Ale teraz problem dotyka już nie tylko narkomanów, lokalni aktywiści alarmują, że gros nowych zarażeń ma miejsce w efekcie heteroseksualnych kontaktów płciowych i zjawisko przybiera skalę epidemii.
Tylko gdzie tu sukces? W statystyce. Bo w Rosji liczba osób, które zmarły w wyniku AIDS, nie rośnie. Chorzy umierają głównie w wyniku gruźlicy i nie są rejestrowani jako ofiary AIDS. Dotyczyć to może, tak szacują lekarze, nawet 40% przypadków. I powołują się przy okazji na zatrważające dane pokazujące, jak w Rosji lawinowo rośnie liczba osób chorych na gruźlicę – w ubiegłym roku wzrost o 1,4 mln.
Przestarzełe lekarstwa
Badacze analizujący sytuację w Rosji zwracają również uwagę, że główny dostarczyciel pozytywnych informacji, czyli Ministerstwo Zdrowia ma również skłonność do manipulowania danymi. W swych zestawieniach uwzględnia bowiem wyłącznie osoby, które przeszły badanie w placówkach publicznej służby zdrowia.
Choć metodologia liczenia w 2017 roku zmieniła się na korzyść, ministerstwo po raz pierwszy uwzględniło w swych raportach dane napływające z obozów pracy i więzień, w których przebywa spora grupa zarażonych, tym nie mniej obserwuje się zastanawiające różnice między danymi resortu zdrowia a centrum profilaktyki i walki z HIV/AIDS. Otóż, o ile według resortu liczba nowych zarażeń w roku 2017 zmniejszyła się w porównaniu z rokiem wcześniejszym, a dodatkowo o 10% wzrosła liczba przebadanych, o tyle drugi ośrodek rejestruje odwrotny trend – wzrost (o 3,2%) liczby zarażonych.
A trzeba przy tym pamiętać, że statystyki te uwzględniają tylko oficjalne badania. Nie bierze się pod uwagę badań anonimowych i zachorowań wśród cudzoziemców. Ale nawet lektura oficjalnych programów i raportów zmusza do zastanowienia, skoro w oficjalnym programie rosyjskiego Ministerstwa Zdrowia mówi się o planach objęcia leczeniem 90% zarejestrowanych nosicieli, ale dziś wskaźnik ten niewiele przekracza 50%.
Co gorsza Rosja, która importuje niezbędne leki, nadal stosuje przestarzałe i zarzucone nawet w krajach afrykańskich terapie oparte na jednej substancji aktywnej, zamiast znakomicie zwiększających skuteczność leczenia kombinacji kilku leków.