W czasie Igrzysk w Soczi Rosjanie stanęli na wysokości zadania zgodnie z zasadą: „zastaw się, a postaw się”. To dla Moskwy sprawa prestiżu. Na projekty wizerunkowe Rosja nie żałuje pieniędzy. W Moskwie słyszałam dowcip, że Igrzyska w Soczi i Mundial zostały przyznane Rosji po to, by ją wykończyć ekonomicznie. Faktycznie obie imprezy będą stanowiły koszt kilkudziesięciu miliardów dolarów.
„Zastaw się, a postaw” – kosztem czego?
Nie analizowałam pod tym kątem budżetu państwa rosyjskiego, a byłoby to bardzo ciekawe… Przygotowania do Mundialu zbiegły się z kampanią przedwyborczą. Dlatego Putin nie mógł wprowadzić ostrych ciec. Wręcz przeciwnie. W Rosji wprowadzono właśnie dodatek za urodzenie pierwszego dziecka. „Becikowe: wynosi w przeliczeniu ok. 600 złotych miesięcznie.
Przed wyborami 2-3 razy podniesiono płace pracownikom wyższych uczelni, placówek naukowych i niektórych szpitali. To ważna sprawa zwłaszcza dla mieszkańców Moskwy, która mimo dewaluacji rubla wciąż jest bardzo droga.
Jak to mówił zmarły niedawno genialny rosyjski satyryk Władimir Zadornow: Moskwa przypomina bezdomnego, który założył smoking na brudną bieliznę.
(śmiech) Mówił też, że wolność słowa oznacza, iż naród ma prawo mówić, a władza prawo go nie słuchać.
„Ech jeszcze raz, nie ma ciepła, światło zgasło. Dlaczego kraj w ruinie nasz, skoro mamy ropę i gaz…”
To piosenka Wysockiego adaptowana przez współczesnych bardów. Nie tak dawno byłam na Syberii w rejonie, gdzie są złoża ropy. Tymczasem w wiejskich chałupach do tej pory nie ma ani gazu, ani wody…
Dlaczego Rosja nie może być takim krajem jak inne?
Wiktor Jerofiejew autor książki „Encyklopedia rosyjskiej duszy” uważa, że Zachód kompletnie nie rozumie Rosji. Dlatego był pewien, że jest to potencjalny kraj demokracji na wzór europejski. W „Świętej wojnie Rosjan” Jerofiejew mówi: „Europa była naiwna, że po rozpadzie ZSRR okaleczona Rosja pokuśtyka w stronę Zachodu. Rosja pobiegła w stronę Wschodu”. W demokracjach zachodnich najwyższą wartością jest dobro jednostki. W Rosji liczy się przede wszystkim dobro ogółu. Bez względu na cenę.
W krajach demokratycznych społeczeństwo nie wybacza władzy mordów dziennikarzy na tle politycznym.
Dziennikarzy w Rosji zabijano także przed Putinem, w czasach Jelcyna. Kiedyś robiłam reportaż o Nadii, która jest bodyguardem VIP-ów. Niejedno widziała i zawsze ma przy sobie broń. Zapytałam ją czy zawód ochroniarza w Rosji jest bardzo niebezpieczny. - Na pewno nie bardziej niż Twój – odpowiedziała. A stałyśmy nad grobem Anny Politkowskiej – dziennikarki, która krytykowała Kreml. Została zabita w 2006 roku w centrum miasta, na klatce schodowej swojego domu…
– rozmawiał Cezary Korycki
Barbara Włodarczyk, polska dziennikarka specjalizująca się w tematyce wschodniej, była korespondentka TVP w Moskwie, dokumentalistka, autorka realizowanego dla TVP cyklu „Szerokie tory” oraz w filmów takich jak „Czeczeński tygrys Putina”, „Made in USSR”, czy nagrodzona Grand Pressem „Święta wojna Rosjan”.