Wiedziałem, że jazda pociągiem z pudłem Pampersów jest zbyt ryzykowna. Wolałbym się od razu oddać w ręce milicji. Przecież przez całą podróż musiałbym obejmować je rękoma, żeby nikt mi ich nie wyrwał i nie uciekł z nimi w siną dal. A z nimi zniknęłyby matryce i nie byłoby jak walczyć o wolność i te ośmiorniczki dla wybranych. Zniszczyłem więc najbardziej estetyczny przedmiot na wschód od Łaby i przepakowałem zawartość do szarego, ponurego plecaka. Wreszcie byłem bezpieczny. Dziwne książki – część trzecia.
Niektórym udawało się w PRL legalnie wydać swoją książkę pod warunkiem, że dopisali coś do niej. Najczęściej coś pozytywnego o Związku Radzieckim lub Polsce Ludowej. Dziwne książki – część druga.
zobacz więcej„Hipisi w poszukiwaniu ziemi obiecanej” zniknęła z bibliotek, wykradały ją dzieci-kwiaty. W „małym obiegu” krążyły publikacje erotyczne, w tym słynna „XIII Księga Pana Tadeusza”, ale też polityczne, religijne, przepowiednie i o medycynie alternatywnej. Dziwne książki – część pierwsza.
zobacz więcejZa to Stefanowi Kisielewskiemu zniszczyli 90 proc. tego, co chciał opublikować.
zobacz więcejTYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy