Cywilizacja

Epidemia AIDS nadchodzi ze Wschodu. Co godzinę zaraża się kolejnych 10 osób

Wirus zaczął się już rozprzestrzeniać wśród osób nienależących do grup wysokiego ryzyka. Chorzy umierają głównie wskutek gruźlicy i nie są rejestrowani jako ofiary HIV.

Według ostatniego raportu Banku Światowego dziecko płci męskiej, które się właśnie narodziło w Rosji ma 78% procent szans, że dożyje do 60. roku życia. Dla porównania w Polsce jest to 89%, w Stanach Zjednoczonych – 90%, w Chinach – 92%, Niemczech – 93%, a w Islandii czy Szwajcarii to już 95%. Taki wynik daje Rosji 122. miejsce wśród grupy 155 objętych rankingiem państw. Rosję w tym zestawieniu wyprzedziła nawet Etiopia, na rzecz której świat kilkanaście lat temu organizował międzynarodowe kampanie pomocy.

Rosja, największy światowy eksporter węglowodorów i militarne mocarstwo boryka się nadal z wieloma plagami, które w Europie przezwyciężono już lata temu. Jedną z nich, wszędzie już kontrolowaną, choć jeszcze nie wyplenioną, jest epidemia zarażeń wirusem HIV i zachorowań na AIDS. Nawet w krajach afrykańskich sytuacja się w tym względzie znacznie w ostatnich latach poprawiła, ale nie w Rosji.
W twerskim szpitalu gruźlicznym obok siebie leżą się heroiniści i zakażeni wirusem HIV. Zdjęcie z roku 2011. Fot. REUTERS/Diana Markosian
Według informacji specjalistów z ONZ obecnie na świecie mamy około 20 mln osób zarażonych wirusem HIV. Zastosowanie nowych metod profilaktyki i leczenia doprowadziło nie tylko do znacznej poprawy, jeśli idzie o perspektywy zatrzymania choroby, ale również do zatrzymania jej rozprzestrzeniania się.

Fala optymizmu, która ogarnęła ONZ-owskie agendy wydawało się, że uprawniona, skoro liczba nowych zarażeń wirusem HIV i związanych z nich zgonów wywołanych AIDS spadła na świecie w ciągu 10 lat o 40%, skłoniła do postawienia ambitnych, ale dziś już wiadomo, że całkowicie nierealistycznych celów, a mianowicie całkowitego wyeliminowania choroby do 2030 roku.

Dlaczego nierealistycznych? Bo zaczęły napływać dokładniejsze dane z Rosji i obszaru postsowieckiego. Wynika z nich, że między rokiem 2010 a 2016 liczba nowych zarażeń w regionie wzrosła o 30%.

Milion nosicieli

W samej Rosji statystyki są dość rozbieżne. Rosyjski odpowiednik GUS prezentuje dane, w świetle których w kraju żyje 800 tysięcy osób zarażonych HIV, a Ministerstwo Zdrowia raportuje o liczbie ponad 900 tys., a może nawet przekraczającej milion, bo jak dowodzą eksperci co najmniej 20% zarażonych nie wie, że jest nosicielem wirusa.

Ale i te liczby mogą okazać się zaniżone, bo badaniami objętych zostało w 2016 roku 34 mln osób, co jest i tak gigantycznym postępem w porównaniu do roku 2012, kiedy było to raptem 24 mln. Tylko, że w Rosji żyje 146 mln ludzi, nie licząc kilku milionów nielegalnych emigrantów z obszarów postsowieckich, których nikt nie bada.

A epidemia rozwija się w zastraszającym jak na drugą dekadę XXI wieku tempie. Jak mówi w wywiadzie dla „Kommiersanta” Jewgenij Woronin z petersburskiego Centrum Leczenia i Profilaktyki HIV, w Rosji jest dziś 20 regionów, które po pierwsze dają ponad 70% nowych przypadków infekcji, a po drugie, i to jest znacznie gorsza informacja, w których ponad 1% brzemiennych kobiet badanych przed porodem okazuje się nosicielkami.

W świetle międzynarodowych standardów wskaźniki tego rodzaju uprawniają do ogłoszenia stanu epidemii. Dane te potwierdzają specjaliści z ONZ-owskiej agencji do walki z HIV/AIDS (UNAIDS), a to, ich zdaniem oznacza, że wirus zaczął się już rozprzestrzeniać wśród osób nienależących do grup wysokiego ryzyka, a wręcz narażona jest cała populacja.

Mało tego, w 32 rosyjskich regionach wskaźnik liczby zarażonych do całej populacji przekroczył – uznawany za wysoki – poziom 0,5%. W zagrożonych regionach żyje niemal połowa ludności Federacji Rosyjskiej.

Epidemia zabija Amerykę

Do grona ofiar w każdej chwili może dołączyć 11 milionów Amerykanów. Szczególnie zagrożeni są biali z wykształceniem średnim lub niższym.

zobacz więcej
Jednak dane te nie oddają powagi sytuacji. W grupie wiekowej 15 – 49 lat zarażonych wirusem jest już 1,2%, ale w najbardziej zagrożonej 30 – 44 lata, wśród mężczyzn wskaźnik zarażonych osiągnął poziom 3,3%. Według oficjalnych rosyjskich statystyk 31 grudnia 2017 roku skumulowana liczba zarażeń wirusem wynosiła 1 220 659, z czego ponad 276 tys. osób już zmarło, co oznacza, że na koniec roku w Rosji żyło niemal milion nosicieli wirusa. W 2017 zarejestrowano 104 tys. nowych przypadków.

Eksperci alarmują, że choć zmniejszyła się skala zagrożenia, bo liczba nowych rejestracji się ustabilizowała, to nadal można mówić o poważnym zagrożeniu w grupie osób w średnim wieku, wysokim wskaźniku śmiertelności wśród zarażonych – w 2017 roku zmarło niemal 32 tys.), choć można spotkać się z opiniami, że liczba zgonów nie przekracza 20 tys.).

To, że coraz częściej wirus przenosi się drogą heteroseksualnych kontaktów płciowych, poza grupami społecznymi uznawanymi za wysokiego ryzyka, może oznaczać – zdaniem ekspertów – że prawdziwa skala zjawiska jest nieporównanie większa. Rosyjscy epidemiolodzy z Centrum ds. Profilaktyki i Walki z AIDS za szczególnie tragiczny wskaźnik uznają, że wśród wszystkich zgonów w grupie młodych kobiet (w wieku 25 – 35 lat), 20% umiera w wyniku zarażenia wirusem.

Przerwy w dostawach

Dane oficjalne nie dla wszystkich są jednak wiarygodne. W kwietniu 2017 roku w Moskwie odbywała się międzynarodowa konferencja poświęcona AIDS. W jej trakcie wicepremier Olga Gołodec obwieściła o przełomowym rosyjskim sukcesie w walce z epidemią. W ponad 90% przypadków kobiety zarażone wirusem – informowała – które pragną zostać matkami, rodzą zdrowe dzieci.

Wystąpieniu wicepremier rosyjskiego rządu próbowała przeszkodzić grupa młodych ludzi, którzy z liter na swoich koszulkach ułożyli napis: „bez przerw”. Chodzi o to, że w ubiegłym roku rosyjski rząd zmienił system leczenia chorych. Poprzednio zakupy leków niezbędnych dla osób zarażonych wirusem dokonywane były lokalnie. I lokalnie też je do szpitali i przychodni dystrybuowano. Teraz wszystko w swoje ręce wziął rząd – centralnie planuje, centralnie kupuje i centralnie dostarcza.

Tylko, że – jak alarmują lekarze – w ponad 50 miastach są znaczne opóźnienia i przerwy w dostawach farmaceutyków. Najgorsza sytuacja jest na Uralu, szczególnie w południowej jego części, bo tamtędy wiódł w latach 90. główny szlak przerzutu narkotyków z Azji Środkowej i stąd ogromna liczba uzależnionych.
Lekarstwa dla rosyjskich dzieci zakażonych HIV docierają często z opóźnieniem. Fot. Vyacheslav Prokofyev/TASS/Getty Images
Ale teraz problem dotyka już nie tylko narkomanów, lokalni aktywiści alarmują, że gros nowych zarażeń ma miejsce w efekcie heteroseksualnych kontaktów płciowych i zjawisko przybiera skalę epidemii.

Tylko gdzie tu sukces? W statystyce. Bo w Rosji liczba osób, które zmarły w wyniku AIDS, nie rośnie. Chorzy umierają głównie w wyniku gruźlicy i nie są rejestrowani jako ofiary AIDS. Dotyczyć to może, tak szacują lekarze, nawet 40% przypadków. I powołują się przy okazji na zatrważające dane pokazujące, jak w Rosji lawinowo rośnie liczba osób chorych na gruźlicę – w ubiegłym roku wzrost o 1,4 mln.

