On przyjeżdża do Polski i zamiast mówić, żeby ludzie się organizowali, albo że komunizm jest zły, mówi, że nie sposób zrozumieć człowieka bez Chrystusa.
Co więcej, mówił, że Polacy są narodem katolickim. Problem polegał na tym, że oczywiście dla komunistów było to nie do przyjęcia, ale co mieli powiedzieć? Papież godził w fundamenty ustroju, ale nie robił tego bezpośrednio. Geniusz Jana Pawła II, podobnie jak geniusz kardynała Wyszyńskiego – bo myślę, że papież w jakimś sensie przetworzył na inny poziom doświadczenie kard. Stefana Wyszyńskiego – polega na tym, że wymyślili coś, czego nikt wcześniej na świecie nie wymyślił: sposób polemiki z komunizmem, który nie dostarczał argumentów komunistom. To rozwiązanie problemu komunizmu opierało się, moim zdaniem, na ich głębokim życiu religijnym. Oni mieli wewnętrzną głębię, która pozwalała im zachować dystans do rzeczywistości i w jakimś sensie nie uczestniczyć w doraźnej walce politycznej, ale w pewnym zmaganiu metafizycznym z komunizmem.
W pewnym momencie cytuje pan raport KGB po wyborze Jana Pawła II, gdzie mowa jest o tym, że „przekaz Kościoła jest z natury rzeczy antykomunistyczny”. Wynika z tego, że KGB patrzyło przenikliwiej niż niejeden katolik w tym czasie.
Tak, funkcjonariusze KGB mieli świadomość, że realizują wizję marksizmu, który jest z natury antymetafizyczny. A przekaz Kościoła jest z natury metafizyczny. Jest więc siłą rzeczy antymarksistowski i antykomunistyczny. Co nie znaczy, że powinien zawsze skupiać się na walce z marksizmem i komunizmem. W książce pokazuję, że naprawdę skuteczne okazały się te postawy, które nie były agresywnie antykomunistyczne, tylko były antykomunistyczne dogłębnie, bo opierały się na głębszym widzeniu rzeczywistości, w tym na wymiarze religijnym. Moim zdaniem to pokazuje, że nie da się zrozumieć procesu politycznego, zwłaszcza drugiej połowy XX wieku, bez uwzględnienia czynnika duchowego, religijnego.
Kończy pan książkę na roku 1989, bo jakąś granicę należało wyznaczyć, taka jest natura opracowań historycznych, ale kiedy ją czytałem, cisnęło mi się na usta pytanie: czy to starcie Kościoła z totalitaryzmem jest skończone?
Jan Paweł II pokazywał, że nie jest. Jego słynne zdanie o demokracji, która może się przekształcić w „ukryty lub otwarty totalitaryzm”, pozostaje takim
memento dla współczesnego Zachodu. A pamiętajmy też o tym, że komunizm jako ustrój istnieje. Komunizm chiński od czasów maoizmu mocno wyewoluował, ale nadal jest to komunizm. A to jest drugiej największe mocarstwo na świecie. Przeżyliśmy dramatyczne rozczarowanie papieża Franciszka negocjacjami z komunistami chińskimi, co mogło być oczywiście do przewidzenia. To pokazuje, że zarówno po stronie chińskiej, jak i zachodniej istnieje kontynuacja niebezpieczeństwa komunistycznego.
W książce cytuje pan słowa chilijskiego historyka, prof. Gonzalo Lariosa Mengottiego, który mówiąc o tym „dialogowaniu” chrześcijan z marksistami, stwierdził, że wielu chrześcijan wyszło z niego jako marksiści, a niewielu marksistów jako chrześcijanie. Jak pan sądzi, dlaczego?
Dlatego, że rozmowa dobra ze złem to nie może być dialog. Trzeba odróżnić rozmowę z komunistą, od rozmowy z komunizmem. Komunista jest człowiekiem i jako człowiek może mieć ogromne zalety. Jego światopogląd natomiast tych zalet nie posiada. Problem polega na tym, by odróżnić rozmowę z komunistami jako z ludźmi, co często jest wprost niezbędne, od dialogu z komunizmem, który prowadzi do uwikłania w zło. A to nie może przynieść dobrych owoców.
– rozmawiał Robert Bogdański
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Prof. Paweł Skibiński (ur. 1973) jest historykiem, politologiem, wykładowcą akademickim, publicystą, w latach 2010–2015 był dyrektorem Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Był pracownikiem Instytutu Studiów Strategicznych i Badań nad Polityką w Wyższej Szkole Biznesu – National-Louis University w Nowym Sączu. Pełnił też funkcje zastępcy dyrektora oraz kierownika działu badawczego Muzeum Historii Polski. Od 2020 jest zastępcą dyrektora Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Habilitował się 24 września 2014. Zajmuje się m. in. historią najnowszą Polski i Hiszpanii.