Czasami wsparcie przychodzi z zupełnie nieoczekiwanej strony. Erica Zemmoura, francuskiego dziennikarza i pisarza, który 30 listopada ogłosił, że w 2022 roku będzie się starał o urząd prezydenta Francji, poparł nie kto inny, jak Jean-Marie Le Pen, przez kilkadziesiąt lat niekwestionowany przywódca francuskiej prawicy w wydaniu skrajnym (dla wielu zbyt skrajnym). Le Pen, w wywiadzie dla dziennika „Le Monde”, z uznaniem wypowiadał się o kandydaturze Zemmoura. I dodał, że w porównaniu z nim samym ma on istotny atut: jest Żydem. Żyda bowiem nie sposób nazwać faszystą.
Jean-Marie Le Pen, założyciel Frontu Narodowego, parę lat temu przemianowanego na Zgromadzenie Narodowe, sam kilkakrotnie kandydował na prezydenta. Bez powodzenia, choć raz, w 2002 roku, zdołał wejść do drugiej tury. Nikogo jednak nie dziwi, że choć w przyszłorocznych wyborach prezydenckich po raz trzeci startować bedzie jego córka Marine, ojciec ma ciepłe słowa dla jej potencjalnego rywala. Jean-Marie i Marine od dawna bowiem są skłóceni. Marine nie tylko zreformowała partię, starając się złagodzić jej linię, ale pozbawiła ojca wszelkiego na nią wpływu.
Obecność Zemmoura w gronie kandydatów miałaby fundamentalne skutki dla przebiegu kampanii, która dopiero się rozkręca; pierwsza tura wyborów odbędzie się dopiero za pół roku, w kwietniu. Ale już teraz gołym okiem widać, jak bardzo zmienia ona układ sił na prawicy. Jeżeli Zemmour jako potencjalny kandydat zyskuje, ktoś musi tracić, może jeszcze nie teraz, ale w dalszej perspektywie na pewno. A że, co pokazują sondaże, popularność Zemmoura rośnie, powody do obaw może mieć nawet prezydent Emmanuel Macron, który bez wątpienia myśli o reelekcji, choć publicznie jeszcze tego nie ogłosił.
Szokujące słowa, niedopuszczalne poglądy
Gdyby szukać słów, które ostatnio najczęściej pojawiają się w tekstach i programach na temat Erica Zemmoura, byłoby to słowo „wstrząsnąć”. Upewnia o tym rzut oka na nagłówki medialne z ostatnich dni: „wzrost notowań gwiazdy prawicy wstrząsnął francuskimi wyborami” (France.24, Radio France International), „poznajcie prawicową gwiazdę telewizji, człowieka, który wstrząśnie wyścigiem prezydenckim” (Euronews), „zamęt we Francji: Eric Zemmour wstrząsnął wyścigiem prezydenckim” (brytyjski „Financial Times”). A poważny brytyjski tygodnik „The Spectator” w ostatnim numerze poświęca Zemmourowi blok materiałów, opatrując go krótkim, jednoznacznym tytułem: „Plan Z”.