Nazwisko Surikowa pojawia się też w śledztwie dotyczącym zamachów na bloki mieszkalne w Rosji w 1999 r. (wiele wskazuje na to, że stały za tym rosyjskie służby – chodziło o pretekst do inwazji na Czeczenię). Oficjalnie 48-letni Surikow zmarł na skutek niewydolności nerek i serca. Nieoficjalnie mówi się, że został otruty.
Tajemnicza choroba
Igor Korobow urodził się w 1956 roku we Wiaźmie (obwód smoleński). Służył w siłach powietrznych, pilotował m.in. samoloty Tu-128. Do GRU trafił w 1980 roku po ukończeniu Akademii Wojskowo-Dyplomatycznej czyli „Konserwatorium”. W styczniu 2016 roku – po śmierci Sierguna – został szefem wojskowego wywiadu.
Po wpadce z nieudanym zamachem na Skripala i ujawnieniu przez Zachód szeregu innych operacji GRU nad Korobowem zaczęły się zbierać ciemne chmury. Chodziły słuchy, że w „Akwarium” wybuchła prawdziwa burza. Szefowie konkurencyjnych służb, z cywilnym wywiadem SWR na czele, zacierali ręce. Zapowiadała się czystka w GRU.
Ostatecznie jednak na uroczystościach 100. urodzin wywiadu wojskowego prezydent Putin demonstracyjnie potwierdził swe zaufanie do tej służby. Ale do zmiany szefa GRU i tak doszło.
21 listopada ogłoszono, że gen. Igor Korobow zmarł po ciężkiej chorobie. Oficjalnie nie wiadomo, co to za choroba i jak długo Korobow z nią się zmagał. Wiadomo za to, że jeszcze latem wydawał się być w znakomitej kondycji fizycznej. Wiadomo też, że poczuł się bardzo źle po spotkaniu z Putinem - we wrześniu Korobow został wezwany na Kreml w celu złożenia wyjaśnień na temat serii wpadek GRU.
Nowym szefem wywiadu wojskowego został wiceadmirał Igor Kostiukow. Ciekawe czy będzie miał więcej szczęścia i zdrowia niż dwaj poprzednicy i doczeka na stanowisku naczelnika GRU emerytury.
– Antoni Rybczyński
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy