Karamanlisów i Papandreu łączą skromne początki, w rodzinach prawosławnych duchownych czy nauczycieli. Na tym tle Mitsotakisowie są jak z innego świata, bo, choć w linii bocznej, to jednak wywodzą się od samego Elefteriosa Wenizelosa, uważanego za największego przywódcę Greków od czasu wyzwolenia spod władzy tureckiej. Wenizelos był premierem wielokrotnie, od początku XX wieku po lata 30., między innymi podczas wojen bałkańskich, dzięki którym Grecja znakomicie poszerzyła swe terytorium na północy, zajmując Macedonię i Trację.
Obie rodziny pochodzą z zachodniej części Krety i tam współpracowały ze sobą już za rządów osmańskich. Nic dziwnego, że więzy rodzinne połączyły je na różnych poziomach. Najważniejsze: małżeństwo Konstantinosa, pradziadka Kyriakosa, lokalnego polityka z Chanii, z Katigo, siostrą Wenizelosa. Gdy Kreta została włączona do Grecji, członkowie obu rodzin niezmiennie zasiadali w parlamencie w Atenach. Mitsotakisowie mają się więc czym chlubić.
Dodajmy, że siostrzeniec obecnego premiera, Kostas Bakojannis, syn Dory, jest dziś burmistrzem Aten. Idzie więc w ślady matki, która przed dwudziestu laty również rządziła Atenami. Czy pójdzie także w ślady wuja Kyriakosa i dziadka, również Konstantinosa, premiera z początku lat 90.? Nie jest to pewne, ale bardzo prawdopodobne.
Związek na śmierć i życie
Myli się ten, kto w dynastycznych układach obowiązujących w greckim świecie politycznym dostrzega jedynie intrygującą ciekawostkę. To nie ciekawostka, lecz niezmienny przejaw greckiej specyfiki, odmienny od układów z innych krajów europejskich, gdzie też przecież nie brakuje rodzin politycznych (zwłaszcza w Wielkiej Brytanii są takie, które w polityce zawsze są w jakiś sposób obecne, od Churchillów poczynając). „Wielka trójka” nie jest bowiem jedyna. Otacza ją już nie wianuszek, ale cały wieniec innych klanów, w parlamencie i poza nim. To przejaw tradycji i bliskich więzów łączących wyborców z politykami, ale także przeświadczenia – w jakiejś mierze niebezpodstawnego – że ludzie, którzy wyrośli wśród deputowanych i ministrów, politykę mają we krwi. Wraz z tym zaś naturalną umiejętność poruszania się po jej trudnym polu.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Grecką specyfikę stanowi natomiast fakt, że klany są tu na śmierć i życie związane z konkretnymi okręgami. Wyborcy to akceptują, a deputowani bywają tak przywiązani do swych okręgów, że nie wyobrażają sobie, by ten związek mógł zostać rozerwany. Wręcz anegdotycznie wygląda przypadek deputowanego Nowej Demokracji, Joannisa Tragakisa, który parę lat temu, gdy w środku kadencji postanowił odejść z polityki, zaproponował, że przekaże mandat swemu synowi, bez wyborów uzupełniających. Manewr się nie udał, bo nie mógł się udać, ale doskonale ilustruje stan ducha niejednego członka rodzin politycznych.
Działa to zresztą także w drugą stronę. „Jakżeż możemy zrobić coś takiego synowi Andreasa?” – szczerze martwili się członkowie PASOK, gdy na porządku dziennym parę lat temu stanęła sprawa odebrania przywództwa Jeorjosowi Papandreu. Jeorjos wówczas odszedł, ale w świecie greckiej polityki przegrana nigdy nie jest ostateczna, zwłaszcza gdy dotyczy człowieka z wielkiego klanu. Jeorjos wycofał się, odczekał, założył nową partię – Ruch na rzecz Zmiany (KINAL), a przed wyborami nawiązał współpracę z PASOK, swą dawną partią. Jest deputowanym, widoki ma niepewne, ale nie zniknął. Jego młodszy brat Nikos jest od paru miesięcy eurodeputowanym. Zastąpił Nikosa Andrulakisa, lidera PASOK, gdy ten postanowił wrócić do polityki krajowej.
Największą rodzinną drużynę polityczną ma jednak nie żaden ród „wielkiej trójki”, lecz kreteńska rodzina Kefalogiannisów, która ma czworo deputowanych – troje w parlamencie w Atenach i jednego w Strasburgu. Ten ostatni, Manolis zajmował stanowisko ministra marynarki handlowej (w Grecji bardzo ważne) w rządzie Kostasa Karamanlisa. Nazwisko Kefalogiannis w świecie nikomu nic nie powie – ale układ, który takim rodzinom daje stałe miejsce w polityce, mówi o scenie politycznej Grecji nie mniej niż dokonania jej gigantów.
– Teresa Stylińska
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy