Może zamiast mocno promowanych serków francuskiej marki wybrać polski produkt?
zobacz więcej
Wszyscy już słyszeliśmy o słynnym Wujku Wani, który ma zastąpić McDonald'sa czy IDEI, która chce wypełnić lukę po IKEI. Każdy z nas widział lamentującą moskiewską instagramerkę, która straciła followerski dorobek życia. Później pocieszano ją informacją, że jest już rosyjski Instagram – Rossgram.
W Rosji zresztą od dawna istnieją rodzime odpowiedniki zachodnich marek. Jest dyskont spożywczy Mere (który próbował także swoich sił w Polsce). Jest portal społecznościowy VK, odpowiednik Facebooka i wyszukiwarka Yandex zastępująca Google’a. Łada jest dużo tańsza niż niedostępne już Porsche. Nie trzeba nocować w Hyatcie, bo jest mnóstwo rosyjskich hoteli.
Problem polega na tym, że rosyjskie „Pokolenie P”, ludzie którzy rodzili się, gdy do władzy dochodził Władimir Putin, nie tego oczekuje. „«Generacja P» była dość międzynarodowa. Jej krajowi przedstawiciele z łatwością rozmawiali tym samym językiem ze swoimi kolegami z niemal każdego kontynentu. Był to uniwersalny język wartości liberalnych. Motywacja była również dość międzynarodowa: koncentrowała się na nieprzerwanej możliwości zamawiania Jacka Danielsa z lodem i bez coli, na najwyższym poziomie życia. Generalnie motywacją był hedonizm, a filozofia życia jest tak głęboko postmodernistyczna, że praktycznie nie istniała” – tak ich przedstawiała „Nowaja Gazieta”.
Po to postawili w swoim życiu na karierę, by móc korzystać z zarobionych przez siebie pieniędzy w taki sposób, jak robią to ludzie na Zachodzie. I to ich utrata zachodnich marek, wycofanie się zachodnich firm, zaboli najbardziej. - Powinniśmy jednak pamiętać, że brak Netflixa, Adidasa, czy nowego BMW będzie uciążliwy dla niewielkiej grupy zamieszkującej Moskwę czy Petersburg. Na 140-milionowy rynek rosyjskich konsumentów, to naprawdę niewielka grupa. Bo przecież mieszkaniec Polkanowa, wsi w Republice Buriacji przy granicy z Mongolią, nawet nie będzie wiedział, o czym my mówimy. Nawet gdyby wszystkie marki świata solidarnie wycofały się z Rosji, to on tego po prostu nie zauważy i nie poczuje na swojej skórze. Ale już wzrost cen chleba i masła, owszem – podsumowuje prof. Robert Ciborowski, rektor Uniwersytetu w Białymstoku.
– Karol Wasilewski
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Do tematu agresji Rosji na Ukrainę będą w najbliższym tygodniu nawiązywać między innymi następujące programy:
- 1, 4 i 6 kwietnia o godz. 18.30 w TVP Kultura „Informacje Kulturalne”;
- 2 kwietnia o godz. 18.25 w TVP Kultura „Co dalej?” – „Kościół wobec wojny na Ukrainie”;
- 3 kwietnia o godz. 11.10 w TVP Kultura „Trzeci Punkt Widzenia” – zagadnienia: wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce oraz społeczeństwa liberalne wobec zagrożeń wojennych;
- 5 kwietnia o godz. 18.30 w TVP Kultura „Co dalej?” – „Czy dzisiejszy kryzys jest szansą na odrodzenie moralne Zachodu?”;
- 7 kwietnia o godz. 18.25 w TVP Kultura „Co dalej?” – „Czy jest możliwy świat bez Rosji?”;
- 7 kwietnia o godz. 23.10 w TVP Historia „Rozróby u Kuby” poświęcone literaturze ukraińskiej.