Choć Janina Lewandowska nie była żołnierzem, wraz z innymi polskimi oficerami została zamordowana strzałem w tył głowy.
zobacz więcej
Prowadzono także kursy rolnicze i rzemieślnicze różnych typów. Po wojnie polsko-bolszewickiej setki tysięcy młodych ludzi musiało odnaleźć swoje miejsce w cywilu.
Polski Biały Krzyż, korzystając ze współpracy młodzieży akademickiej i nauczycieli zawodowych, zorganizował w latach 1927 – 1939 w sumie 6193 zespoły nauczania początkowego dla 209 893 słuchaczy. I do tego 331 kursów siedmioklasowej szkoły powszechnej dla 8064 słuchaczy oraz 712 kursów zawodowych dla 36 116 żołnierzy.
Organizacja chciała wśród żołnierzy rozbudzać nawyki czytelnicze i zainteresowania kulturalne, dlatego oprócz szkół początkowych i kursów prowadziła świetlice garnizonowe i pułkowe.
Tam w latach 1937 – 1939 odbyło się 32 940 prelekcji dla grup przynajmniej czterdziestoosobowych.
Świetlice i uzupełniająca je sieć bibliotek żołnierskich były miejscami, gdzie po służbie młodzi ludzie ze wsi i małych miasteczek mogli mieć kontakt z kulturą narodową i obudzić w sobie nieznane dotąd potrzeby. A podczas 3630 wycieczek zobaczyć po raz pierwszy w życiu duże miasto, morze czy góry.
Po kampanii wrześniowej w 1939 roku instruktorki Polskiego Białego Krzyża zasiliły konspirację po obu stronach linii Ribbentrop – Mołotow. Na terenie okupacji niemieckiej PBK nie zaznaczył się jako odrębna organizacja. A działaczki, które spod okupacji sowieckiej przeszły z armią Andersa do Iranu, odrodziły Biały Krzyż na szlaku bojowym tej armii i później na emigracji w Wielkiej Brytanii. Pomocnicza Służba Kobiet wiele kadrowo zawdzięcza właśnie PBK, podobnie Wojskowy Korpus Sióstr Zdrowia.
Po wojnie władze komunistyczne w Polsce Ludowej rozwiązały Polski Biały Krzyż, znacjonalizowały jego majątek i przekazały go Towarzystwu Przyjaciół Żołnierza. To ono i późniejsza Liga Obrony Kraju miały robić dla wojska mniej więcej to samo, co PBK przed wojną, ale tym razem treści oświatowe i kulturalne dla poborowych dobierał kto inny i w takt kremlowskich kurantów.
Na uchodźstwie – najpierw krótko we Włoszech, potem w Anglii – przedwojenne zadania zmodyfikowały realia emigracji. 1,5 miliona Polaków było po zachodniej linii frontu w momencie zakończenia II wojny światowej. W latach 1945 – 1947 ok. 800 tysięcy wróciło do Polski. Ci, którzy pozostali, wymagali wsparcia. Biały Krzyż, towarzysząc Polskim Siłom Zbrojnym na Zachodzie, utrzymywał czołówki przyfrontowe – oświatę i więź wojska z narodem, ale też coś dla ciała, czyli kluby i kantyny.