Jego zdaniem, założenie o wyprzedzającym, „prewencyjnym” użyciu taktycznych ładunków jądrowych jest częścią rosyjskiej doktryny wojskowej i elementem myślenia o tym jak mogą wyglądać przyszłe lokalne konflikty zbrojne o niewielkiej intensywności. Odrzucił jednocześnie tezę, iż Moskwa kolportuje tego rodzaju informacje wyłącznie celem zastraszenia potencjalnych przeciwników.
Zdaniem Pentagonu, Rosja, która jest świadoma swej słabości w porównaniu z siłami zbrojnymi Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza w sytuacji ewentualnego długotrwałego konfliktu konwencjonalnego, rozwija tego rodzaju strategię po to, aby w krótkim czasie móc osiągnąć przewagę militarną nad słabszymi sąsiadami, zanim amerykańskie wojska gotowe będą interweniować.
Scaparrotti określił rosyjska strategię mianem „eskalacji, po to aby dominować” i zwrócił uwagę kongresmanów na to, że realizowane przez Rosję programy modernizacji sił zbrojnych mają na celu tego rodzaju sposób prowadzenia działań wojennych.
Wyprzedzić NATO
Jak można było przypuszczać, słowa amerykańskiego generała były reakcją na ogłoszenie przez szefa rosyjskiego sztabu generalnego tzw. Doktryny Gierasimowa 2.0, która tym się różniła od poprzedniej, że określała państwa Zachodu mianem „wrogów” (wcześniej w rosyjskiej terminologii używano określenia rywale), co jest zmianę nie tylko na poziomie retoryki, ale również zapowiadała powrót do znanej jeszcze z czasów sowieckich strategii „uderzenia wyprzedzającego”, po to aby wyprzedzić ewentualne działania NATO, oraz neutralizować zagrożenia dla Rosji.
Gierasimow zapowiedział też, że w razie użycia rakiet średniego zasięgu rosyjskie siły zbrojne nie zawahają się uderzyć „w centra podejmowania decyzji”. Przy okazji zawieszenia przez Waszyngton Traktatu INF i równoczesnego wycofania się z niego Moskwy, w rosyjskiej Dumie słychać było głosy o potrzebie powrotu nie tylko do doktryny uderzeń wyprzedzających, ale przyznania, że mogą to być również uderzenia przy użyciu broni jądrowej.
A teraz wiele wskazuje na to, że w rosyjskich elitach trwa ożywiona dyskusja na temat celowości powrotu do polityki stawiania przez Rosję na odstraszającą siłę triady nuklearnej (w jej skład wchodzą: wojska rakietowe wyposażone w międzykontynentalne pociski balistyczne, lotnictwo bombowe oraz okręty podwodne o napędzie jądrowym). Na stronie wpływowej i opiniotwórczej Rosyjskiej Rady ds. Polityki Zagranicznej ukazał się w ostatnich dniach artykuł, autorstwa Walerego Aleksiejewa pod znamiennym tytułem „Mit powstrzymywania jądrowego”.