Największymi beneficjentami unijnych dopłat są wielkie firmy rolnicze oraz brytyjska arystokracja. Nawet rodzina królewska dostaje z Brukseli przelewy na blisko pół miliona euro rocznie.
zobacz więcej
Jak bowiem twierdzi Jakub Wiech, „wokół bioenergii zmienia się klimat polityczny. W polityce klimatycznej Unii Europejskiej biogaz zalicza się do źródeł odnawialnych. Dzieje się tak w oparciu o prostą kalkulację zakładającą ciągłość produkcji. Żeby wygenerować biogaz, trzeba dysponować określoną ilością biomasy, która – podczas swojego wzrostu – pochłaniała dwutlenek węgla. Jednakże później, w ramach jej spalania, stosowna ilość gazów cieplarnianych dostaje się do atmosfery. To sprawia, że biogaz coraz częściej postrzegany jest jako tzw. szara technologia, którą należy wypierać, a nie wspierać”.
Warto zauważyć, że ocena tego, co jest „eko” w kwestii biogazu zmienia się już od kilku lat, co może sprawić zawód miłośnikom tzw. biopaliw, czyli uprawiania roślin oleistych tylko po to, żeby z nich robić substancje wlewane do silników pojazdów. Pomijam tu kwestie motoryzacyjne, na których się nie znam, ale w materii samej opłacalności procesów nie tyle nawet dla portfela, co właśnie dla środowiska, już w 2015 roku wypowiedzieli się na łamach „Global Change Biology Bioenergy” uczeni z Uniwersytetu w Bangor i Instytutu Thünen w Niemczech. Z ich wyliczeń wynika, że biogaz pozyskiwany z odpadów jest co najmniej dziesięciokrotnie efektywniejszy niż biogaz z upraw w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych w przeliczeniu na hektar uprawnej ziemi.
Wtedy bowiem, a i dziś, w wielu krajach UE wspomniane wyżej dotacje do spalania biogazu, zwane taryfami gwarantowanymi dla bioelektryczności, zachęcają do wykorzystywania upraw nie do żywienia ludzi i zwierząt, a do produkcji biogazu w dużych zakładach fermentacji beztlenowej. Ponadto, obowiązkowe „cele w zakresie mieszanek biopaliw” stymulują produkcję biopaliw płynnych z upraw spożywczych.
Mówiąc językiem wykorzystywanym nadmiernie w dokumentach instytucji europejskich, aczkolwiek suflując tym razem prawdy niekoniecznie tam akceptowane, środki polityczne nie są tu ukierunkowane na najbardziej zrównoważone opcje bioenergii, aby zmniejszyć zależność od zanieczyszczających paliw kopalnych i zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych. Tzw. efektywność środowiskowa czy tym bardziej zrównoważenie środowiska to temat skomplikowany i na niejeden artykuł. Prosto jednak jestem sobie w stanie wyobrazić, że mniej obraża zdrowy rozsądek i matkę Ziemię, gdzie głodnych chodzi 9 proc. populacji, produkcja energii elektrycznej i ciepła w przydomowych biogazowniach z odchodów świńskich i odpadów żywnościowych, a nie z kukurydzy.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Jak zauważają autorzy tego badania, „fermentacja beztlenowa obornika i odpadów spożywczych pozwala uniknąć emisji powstających w wyniku przechowywania obornika i kompostowania odpadów spożywczych.[…] Należy jednak zachować ostrożność, aby zminimalizować emisję amoniaku podczas przechowywania i stosowania na gruntach „bionawozu” z pofermentu produkowanego wraz z biogazem w zakładach fermentacji beztlenowej”.
Mikroorganizmy, które produkują biogaz w fermentorach beztlenowych, jak się okazało, żyją w wysoce uorganizowanych biomach, gdzie dobrostan jednego, właśnie odkrytego rodzaju bakterii warunkuje efektywność działania innych. Tak to już bywa w organicznym świecie, że nie da się manipulować tylko jednym elementem, jak nie da się manipulować tylko jednym zębatym kółeczkiem w mechanizmie – wszystko się poruszy. Bioinżynieria to jeden rodzaj manipulacji, system dotacji – nie mniejszy. Warto zrozumieć, że biogaz powstaje w skomplikowany i nie w pełni nadal poznany sposób, i miałby przed sobą prawdopodobnie lepszą dla nas przyszłość, gdyby słuchano uczonych i uważnie sprawdzono ich wyliczenia. Może się okazać, że oszczędzą nam one sporo pieniędzy i planetę, a „bio” będzie realnie zielone, a nie szare.
– Magdalena Kawalec-Segond
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Źródła:
• https://www.biorxiv.org/content/10.1101/2023.09.08.556800v1
• https://www.biorxiv.org/content/10.1101/2023.09.08.556802v1
• https://pubs.rsc.org/en/content/articlelanding/2018/EE/C8EE01059E
• https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/gcbb.12246