Pióro anioła na pustyni
W pustynnym regionie Antofagasta na północy Chile specjalistą od cudów i spełnionych życzeń jest Erito zwany Aniołem z Calamy. To właśnie w jego rodzinnej Calamie powstało miejsce kultu – nie grota, ani zbita z desek i blachy kapliczka, ale raczej pawilon przypominający duży kiosk ruchu. Erito, to Erick Guzmán 13 latek, który zginął w wypadku w 2007 r. Szedł właśnie do domu starców gdzie pomagał jako wolontariusz.
Mieszkańcy Antofagasty twierdzą, że spełnia prośby, na potwierdzenie zostawia im białe piórka – jakby pierze ze skrzydeł anioła. – Zawsze kiedy spełni jakąś moją prośbę pojawia się piórko – opowiadała mediom Janette Olavarría. Mieszkańcy Antofagasty wierzący w orędownictwo Erita twierdzą nawet, że dziecko komunikuje się z nimi, przekazuje wiadomości, objawia się. Poświęcony mu pawilon wypełniają podziękowania, ozdoby, maskotki bohatera lubianej przez chłopca bajki „Sponge Bob”. Na jednej ze ścian wisi nawet ogromny plakat, na którym Chrystus obejmuje nastoletniego Ericka.
Aspirującą animitą jest miejsce poświecone zmarłej w 2014 r. striptizerce Doris Leivi Maulen znanej jako „chilijska Kurnikowa”. Zginęła w wypadku samochodowym na drodze krajowej nr 5 w regionie Valparaíso. Wracała z jednego ze swoich występów.
Blondynka, nieco podobna do rosyjskiej tenisistki Anny Kurnikowej, zwykła występować w obcisły sportowym kostiumie i z tenisową rakietą, z którą zresztą została pochowana. Wielkie zdjęcia w obcisłym tenisowym stroju umieszczono także w kapliczce, którą opiekuje się syn „chilijskiej Kurnikowej” jak i mieszkańcy najbliższego domu, którzy w noc kiedy zdarzył się wypadek próbowali ratować striptizerkę. Do szerszej popularności brakuje tylko świadectw, że potrafi zdziałać cuda.
Popularność konkretnych animitas buduje się bowiem na zasadzie marketingu szeptanego. Ktoś odwiedził miejsce poświecone konkretnemu zmarłemu, o coś poprosił, twierdzi że jego prośba została wysłuchana, opowiada o tym sąsiadom i znajomym, umieszcza stosowną tablicę dziękczynną czym przyciąga kolejne osoby, które czekają na niebiańską interwencję.
Liturgia przy pogańskiej kapliczce
Pogańscy święci nie są jedynie chilijską tradycją. W różnej formie tego rodzaju kult istnieje w wielu innych krajach Ameryki Południowej – w Argentynie, Boliwii czy Peru. Wiara w moc tragicznie zmarłych postaci, co do których czasem istnieją wątpliwości czy rzeczywiście istniały, czy może są jedynie legendą, ma swoje korzenie w kulcie zmarłych praktykowanemu przez rdzennych mieszkańców kontynentu w epoce prekolumbijskiej.