Walka z systemem to także temat „Dziennika zarazy”. Tłumacz powieści Michaela O’Briena, pochodzący z Polski kanadyjski ksiądz Tomasz Jegierski (ostatnio znany z zupełnie innych wydarzeń) w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim stwierdził kiedyś, że fabuła opisana tej powieści jest oparta na prawdziwej historii.
Bohater „Dziennika”, wspomniany dziennikarz Nathaniel Delaney, podejmuje walkę z państwem kanadyjskim. Ojciec z dwojgiem dzieci musi uciekać w północną głuszę, aby zmylić tropy urzędników państwowego systemu opresji. Liberalna demokracja, której wynaturzoną wersję przedstawiono na kartach powieści, jest przyczyną tragedii bohatera.
Ale czy rzeczywiście wynaturzona daleką od rzeczywistości? Wszak już obecnie liberalne demokracje nie tylko odbierają dzieci rodzicom, ale nawet – co pokazała sprawa Alfiego Evansa – skazują je na śmierć. Bohater powieści zdaje sobie sprawę, że „kultura nihilizmu (…) w demokracjach rozwijała się szybko i bez trudu. Tu prawie nie było jawnej przemocy, która mogłaby nas ostrzec, że faktycznie dzieje się najgorsze. Ku swojemu zaskoczeniu i niedowierzaniu zauważamy, że naszym wrogiem nie jest wcale ta tamta tyrania, ale pewna koncepcja człowieka, która tymczasem stała się niemal powszechnie akceptowana”.
Najmniej społecznie zaangażowana jest sążnista „Opowieść ojca”. Ta ponad tysiącstronicowa książka odświeża biblijną przypowieść o Synu Marnotrawnym. Tutaj ojciec – Alex Graham - nie czeka jednak cierpliwie w domu na powrót potomka, ale zastawia swoją skromną księgarnię i udaje się na poszukiwania, gdy okazuje się, że jego syn dał się omotać tajemniczej sekcie religijnej i uciekł wraz z grupą współwyznawców. Andrew Graham zawsze znajduje się o krok przed ojcem, który nie jest w stanie go doścignąć. To opowieść o uratowaniu ojca i syna, ale też duszy i wartości chrześcijańskich.
Wiara Hiobowa
Te wartości są bowiem integralnym elementem życia bohaterów O’Briena. Sam pisarz jest zdeklarowanym katolikiem, więc nie dziwi fakt, że jego postaci bywają wyznawcami tej właśnie religii. Wiara bohaterów Kanadyjczyka jest jednak wiarą Hiobową. Doświadczeni przez przeszłość i teraźniejszość ojciec Eliasz oraz Alex Graham cierpią, ale znoszą to cierpienie dla Boga.