Pierwszym posiadaczem fiata 126p został lekarz, lwowianin, więzień Pawiaka i powstaniec warszawski. O szczegółach jego biografii jednak nie poinformowano.
zobacz więcej
Legendarny Junak, zwany „polskim Harleyem”, produkowany w Szczecińskiej Fabryce Motocykli jest polską konstrukcją opracowaną przez zespół inżynierów-konstruktorów w składzie: Krzysztof Wójcicki, Jan Ignatowicz, Stefan Poraziński. Byli to przedwojenni współpracownicy inż. Tadeusza Rudawskiego, twórcy polskich motocykli CWS Sokół 600, 500 i 200. Jednak podczas prac projektowych zespół Wójcicki-Ignatowicz-Poraziński korzystał z tzw. motocykla wzorcowego, brytyjskiego Triumpha 3TA Twenty-One.
Czyli konstrukcje przedwojenne były kopiami?
Tak. Należy jednak rozdzielić rodzaje i metody kopiowania, występujące przed II wojną światową i po niej. O ile w PRL kopiowanie rozwiązań zagranicznych opierało się na wspomnianych reparacjach wojennych, a także na zakupie licencji i opracowywaniu na ich bazie dziesiątek „wersji rozwojowych”, o tyle w Dwudziestoleciu Międzywojennym inżynieria wsteczna była osobistą inwencją konstruktorów. Dobrym przykładem takich działań są motocykle CWS Sokół 600 i 500. Ich twórca, inż. Tadeusz Rudawski inspirował się brytyjskimi jednośladami marki BSA. Innym przykładem bezlicencyjnego korzystania z „dobrych pomysłów innych ludzi jest motocykl CWS M111, bardziej znany pod późniejszą nazwą CWS Sokół 1000. Motocykl będący symbolem polskiego, przedwojennego przemysłu tak naprawdę był mieszanką rozwiązań amerykańskich. Struktura nośna i zawieszenie nawiązywały otwarcie do Harleya-Davidsona JD. Silnik i układ napędowy był natomiast wzorowany na amerykańskim motocyklu Indian Super Scout. Na temat zagranicznych wpływów w polskich, przedwojennych motocyklach powstała przezabawna anegdota.
Może ją pan opowiedzieć?
Aby ukryć amerykańskie pochodzenie motocykla CWS Sokół 1000 rozpowszechniono informację, że sterowanie gazem po lewej stronie kierownicy – typowe dla konstrukcji amerykańskich – stanowiło modyfikację wprowadzoną specjalnie na życzenie gen. Tadeusza Kossakowskiego, koordynującego projekt ze strony Wojska Polskiego. Argumentował on, że gaz po lewej stronie kierownicy jest bardziej ergonomiczny w warunkach jazdy terenowej, gdy żołnierz przeprowadza motocykl z pracującym silnikiem po grząskim podłożu i dodając gazu, pomaga sobie w wyprowadzaniu motocykla z pułapki terenowej. Nie udało mi się potwierdzić prawdziwości tej historii, ale jeśli naprawdę autorem tych słów był gen. Kossakowski, to w ten sposób wykazał on swą ignorancję w zakresie jazdy motocyklem. Z pułapek terenowych o wiele łatwiej jest wyjeżdżać niż wyprowadzać z nich motocykl. Ponadto, wyprowadzanie motocykla „na piechotę” z jednoczesnym dodawaniem gazu może zakończyć się wywróceniem motocykla i nakryciem lekkomyślnego żołnierza przez gondolę wózka bocznego, wchodzącego w skład ważącego 375 kg zestawu.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Ile jest prawdy, a ile legendy w historii o Lechu, pierwszym motocyklu skonstruowanym w Polsce, w 1929 r.?
Za powstanie tej konstrukcji odpowiadały dwie osoby: przemysłowiec z Poznania Wacław Sawicki oraz inż. Władysław Zalewski, który powrócił do Polski z emigracji w Stanach Zjednoczonych. Lech był napędzany relatywnie nowoczesnym silnikiem. Był to dwucylindrowiec w układzie widlastym, o pojemności skokowej 500 centymetrów sześciennych. Charakteryzowały go cylindry wyposażone w odejmowane głowice oraz pompa oleju wymuszająca smarowanie silnika. Pozostałe elementy konstrukcyjne były typowe dla amerykańskich jednośladów z tamtego okresu. Trzystopniowa skrzynia biegów, sprzęgło, obsługiwane nogą oraz brak hamulca przy kole przednim.
Kto miał być nabywcą tego motocyklu?
Lech miał być produkowany przez specjalnie powołane do tego celu przedsiębiorstwo – Towarzystwo Akcyjne W. Sawicki i Spółka z siedzibą w Opalenicy. Głównym odbiorcą Lecha miała być armia. Niestety, kilkuletni brak decyzji Wojskowego Instytutu Badań Inżynierii, mającej formalnie dopuścić Lecha do użytku w armii oraz pogłębiający się wielki kryzys sprawiły, że spółka produkująca pierwszy polski motocykl została zamknięta po wyprodukowaniu zaledwie kilkudziesięciu sztuk. Lech powstawał po zamachu stanu z maja 1926 r. Sanacja wykazywała tendencje centralizacyjne, nacjonalizacyjne i etatystyczne w gospodarce. Lech produkowany był przez niewielką, prywatną wytwórnię. Być może była to również gra polityczna, choć nie udało mi się znaleźć informacji, czy Wacław Sawicki i Władysław Zalewski mieli jakiekolwiek powiązania z Narodową Demokracją, skonfliktowaną z obozem piłsudczykowskim.