Cywilizacja

Córka dwóch matek, rasa panów i niewolników. Czyli koniec świata według Hawkinga

W efekcie głębokich ingerencji w ludzki materiał genetyczny, powstanie „rasa supermanów” i „rasa nieulepszonych”. „Pojawią się nadludzie i problemy z nieulepszonymi, którzy nie będą w stanie konkurować. Prawdopodobnie wymrą lub zostaną zepchnięci na margines. Pojawi się natomiast wyścig samoprojektujących się nadistot, które stale się rozwijają” – przewiduje Stephen Hawking w „Krótkich odpowiedziach”, wydanych po jego śmierci. Mrzonka czy droga, po której już kroczymy?

Bał się kosmitów i sztucznej inteligencji. Tomasz Rożek komentuje słynne sentencje Stephena Hawkinga

Wiedział, że w przyszłości człowiek wyruszy odważnie w kosmos, bo to jedyna droga do przetrwania naszego gatunku.

zobacz więcej
Nie wszystek umrę – mówi poeta. Istotnie. Stephen Hawking, prawdopodobnie największy angielski uczony od czasów Newtona i największy fizyk od czasów Einsteina, uzyskał nieśmiertelność. I zza grobu przepowiedział nam kolejny sposób na koniec naszego świata.

Tej od Boga pochodzącej nie oczekiwał, gdyż był przekonany o Jego nieistnieniu. Nieśmiertelność medialna to oksymoron. Nawet jeśli o kimś, jak o Hawkingu, zrobiono nagrodzony Oskarem film czy pojawił się on w kreskówce The Simpsons albo serialu „Teoria wielkiego podrywu” (oryginalny tytuł „Big Bang Theory”), to i tak zniknie kiedyś wraz z wielbicielami tych produkcji, pamiętającymi owe odcinki. Hawking osiągnął jednak nieśmiertelność polegającą na byciu pochowanym w Katedrze Westminsterskiej tuż obok Newtona i byciu zapisanym raz na zawsze w podręcznikach do fizyki całego świata.


Okazuje się też, jak na zmarłego, żywo obecny w doczesności. Właśnie bowiem opublikowano jego ostatni artykuł naukowy. Poprzedni, zwany ostatnim – z kwietnia tego roku, a rozprawiający się z nieskończoną liczbą alternatywnych wszechświatów wynikłych z nieskończonego rozszerzania się wszechświata powstałego po Wielkim Wybuchu – niniejszym okazał się zatem przedostatnim. Na łamach zaś brytyjskiego „Sunday Times” pojawiło się także sporo nieznanych i świeżych esejów i pism, zebranych następnie w pachnącą jeszcze farbą drukarską (lub silikonem) książkę zatytułowaną „Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania” („Brief Answers To The Big Questions”), która już stała się bestsellerem na Amazonie.

Parę kroków do zagłady ludzkości

Choć zatem od śmierci geniusza minęło siedem miesięcy (zmarł 14 marca 2018 roku), nadal – ze stosownym efektem suspensu i dzięki wieloletnim współpracownikom, przyjaciołom i rodzinie – daje nam on stale okazję, by z jednej strony głębiej zrozumieć kosmos (jeśli ktoś umie operować językiem fizyki teoretycznej), z drugiej – samych siebie. Z trzeciej… porządnie się przygnębić i mocno wystraszyć. Bo jego proroctwa, a ich objawianiem trudnił się od kilku lat niemal wyłącznie i nieustannie, nie należą do świetlanych. Są jednocześnie, a może niestety, napisane językiem znacznie przystępniejszym niż ten, którego używał Nostradamus.
Nie będąc kosmologiem powiem tylko, że ostatni artykuł Hawkinga – dokończony przez jego współpracowników Malcolma Perry z Cambridge i Andy Stromingera z Harvardu oraz doktorantkę Sashę Haco – według komentatorów mógłby mu przynieść Nobla, gdyby żył. Zresztą podobnie do poprzedniego.

To rozum, tylko sztuczny. Bardziej inteligentny, czy tylko udający ludzki? Bać się go, zniewalać, może traktować jak człowieka?

W jednym zadaniu potrafi być mistrzem. Ale daleko mu do ogólnej inteligencji dwuletniego dziecka.

zobacz więcej
Tu próbuje on zmierzyć się ostatecznie ze swym nieustającym pytaniem: jak informacja, która wpadła do czarnej dziury, może się jednak jakoś wydostać, aby nie zostać utracona na zawsze? Informacje mogą – zdaniem Hawkinga – pozostawać na powierzchni czarnej dziury w układzie subtelnych ładunków. Ładunki te stanowią rodzaj „miękkiej sierści”, bez której czarna dziura byłaby nieodgadnioną kulą opisywaną jedynie przez masę i spin. Praca jest szeroko komentowana, choć ukazała się w formie jeszcze niepoddanej rewizji, na specjalnym serwerze arXiv. A zatem jeszcze nie jest przyjęta oficjalnie do druku w żadnym czasopiśmie naukowym.

Jednak znacznie więcej rozgłosu uzyskała opisana w „Krótkich odpowiedziach…” apokaliptyczna przepowiednia Hawkinga, która nigdy wcześniej nie pojawiła się w jego pismach czy licznych wywiadach.

Dotąd bowiem jego kasandryczne przewidywania krążyły wokół zagłady ludzkości, która miała mieć swe źródło po pierwsze w przybyciu „obcych z kosmosu”. Hawking głęboko wierzył w ich istnienie, ale był pozbawiony jakichkolwiek złudzeń co do dobroci ich serca czy intencji. Był bardzo aktywnym, jak na człowieka przykutego do wózka, przeciwnikiem wysyłania w kosmos jakichkolwiek sygnałów, które mogłyby nam ściągnąć ich na głowę.

Drugim powodem anihilacji ludzkości miałaby być nasza własna niepohamowana agresja, która w końcu doprowadzi do tego, że ktoś naciśnie czerwony guzik. Trzecie źródło zniszczenia nas wraz z planetą to – według Hawkinga – globalne ocieplenie. Jeśli przekroczymy punkt bez odwrotu, skończymy jak Wenus – planeta o temperaturze powierzchni powyżej 400 stopni Celsjusza i atmosferze zawierającej głównie dwutlenek węgla.

Kolejne zagrożenie dla ludzkości fizyk widział w powstaniu i rozwoju sztucznej inteligencji (AI). W jego przekonaniu ryzyko, że AI zwróci się przeciw ludziom czy też będzie stanowić wielkie zagrożenie dla rozwoju i trwania społeczeństw, było bardzo wysokie. Masowe bezrobocie, niskie przychody podatkowe, brak zapotrzebowania na ludzkie talenty i umiejętności, rodzący frustrację i bunt, etc. To może być nasza przyszłość z AI.
Receptą na to wszystko miałaby być… jak najszybsza ucieczka w kosmos. Mamy 100 lat na to, żeby zdołać się stąd wyrwać i to jak najdalej. Najlepiej gdzieś na Alfa Centauri. Rzecz nie jest trywialna. Bo nawet zgodnie z, być może genialnymi, kierunkami poszukiwań rozwiązań problemu transportu na takie odległości zaproponowanymi przez Hawkinga, sama podróż zajmie minimum 20 lat.

Wyścig samoprojektujących się nadistot

Ludzie-chimery na części, czyli dr Frankenstein wiecznie żywy

Jeden procent ludzkich komórek w świni to już człowiek, czy jeszcze świnia? A dwa procent? A pięćdziesiąt?

zobacz więcej
W jednym z esejów zawartych w „Krótkich odpowiedziach” Hawking porusza jednak temat zupełnie dla siebie nowy: ryzyko zagłady ludzkości, jaką znamy, w wyniku manipulacji genetycznych. Według autora, nawet jeśli prawo tego zabroni, będziemy coraz głębiej i na życzenie ingerować w ludzki materiał genetyczny. Spowoduje to nieuniknione powstanie „rasy supermanów” i „rasy nieulepszonych”. Prosto rzekłszy, panów i niewolników. A to zrodzi niewyobrażalne napięcia.

„Kiedy nadludzie się pojawią, pociągnie to problemy polityczne z nieulepszonymi ludźmi, którzy nie będą w stanie konkurować. (…) Prawdopodobnie wymrą lub zostaną zepchnięci na całkowity margines. Pojawi się natomiast wyścig samoprojektujących się nadistot, które stale się rozwijają” – twierdzi wielki uczony. A z rozwojem, to wiadomo: bywa fantastycznie, a bywa jak z papierem toaletowym, który wciąż się rozwija.

Pewnie nie stanie się to jeszcze za naszego życia, ale technika Crisp/Cas9, o której już wielokrotnie wspominałam, jest narzędziem gotowym do sprostania tak postawionemu celowi. Tym bardziej i tym szybciej, że właśnie w tych samych dniach, gdy „Krótkie odpowiedzi” Hawkinga schodziły z drukarskiej prasy, chińscy uczeni wykorzystali tę metodę, by powołać do życia… myszy, które mają dwie matki i żadnego ojca. Nie są to zatem klony – klon ma tylko jednego rodzica.

Długogłowa arystokracja – kosmici, hybrydy, bogowie? Czyli o „cudach i dziwach, które ukrywa rząd”

Czy ludzie o wysokich czołach są inteligentniejsi i piękniejsi od tych o czołach niskich? Czy odkrywane w różnych zakątkach świata zniekształcone czaszki są pozostałościami po jakiejś specjalnej „rasie”?

zobacz więcej
Dlaczego dotąd nikt tego nie zrobił? Uniemożliwiała to sama natura ssaczego DNA. Na przykład w takiej myszy, a na niej eksperymentowano, jest około 100 miejsc w DNA, gdzie dzięki pewnej subtelnej zewnętrznej modyfikacji chemicznej DNA samicy i samca różnią się. Czyli w konkretnym miejscu samica jest zmodyfikowana, a samiec nie. Albo odwrotnie. Te miejsca są często w genach niezbędnych do rozwoju zarodka, a taka modyfikacja „wyłącza” dany gen. Jeśli zatem w komórce znajdzie się jedynie podwojona liczba chromosomów matczynych, zamiast jednego kompletu od matki i kompletu od ojca, to zarodek będzie miał sporo genów niezbędnych do rozwoju wyłączonych. I się nie rozwinie.

Chińczycy metodami inżynierii genetycznej podmienili te modyfikowane miejsca tak, aby w DNA pochodzącym od dwóch różnych samic wszystkie zmodyfikowane geny się pięknie uzupełniały. Dalej to już była klasyka zapłodnienia pozaustrojowego, surogatka, która donosiła takie zarodki i poród. Myszki rozwinęły się, dojrzały i mają już swoje potomstwo.

Witajcie w nowym wspaniałym świecie. Mamy jeszcze 100 lat, aby wymyślić, jak się stąd wystrzelić skutecznie w kosmos, twierdzi nieśmiertelny Hawking. Świecie usłysz!

– Magdalena Kawalec-Segond

Źródła:
Science: „Hawking’s final paper posted”
Nature: „Healthy mice from same-sex parents have their own pups”


TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy


Zdjęcie główne: Jason Momoa w filmie „Aquaman” odtwarza główną rolę, pół człowieka i pół Atlanteana, Króla Siedmiu Mórz, niechętnie sprawującego rządy na Atlantydzie. Potrafi manipulować falami, komunikować się z wodnymi stworzeniami i pływać z nadludzką szybkością. Na zdjęciu: aktor podczas spotkania producentów „Aquamana” na Comic-Con International 2018 w San Diego. Fot. Joe Scarnici / Getty Images
Zobacz więcej
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Legendy o „cichych zabójcach”
Wyróżniający się snajperzy do końca życia są uwielbiani przez rodaków i otrzymują groźby śmierci.
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Pamiętny rok 2023: 1:0 dla dyktatur
Podczas gdy Ameryka i Europa były zajęte swoimi wewnętrznymi sprawami, dyktatury szykowały pole do przyszłych starć.
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Kasta, i wszystko jasne
Indyjczycy nie spoczną, dopóki nie poznają pozycji danej osoby na drabinie społecznej.
Cywilizacja wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Jak Kościół katolicki budował demokrację amerykańską
Tylko uniwersytety i szkoły prowadzone przez Kościół pozostały wierne duchowi i tradycji Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych.
Cywilizacja wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Budynki plomby to plaga polskich miast
Mieszkania w Polsce są jedynymi z najmniejszych w Europie.