W 1975 roku Szwecja miała w Polsce świetne notowania demokratycznego państwa dobrobytu. Ruch bezwizowy powodował, że była znana może lepiej, niż inne kraje Zachodu, szczególnie studentom starającym się podczas wakacji podreperować sobie budżet. Ze Świnoujścia do Ystad kursowała regularna linia promowa wożąca do Szwecji trzeźwych Polaków z alkoholem na sprzedaż, a do Polski nietrzeźwych Szwedów.
W tym skandynawski państwie ceny alkoholu były (i są do dziś) zabójcze nie tylko dla mieszkańców naszej strony żelaznej kurtyny, ale i dla obywateli Zachodu, bo rządząca w Szwecji socjaldemokracja zniechęcała naród do picia i obywatel szwedzki, gdy tylko znalazł się na polskim promie, nie mógł się oprzeć pokusom. Szwecja miała opinię otwartej i tolerancyjnej, a Szwedzi równych, rozrywkowych chłopaków.
W Polsce popularnością cieszył się zespół ABBA, zwycięzca Eurowizji w 1974 roku, a wśród ambitnych kinomanów reżyser filmowy i teatralny Ingmar Bergman otoczony był prawdziwym kultem. Od roku stał w centrum Warszawy wybudowany przez Szwedów hotel Forum i Szwecja była dla Polaków takim bliższym, bardziej oswojonym Zachodem krajem.
Mało kto, a może nikt w Polsce nie wiedział, że u sąsiadów za morzem obowiązują prawa o sterylizacji osób „małowartościowych”. Kojarzyłoby się to jak najgorzej – z III Rzeszą. Chociaż w hitlerowskich Niemczech podobne przepisy były dopiero początkiem higieny rasowej. Później – jak powszechnie wiadomo – z rasy panów, czyli Niemców, eliminowano chorych psychicznie, opóźnionych w rozwoju i kaleki w akcji T4, zabijając ich zastrzykami z fenolem i gazem, a rasę niewartą życia, czyli Żydów, mordowano w obozach śmierci.
Dopiero w roku 1975 zaprzestano sterylizacji w Szwecji, która trwała tam od roku 1934. Kiedy Hitler wprowadził dekretem sterylizację obowiązywała już ona w połowie stanów USA, dwóch stanach Kanady, Danii i szwajcarskim kantonie Vaud. W Szwecji, Norwegii i Finlandii były już przygotowane stosowne ustawy. Na wprowadzenie sterylizacji „niepełnowartościowych”, o których sądzono, że przekażą swoje ułomności drogą dziedziczenia w Estonii, na Łotwie i w Islandii trzeba było poczekać do roku 1937.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
W pionierskich eugenicznie Stanach Zjednoczonych pierwsze prawa o sterylizacji „niepełnowartościowych” wprowadził stan Indiana w 1907 roku. W całej historii amerykańskiego sterylizowania prym ilościowy wiodła Kalifornia.
Ogrom zbrodni niemieckich w czasie II wojny światowej sprawił, że nikt nie chciał się kojarzyć z praktykami nazistowskimi i z sterylizacji przymusowej chorych i niedostosowanych się na świecie wycofywano, ale sterylizowano jeszcze nie tylko w Szwecji, choć na niewielką skalę. Ostatni taki zabieg w Stanach Zjednoczonych miał miejsce w 1981 roku.
Przepisy umożliwiające sterylizację w różnych krajach się zachowały jakiś czas po II wojnie, ale nie były stosowane. Szwecja się wyróżnia nie tylko tym, że sterylizowano tam, jak gdyby nigdy nic, do roku 1975. W czasie czterdziestu jeden lat wysterylizowano prawie 63 tysiące Szwedów, a mówiąc ściśle, przeważnie Szwedek, przy populacji 6 milionów, co stawia demokratyczną i otwartą Szwecję w czołówce światowej.
Prawie równie intensywnie sterylizowano w innych krajach skandynawskich, a najwięcej w III Rzeszy – 350 tysięcy ludzi przy populacji 70 milionów. W Anglii przed II wojna światową myślano o sterylizacji, co spotkało ie z oporem w Izbie Gmin. Próbowali stosowne prawo wprowadzić raz torysi, raz labourzyści, w końcu projekty zarzucono.
Charakterystyczne, że prawa sterylizacyjne wprowadziły kraje protestanckie lub – jak Niemcy – z dominującą kulturą protestancką. W krajach katolickich to się nie udało, na co złożyło się wiele przyczyn. Przede wszystkim jasne stanowisko Watykanu wyrażone w encyklice Casti Connubi. A może – co jeszcze ważniejsze – różnice w nauczaniu Słowa Bożego. Katolicy uczą się o grzechu pierworodnym, protestanci o grzechu dziedzicznym, co ma odzwierciedlenie w językach. W romańskich i słowiańskich, a także w angielskim – pierworodny, w germańskich i skandynawskich – dziedziczny.