Dzieje polskiej motoryzacji są podobne do historii rodzimego futbolu. Dwa razy byliśmy tuż od zdobycia mistrzostwa świata, ale raczej nigdy nie staniemy na najwyższym podium. Podobnie z naszym samochodem: nie licząc hobbystycznej miłości Toma Hanksa do zabytkowego już „malucha”, auto produkowane w Polsce nie miało szans wypłynąć na światowe rynki. Czy przez 100 lat podejmowaliśmy w dziedzinie motoryzacji same złe decyzje?
28 lipca ElectroMobility Poland zaprezentuje prototypy, nazwę i logo pierwszej polskiej marki samochodów elektrycznych. 70 lat po tym, jak Fabryka Samochodów Osobowych podpisała umowę na produkcję pierwszego pojazdu (22 lipca 1950 roku) i 11 lat po tym, jak z taśm zjechał ostatni produkowany tu samochód.
6 czerwca 1973 ruszyła produkcja fiata 126p.
zobacz więcejTesla już przed trzema laty przestała patentować swoje rozwiązania po to by konkurencja nie podejrzała sekretów – Marta Borzęcka i Aleksander Wierzejski polemizują z Łukaszem Warzechą.
zobacz więcejTYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy