosyjskie media oburzały się, że Kazachowie chcą prześladować Rosjan. Władze zaprzeczyły, jakoby chciały ograniczyć stosowanie rosyjskiego, ale sytuacja polityczna w świecie Kazachom sprzyja. Zaangażowana w wojnę z Ukrainą Rosja słabnie, a Kazachstan ma w odwodzie bardzo silnego sojusznika – Chiny. Stąd też przyspieszenie w kwestii przejścia na łacinkę.

Zaczął Azerbejdżan

Przechodzenie na alfabet łaciński zaczął Azerbejdżan. W tym kraju było nieco podobnie jak w Kazachstanie: najpierw używano arabskiego, w 1922 r. wprowadzono łacinkę, zastąpioną w 1938 r. przez cyrylicę. Ale w 1992 r. rozpoczęto ponowne przechodzenie na alfabet łaciński, co trwało aż do 2003 r. Azerbejdżański jest bardzo zbliżony do tureckiego, choć akurat w alfabecie ma własne, dodatkowe litery.
Kolejny był Turkmenistan, który do łacinki powrócił w 1993 r. W Uzbekistanie odchodzenie od cyrylicy szło bardzo opornie; warto zauważyć, że w tym kraju, w alfabecie łacińskim, inaczej niż w innych językach tureckich, stosuje się dla zapisania litery sz i cz transkrypcję angielską – odpowiednio sh i ch. Teoretycznie, cyrylica ma zniknąć w bieżącym roku, ale jest mało realne by tak się stało. Przy okazji może nastąpić „turkizacja” alfabetu i zastąpienie sh i ch odpowiednio literami ş oraz ç.

W Kirgistanie skończyło się na planach. Tam łacinkę stosowano od 1928 do 1940 r. Po 1991 r. były pomysły, by do niej powrócić, ale ostateczna decyzja nie zapadła. Zupełnie inaczej jest w Tadżykistanie, bo język tadżycki to odmiana farsi czyli perskiego.

Nie ma natomiast planów rezygnacji ze stosowania cyrylicy na Ukrainie. Owszem, na łacinkę przechodzą Tatarzy Krymscy (ich język też należy do grupy tureckiej), ale język ukraiński trwa przy dotychczasowym alfabecie. Co prawda nieliczni intelektualiści, jak np. Jarosław Hrycak, nawołują do zmian, ale większość jest przeciw.

W grudniu 2022 r. pojawiła się oficjalna petycja do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego: „Sukces Ukrainy jest niemożliwy bez przejścia na alfabet łaciński. Cyrylica to „rosyjski świat”. Łacinka to międzynarodowy standard. Ukraina musi pójść za przykładem Kazachstanu i innych republik byłego ZSRR i także przejść z cyrylicy na łacinkę”. W chwili publikacji tego artykułu pod petycją podpisało się około 150 osób, a wymagane jest 25 tysięcy podpisów…

Przyczyna wydaje się prosta. Ukraińcy nie muszą już udowadniać, że są inni niż Rosjanie, bo ci okazali się ich zaciętymi wrogami. I fakt stosowania cyrylicy nie spowoduje rusyfikacji albo oddalania się Ukrainy od Europy i zbliżania do Rosji. Kultura ukraińska jest wystarczająco silna, by poradzić sobie z rosyjską. Natomiast na Białorusi od lat trwa nieustający napór Rosji i języka rosyjskiego. Podobnie było w Azji centralnej.

W istocie rzeczy bowiem alfabet jest kwestią polityczną. Jego wybór oznacza bowiem kierunek, w jakim chce iść państwo. Poza Ukrainą, wybór łacinki oznacza orientację przeciwną niż rosyjska. Dla krajów turkojęzycznych nie musi wcale być kierunkiem na Zachód, dla Białorusi z pewnością takim właśnie będzie. Wojna rosyjsko-ukraińska może okazać się katalizatorem dla zmian, które będą niekorzystne przede wszystkim dla Rosji.

– Piotr Kościński

TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy

Fot. Wikimedia
W XIX wielu Rosja podejmowała próby "cyrylizacji" języka polskiego.
Zobacz więcej
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Legendy o „cichych zabójcach”
Wyróżniający się snajperzy do końca życia są uwielbiani przez rodaków i otrzymują groźby śmierci.
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Pamiętny rok 2023: 1:0 dla dyktatur
Podczas gdy Ameryka i Europa były zajęte swoimi wewnętrznymi sprawami, dyktatury szykowały pole do przyszłych starć.
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Kasta, i wszystko jasne
Indyjczycy nie spoczną, dopóki nie poznają pozycji danej osoby na drabinie społecznej.
Cywilizacja wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Jak Kościół katolicki budował demokrację amerykańską
Tylko uniwersytety i szkoły prowadzone przez Kościół pozostały wierne duchowi i tradycji Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych.
Cywilizacja wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Budynki plomby to plaga polskich miast
Mieszkania w Polsce są jedynymi z najmniejszych w Europie.