Przestarzełe lekarstwa

Badacze analizujący sytuację w Rosji zwracają również uwagę, że główny dostarczyciel pozytywnych informacji, czyli Ministerstwo Zdrowia ma również skłonność do manipulowania danymi. W swych zestawieniach uwzględnia bowiem wyłącznie osoby, które przeszły badanie w placówkach publicznej służby zdrowia.

Choć metodologia liczenia w 2017 roku zmieniła się na korzyść, ministerstwo po raz pierwszy uwzględniło w swych raportach dane napływające z obozów pracy i więzień, w których przebywa spora grupa zarażonych, tym nie mniej obserwuje się zastanawiające różnice między danymi resortu zdrowia a centrum profilaktyki i walki z HIV/AIDS. Otóż, o ile według resortu liczba nowych zarażeń w roku 2017 zmniejszyła się w porównaniu z rokiem wcześniejszym, a dodatkowo o 10% wzrosła liczba przebadanych, o tyle drugi ośrodek rejestruje odwrotny trend – wzrost (o 3,2%) liczby zarażonych. A trzeba przy tym pamiętać, że statystyki te uwzględniają tylko oficjalne badania. Nie bierze się pod uwagę badań anonimowych i zachorowań wśród cudzoziemców. Ale nawet lektura oficjalnych programów i raportów zmusza do zastanowienia, skoro w oficjalnym programie rosyjskiego Ministerstwa Zdrowia mówi się o planach objęcia leczeniem 90% zarejestrowanych nosicieli, ale dziś wskaźnik ten niewiele przekracza 50%.

Co gorsza Rosja, która importuje niezbędne leki, nadal stosuje przestarzałe i zarzucone nawet w krajach afrykańskich terapie oparte na jednej substancji aktywnej, zamiast znakomicie zwiększających skuteczność leczenia kombinacji kilku leków.

Wszyscy będziemy zombie

Po śmierci przez jakiś czas nasz mózg pracuje jak we śnie, a umysł wie, że umarliśmy. Nadal słyszymy, nawet widzimy z dużą ostrością, co się z nami dzieje. Niektóre zaś geny, aktywne tylko przed urodzeniem, wracają do działania właśnie wtedy, gdy nasz zgon jest medycznie niewątpliwy.

zobacz więcej
Niezależnie od trwających w środowisku demografów i lekarzy dyskusji obraz jest zatrważający. W ciągu godziny wirusem zaraża się w Rosji co najmniej 10 osób. Federacja zajmuje obecnie trzecie – po RPA i Nigerii – miejsce w światowym rankingu nowych infekcji. AIDS znalazło się w pierwszej dziesiątce przyczyn przedwczesnej śmierci wśród Rosjan – każdego dnia umiera z tego powodu 87 osób.

Nie formułując zbyt daleko posuniętych prognoz, wypada zgodzić się z wstrzemięźliwą diagnozą grupy ekspertów ds. epidemiologii Rospotiebnadzoru (rosyjski odpowiednik Sanepidu), którzy stwierdzili w konkluzji swego raportu, iż „dalszy rozwój epidemii HIV/AIDS w Rosji może pogorszyć sytuację demograficzną Federacji Rosyjskiej i niekorzystnie wpłynąć na sytuacji gospodarczej kraju.”

– Marek Budzisz

TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy

Zdjęcie główne: Próbki krwi w Regionalnym Centrum AIDS w Twerze w środkowej Rosji. W 2004 roku wydawało się, że wirus zagraża jeszcze tylko niektórym grupom społecznym. Fot. Scott Peterson/Getty Images
Zobacz więcej
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Legendy o „cichych zabójcach”
Wyróżniający się snajperzy do końca życia są uwielbiani przez rodaków i otrzymują groźby śmierci.
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Pamiętny rok 2023: 1:0 dla dyktatur
Podczas gdy Ameryka i Europa były zajęte swoimi wewnętrznymi sprawami, dyktatury szykowały pole do przyszłych starć.
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Kasta, i wszystko jasne
Indyjczycy nie spoczną, dopóki nie poznają pozycji danej osoby na drabinie społecznej.
Cywilizacja wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Jak Kościół katolicki budował demokrację amerykańską
Tylko uniwersytety i szkoły prowadzone przez Kościół pozostały wierne duchowi i tradycji Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych.
Cywilizacja wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Budynki plomby to plaga polskich miast
Mieszkania w Polsce są jedynymi z najmniejszych w Europie.