W czasie, kiedy dzieje się powieść, prawdziwy Bernard Gui miał na koncie kilkaset procesów ludzi zagrażających religii, porządkowi społecznemu i państwu. I wątpliwe jest, aby za przywódców groźnej herezji uznał tępego mnicha i wieśniaczkę, i nastawał na ich życie.
Jeden z amerykańskich historyków podsumował karierę inkwizycyjną Bernarda Gui. Na 931 wyroków ogłoszonych przez dominikanina w czasie pracy w Tuluzie, tylko 41 stanowiły wyroki śmierci. Na resztę werdyktów skazujących składały się głównie wyroki więzienia i nakazy noszenia krzyży. Trzeba też podkreślić, że Gui złagodził kary przeszło 274 heretykom, zamieniając więzienie na noszenie naszytego krzyża.
Przy okazji tych 41 wyroków śmierci warto wyjaśnić, że żaden trybunał inkwizycyjny nie skazywał na śmierć i nie wykonywał wyroków. Inkwizycja przekazywała szczególnie opornych heretyków sprawiedliwości świeckiej ze zwyczajową prośbą o łagodne traktowanie, co jurysdykcja świecka rutynowo realizowała w formie śmierci na stosie. Hipokryzja? Zapewne, ale duchowny nie mógł skazywać na śmierć, jurysdykcje współpracowały.
Na polskim podwórku Jerzy Andrzejewski w „Ciemności kryją ziemię” stalinizm kryptonimował Inkwizycją. W niemieckim romantyzmie Fryderyk Schiller rozliczał dawne czasy „Don Carlosem”, a sztukę rozpropagował Giuseppe Verdi słynną operą. Coś złowrogiego i potwornego o Inkwizycji jest w każdej bibliotece, w teatrach i kinach.
Wszystko z wyłączeniem… hiszpańskiej Inkwizycji
Najczęstszym skojarzeniem z Inkwizycją jest palenie czarownic. W rzeczywistości czarownice palono we wszystkich krajach chrześcijańskich i żądali tego rozhisteryzowani wierni. Święta Inkwizycja wyhamowała ten proces. Jedno z poważnych opracowań mówi, że na 300 tysięcy spalonych czarownic od XII do końca XVIII wieku dwie trzecie spłonęło w krajach protestanckich, a 70 tysięcy w oderwanej od Kościoła Anglii. Wspomniany Bernard Gui w swoim podręczniku napisał o wróżbach i zaklinaniu duchów jako o „urojeniach i wymysłach ludzi zabobonnych”. Inkwizycja wszędzie najpierw paliła czarownice, by szybko się z tego wycofywać.
W Hiszpanii w jednej z diecezji w XVII wieku ogłoszono, że donosy z podejrzeniem o czary będą traktowane jak herezja i surowo karane, co zlikwidowało problem.
Najstraszniejsza to hiszpańska Inkwizycja z ponuro złowrogimi obrzędami
auto da fé. W danych watykańskich ujawnionych w 2004 roku mowa jest o 100 ofiarach przez wszystkie wieki Inkwizycji. Chodziło zapewne o Inkwizycję papieską. W rzeczywistości wszystkie ofiary w chrześcijaństwie to kilka do kilkunastu tysięcy, co piszący o sprawie zastrzegają – bez Inkwizycji hiszpańskiej.
Królowie Aragonii Ferdynand II i Kastylii Izabela I po zjednoczeniu swoich królestw stanęli przed problemami nieznanymi gdzie indziej. Półwysep Iberyjski był świeżo odwojowany z rąk muzułmanów, których część została jako nowi poddani Hiszpanii i nowi chrześcijanie – moryskowie. Korona – nie bez racji – nie miała do nich zaufania, groźba ponownego najazdu islamskiego była realna. O pomocnictwo w działaniu przeciwko religii i państwu podejrzewano maranów – ochrzczonych Żydów.
Para hiszpańskich panujących w 1478 roku uzyskała od papieża Sykstusa IV bullę, dającą im prawo ścigania heretyków. Inkwizycja hiszpańska miała dwie władze zwierzchnie, czego nie było nigdzie indziej. Król i królowa wykorzystywali Inkwizycję do walki politycznej o stabilność kraju. Ścigano morysków i maranów jako pozornie ochrzczonych, nie zapominając o heretykach wśród starych chrześcijan, jak w innych krajach.
Pozycja ustrojowa Inkwizycji w Hiszpanii przełożyła się na jej większą aktywność, jednak z ocalałych dokumentów trudno wywnioskować, że szokująco większą, niż gdzie indziej. Na przykład w cieszącym się sławą gorącego (od stosów) okręgu Bajadoz w latach1493 – 1599 na stos skazano 20 osób. Mówi się, że w latach 1560 – 1700 w całej Hiszpanii, uwzględniając terytoria zamorskie, spalono 500 osób.
Ogień i miecz zaniesiony do Meksyku to w całym okresie kolonialnym 39 ofiar Inkwizycji. Inne badania dotyczące całego imperium kolonialnego z metropolią mówią o niecałych dwóch tysiącach spalonych przez Inkwizycję.