Bellocchio nie gloryfikuje Buscetty jako bohatera, którym stał się gangster występując jako jedyny sprawiedliwy. Reżyser przypomina, że mimo zasług, jakie miał w topieniu Cosa Nostry, był bezwzględnym mordercą. Twórcy „Gomorry” też nie oszczędzili antybohaterów swojej serii.
A jednak stali się oni wzorem dla młodych Włochów, którzy zaczęli ubierać się jak serialowy gangster Ciro Di Marzio i słuchać takiego samego jak on rapu. Grający tę rolę Marco D'Amore stał się wielką gwiazdą i na tyle zrósł z odtwarzaną przez siebie postacią, że nakręcił spinn-off serialu pt. „Nieśmiertelny”, który miał mieć kinową premierą w Polsce, podobnie jak „Zdrajca”, w marcu. Aktor miał nawet do Polski przyjechać. COVID-19 pokrzyżował plany.
To znamienne, że wzorami do naśladowania dla młodzieży stają się nawet tak jednoznacznie negatywni antybohaterowie, jak postacie z „Gomorry”. To dowód na to, że mit gangstera – fałszywy – niesłychanie mocno zakorzenił się w popkulturze. Szczególnie mafioza o korzeniach włoskich, choć i Tony Montana, kubański gangster z moralizatorskiego „Człowieka z blizną” Briana De Palmy jest dziś symbolem na T-shircie.
Cwaniak, a nie romantyk
W taki właśnie mityczny świat wkroczył Marco Bellocchio, który w wieku 80 lat nic nie musi nikomu udowadniać. Zrobił film dokładnie taki, jaki chciał. Opowiedział o człowieku, bez którego zeznań Falcone by nie poznał struktury Cosa Nostry, ale jednocześnie nie pokazał go jako postaci romantycznej. Buscetta w „Zdrajcy” to cwaniak, który poszedł na współpracę po konflikcie z klanem z Corleone. Cwaniak, który dorobił sobie legendę człowieka, który odszedł od mafii, bo ta złamała zasady i zaczęła zabijać kobiety i dzieci.
Tommaso Buscetta, budując tę swoją legendę, odwoływał się niewątpliwie do mitu „mafii sprawiedliwej”, którą stworzył Coppola w bajce o „Ojcu Chrzestnym”. Tyle tylko, że to mit fałszywy. Dlatego właśnie dzieło Marca Bellocchia i „Gomorra” są tak ważne w demitologizowaniu popkulturowego wizerunku mafioza.
– Łukasz Adamski
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy