Jak na złość w marcu informowano mieszkańców Czarnego Dunajca o dodatkowych punktach sczepień: Wolbrom (141 km stąd), Trzebinia (130 km), Kraków (95 km), Wadowice (77 km), Nowy Targ (22 km) – dzwonić trzeba samemu, gmina podała stosowne numery. W kwietniu wspominano o zapisach w ośrodkach zdrowia w Czarnym Dunajcu i Ratułowie – szkopuł w tym, że zapisy startowały 6 kwietnia, komunikat wójta upubliczniono dzień później. Jedynie w Domu Seniora nad Młynem pacjenci i personel zawczasu zadbali o siebie, więc zawierucha ich nie dotyczyła….
Przepraszam za kpiące i drobiazgowo przywołane przykłady, ale skomplikowaną narrację gminy chciałem spuentować prostym pytaniem: dlaczego to skomplikowane? W ogłoszeniach dla mieszkańców użyto dziesięciu różnych numerów telefonów, choć starczyłby jeden! I proste zasady rejestracji do szczepień, bo czyż ich zagmatwanie nie miało wpływu na małą liczbę chętnych?
Preparaty niepotrzebne
Sprawdziłem, że w Czarnym Dunajcu nie sposób zaszczepić się od ręki. Według infolinii dedykowanej szczepieniom (i nie tylko), nie mam na to szans: najpierw zapis, potem zastrzyk. „Przychodnia zbiera w ten sposób przynajmniej pięć osób, aby opłacało się otworzyć ampułkę”. Dzwonię do polecanego wcześniej Piekielnika, lecz „na ten moment nie ma możliwości rejestracji szczepienia i może we wrześniu?”. Czemu? „Nie było zainteresowania” – mówi pielęgniarka i radzi spróbować w Ratułowie, przychodni oddalonej o 18 km.
Niestety, znów pudło. Tamtejszy punkt szczepi tylko w soboty i właśnie zbiera chętnych, w moim przypadku powinno się udać za 2-3 tygodnie. I jeśli jestem zainteresowany, muszę zadzwonić jeszcze raz pod numer stacjonarny przychodni i potem przełączyć się do pielęgniarki dokonującej zapisów.
W przychodni w Czarnym Dunajcu też trzeba czekać. „Szczepionek wykonujemy mniej niż 30 tygodniowo. Co to jest? Zero. Nie mam kogo zapisywać” – żali się Teresa Anna Pasich, szefowa placówki, która namawia pacjentów i często słyszy „nie, bo nie”. Jej zdaniem szczepią się głównie ci ludzie, którzy mieli w rodzinie przypadki śmiertelne z powodu COVID-19, pozostali nie mają wystarczającej motywacji.
I czego to nie wymyślą! Że od szczepionki coś im wyrośnie, że nie będą brali udziału w eksperymencie medycznym, że pandemia to zorganizowana akcja niszcząca ludzkość, że nie ma żadnego koronawirusa. Ktoś nawet próbował się bić, gdy Pasich szczepiła dziecko, ale jako góralka po prostu wypisała pacjenta … Dla mnie proponuje najbliższy dostępny termin szczepienia: środa, 25 sierpnia.
Cztery dni później, podczas dożynek na stadionie miejskim, gmina zaprasza do namiotu ze jednodawkową szczepionką Johnson&Johnson. To kolejny plener organizowany wzorem Zakopanego, Bukowiny Tatrzańskiej i Lipnicy Wielkiej, gdzie wskaźniki szczepień również nie szokują. Czarny Dunajec już raz, 18 lipca, zapraszał pod kościół Najświętszej Trójcy, gdzie działał punkt szczepień – do odwiedzi namawiali księża z ambony.