Zofia Romaszewska: Polityka kocha oszustów, więc w każdym była taka skłonność, żeby oszukać inną grupę.
zobacz więcej
Część, zwłaszcza tzw. ekipy radomskiej (była jeszcze ursuska), tej kierowanej przez Macierewicza, a potem przez Zbigniewa i Zofię Romaszewskich, pewnie jednak pociągami jeździła, bo ile można łapać stopa? A roboty było dużo:
Strach w ludzkich oczach upokorzenie
W spotniałych palcach świstki wyroków
Pamięć odbita na ścieżkach zdrowia
Listy z więzienia lekarz adwokat.
Kelusowie jeździli głównie stopem. No, cóż, włóczędzy! Bo to przecież i
Różan, cichy Różan. I
Była chyba wtedy odwilż
nie wyszliśmy ze schroniska
Artur kupił cztery piwa
dwa obiady jak panowie..
I
szliśmy kiedyś przez bagna na grąd
znaleźliśmy świeży ślad, Łoś miał chyba sporo lat
znalazł strumień i poszedł pod prąd.
A teraz, jesienią 1976, długi, wąski, chudy – ale dwupasmowy! – asfalt. Ale, jak to u Jana Krzysztofa – bez tanich wzruszeń:
A tak naprawdę lubiłem tylko
Z tego Radomia po prostu wracać
Zmęczony z lewej profil kierowcy
Nocna E7 i wozów światła
W szumie silnika strzępy rozmowy
Wspólne patrzenie na szosy wstęgę
Ta romantyczna tania sceneria
Co z urzędnika robi włóczęgę.
Byli tam kilka, kilkanaście razy. Zabawa w chowanego z esbekami: obszczane bramy przechodnie, tłok na pasach, duszne piekarnie.
Szosa E7 - znajoma szosa
Jak na gitarze akord E7
Długie wieczory oczekiwania
Kuba wracała ze świeżym chlebem
To był ej taki prywatny pomysł
Kiedy myślała że za nią idą
Stanęła w zwykłej kolejce w sklepie
Gdy wyszła z siatką tajniak już spłynął
Długo to nie trwało. Więźniowie radomscy wyszli, KOR przekształcił się w Komitet Samoobrony Społecznej, Kelusa po raz kolejny wyrzucono z pracy, tym razem na Akademii Medycznej. Razem z Urszulą („Kubą”) przyszło wyjechać z Warszawy
(Ta moja żona jest taka drobna
Czasem jest całkiem trudno uwierzyć
Że przesiedziała w więzieniu dłużej
Niż ta wariatka Angela Davis).
To dlatego w przedostatniej zwrotce
Znowu jesteśmy z dala od miasta…
Pomnik i wycieraczki
Tamta przedostatnia zwrotka to oczywiście lato 1981 – i pierwszy Krajowy Zjazd Delegatów, i poczucie, że od tamtego czerwca minęła epoka. To dlatego
Szum zagłuszaczki – to o Radomiu
Jak o procesach mówią już brzeskich.
Procesy brzeskie, czyli 1932 rok, pięć lat – a jak czterdzieści? To jak dzisiaj mówią o Radomiu? Jak o sumach bajońskich (1807)? Jak o pułkach smoleńskich (1410)? A może wcale nie mówią?