Stacje telewizyjne pokazywały listy z nazwiskami Republikanów, którzy ociągali się z powinszowaniami dla Bidena, aby wywrzeć na nich presję i zmusić do uznania porażki prezydenta.
zobacz więcej
Były norweski premier relacjonuje, że Gates miał się interesować pracami Rady Europy w sprawach polityki lekowej i organizowanej konferencji dotyczącej walki z podrabianiem farmaceutyków. Na spotkanie Jagland zaprosił przedstawicieli think tanku IPI zajmującego się polityką zdrowotną i szczepieniami. Po wizycie na konta IPI zaczęły płynąć od fundacji Gatesów miliony dolarów, które miały być przeznaczone na walkę z polio.
Jak twierdzą pracownicy Gatesa, miliarder miał obsesję na tle Nagrody Nobla. Na niekończącej się liście zaszczytów i tytułów brakowało jeszcze tego trofeum, więc lekceważył wszelkie ostrzeżenia dotyczące relacji z Epsteinem. Bywał w jego rezydencji na Manhattanie, wielokrotnie latał prywatnym odrzutowcem Epsteina, choć przecież miał własne i nie mógł nie wiedzieć, że samolot nazywany jest „Lolita Express”.
Władcy świata
Firmy Gatesa i fundacja zaprzeczają jakoby miliardera i pedofila łączyły jakieś głębsze relacje. Jako oficjalny powód kontaktów podają, że Epstein uchodził za bardzo sprawnego organizatora działań dobroczynnych, więc doradzał Gatesowi jak prowadzić aktywność charytatywną.
Trudne do zrozumienia jest dziś, że w czasie, gdy publicznie znane były już seksualne przestępstwa Epsteina, w kręgu jego przyjaciół, prócz Billa Gatesa, byli także były prezydent Bill Clinton, książę Andrzej, brat następcy brytyjskiego tronu Karola, brytyjscy i francuscy ministrowie czy wspomniany były premier Norwegii i szef noblowskiego komitetu. Epstein był już po wyroku i zarejestrowany jako przestępca seksualny, który ma obowiązek regularnie meldować się na policji.
Cóż, władców świata obowiązują inne reguły niż zwykłych śmiertelników, a 144 miliardy dolarów to wystarczająca kwota by poczuć się jak Bóg i zechcieć przesłonić Słońce, albo kupić sobie tytuł zbawcy całej ludzkości.
– Dariusz Matuszak
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy