Taniec stał ważnym elementem w różnych religiach i tak na przykład w Indiach taniec może być równoznaczny modlitwie: w indyjskiej szkole bharata natyam mudra, czyli gesty rąk, mają symboliczne znaczenie, podobnie jak pozy ciała są ściśle określone i tylko doskonałe ich wykonanie może zapewnić przychylność bogów.
Dopiero chrześcijaństwo przesunęło taniec na dalszy plan. Został on z czasem wyrugowany z obrzędów religijnych i stał się formą rozrywki w poszczególnych warstwach społecznych.
Kiedy pojawił się balet?
Już w renesansie mamy do czynienia z widowiskami nazywanymi baletami, ale nie przypominały one jeszcze baletu, jaki znamy z „Jeziora łabędziego”, czy „Dziadka do orzechów”. To były widowiska dworskie, w których uczestniczyli dworzanie wraz z królem i królową. Dominowały tańce dworskie, jakie tańczono w tamtych czasie, a przedstawienie wieńczył tak zwany „grand balet”, w którym wykonawcy przemieszczali się, tworząc różne rysunki przestrzenne.
W baroku zmieniła się estetyka tańców związana z wymaganiami etykiety dworskiej. Balety nadal wykonywali dworzanie, tańcząc menuety, gawoty, stąpając na wykręconych na zewnątrz stopach, dbając o eleganckie prowadzenie rąk i wdzięk w tańcu. Ta wytworność tańców barokowych sprawiła, że każdy arystokrata musiał uczyć się tańczyć, a skomplikowana choreotechnika stanowiła dla większości prawdziwe wyzwanie – przykładem baletowym może być lekcja tańca z baletu „Kopciuszek”, gdy złe siostry nie radzą sobie z poprawnym wykonaniem tańców. Zwiększenie stopnia trudności w tańcach doprowadziło ostatecznie do jego profesjonalizacji.
Ludwik XIV, który był wielkim miłośnikiem tańca i świetnie tańczył w baletach dworskich, postanowił powołać do życia kilka ważnych dla tańca instytucji – Królewską Akademię Tańca, Królewską Akademię Muzyki, która zmieni później nazwę na Opera Paryska, a pod koniec życia wydał dekret o powołaniu szkoły baletowej. Był to rok 1713 i właśnie wtedy powstała pierwsza szkoła baletowa na świecie, która zaczęła przyjmować uczniów i szkolić ich na zawodowych tancerzy.
Taniec na dworach nadal pełnił rolę rozrywki, ale powstały też teatry publiczne, w których zaczęły odbywać pokazy baletów i oper z udziałem zawodowców. Warto pamiętać, że do końca baroku balety były widowiskami mieszanymi. Śpiewano w nich, tańczono i recytowano. Przedstawienia trwały po 3-4 godziny, a o ich oprawę dbali najlepsi artyści różnych dziedzin z baletmistrzem na czele.
Uwolnienie widowisk baletowych od słowa i zastąpienie go pantomimą nastąpiło w XVIII wieku za sprawą reformatora baletu, Jeana-Georgesa Noverre’a. To on sprawił, że balet stał się autonomiczną dziedziną sztuki i by upamiętnić jego zasługi ustanowiono datę jego urodzin – 29 kwietnia jako Międzynarodowy Dzień Tańca.
Co z tym tańcem dzieje się dalej?
Bardzo ważne dla baletu zmiany dokonują się w XIX wieku. W okresie romantyzmu pojawiają się pointy, czyli obuwie baletowe, które pozwala tancerkom stawać na czubkach palców. Zaczyna się, więc balet, który znamy z repertuaru, który zachował się do dziś, na przykład „Giselle”, „Sylfida” czy „Korsarz”. Tancerki wcielają się w postaci duchów, tańcząc w zwiewnych długich sukienkach, w puentach, które pozwalają stworzyć wrażenie płynięcia, unoszenia się tuż nad ziemią. Balet stał się wizualizacją marzeń romantycznych, wytwarzał niezwykłą aurę w przedstawieniach teatralnych.
Od początku istnienia szkoły baletowej powstałej z inicjatywy Ludwika XIV szkoliły się w nich tancerki, czy tylko tancerze?
Pierwszy występ zawodowych tancerek nastąpił już w 1681 roku w balecie „Triumf miłości”. W XVIII wieku na scenę Opery Paryskiej wkroczyły następne tancerki, które zajęły ważne miejsce w historii: Marie Sallé słynęła z dobrej gry aktorskiej, a Marie Camargo była świetna pod względem technicznym.
Wszyscy tancerze XVIII wieku występowali w kostiumach wzorowanych na ubiorach dworskich epoki baroku, stąd mężczyźni-tancerze mieli większą swobodę w poruszaniu się niż kobiety-tancerki. Camargo dokonała zmian w kostiumie, skracając spódnicę i obniżyła obcasy, dzięki czemu mogła się popisywać swoimi umiejętnościami.
Mimo jej osiągnięć wiek XVIII był czasem karier znakomitych tancerzy, spośród których Louis Dupré, Gaetano Vestris i jego syn August zyskali miano bogów tańca. Po okresie romantyzmu, gdy nastąpiła supremacja tancerek, usuwając tancerzy w cień, nadszedł czas na kolejną zmianę w estetyce przedstawień baletowych
ODWIEDŹ I POLUB NAS
W drugiej połowie XIX wieku balet rozwija się od strony technicznej. Tancerki mają już wzmocnione pointy, które pozwalają im wykonywać popisowe elementy taneczne. Kiedy oglądamy „Jezioro łabędzie”, „Bajaderę” czy „Śpiącą królewnę” można zauważyć, że choreografie są tak pomyślane, by baleriny wykazywały się swoimi umiejętnościami.
To jest także czas, gdy tancerze są potrzebni głównie w scenach pantomimicznych i w tańcach zespołowych. Nierzadko zdarzało się, że w role męskie wcielały się tancerki en travesti, czyli w męskich kostiumach na przykład w Tańcu z płaszczami w balecie „Paquita”.
Kolejna reforma tańca następuje pod koniec XX wieku, gdy rodzi się alternatywa do baletu, czyli tańca współczesnego?
Nowe stulecie sprawia, że świat przyspiesza, co widoczne jest we wszystkich gałęziach przemysłu i przenosi się do sztuki, także sztuki tańca. Isadora Duncan urodziła się w 1877 roku i wkroczyła na scenę na początku XX wieku zaskakując swoim tańcem. Do tej pory nikt nie myślał, że można się poruszać w tak naturalny sposób i to tańcząc do muzyki symfonicznej nie przeznaczonej przez kompozytorów do tańca.
Myślenie Isadory o tańcu podchwycili reprezentanci baletu, wśród których najważniejszą postacią okazał się rosyjski choreograf, Michaił Fokin. To on stworzył pierwsze balety dla nowo powstałego zespołu Sergieja Diagilewa – przyszłych Baletów Rosyjskich. Reformę baletu, którą przeprowadził Fokin rozwinęli kolejni choreografowie działający w Baletach Rosyjskich: Wacław Niżyński, Leonid Miasin, Bronisława Niżyńska, George Balanchine i Serge Lifar.
Taniec współczesny, podobnie, jak balet był odpowiedzią na nowe kierunki w sztuce, które wyrastały, jak grzyby po deszczu. Pojawił się taniec ekspresjonistyczny, który rozwinął się w Niemczech, który poprzez środki taneczne i poruszane treści znalazł się w opozycji w stosunku do rosnącego w siłę nazizmu.
Twórcy tej techniki tańca musieli opuścić kraj a byli to wspomniany wcześniej Rudolf Laban, a także Kurt Jooss, który był żydowskiego pochodzenia. Obaj artyści przeżyli drugą wojnę światową, a Kurt Jooss stał się nauczycielem wybitnych choreografek drugiej połowy XX wieku: Birgit Cullberg i Piny Bausch, które stworzyły autorskie zespoły.
To pokazuje, że taniec nie był dziedziną odosobnioną, że również manifestował zmiany kulturowe, był ich wyrazem?
To prawda. Teatry tańca stały się szczególnym miejscem manifestującym problemy egzystencjalne, przedstawiającym relacje między ludźmi, alienację człowieka w industrialnym świecie XX wieku. Innym przykładem może być butoh, który również ma swoje korzenie w ekspresjonizmie. To japoński teatr tańca, który powstał pod koniec lat 50. tych XX wieku i był odpowiedzią między innymi na traumatyczne wydarzenia związane ze zrzuceniem bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Zwany tańcem ciemności opiera się na improwizacji z wyraźnym podkreśleniem cielesności bez jakiegokolwiek upiększenia.