12 stycznia Chińczycy udostępnili sekwencję genetyczną koronawirusa powodującego zakażenie COVID-19 w publicznej bazie danych, z której mogą korzystać naukowcy z całego świata. Jeszcze do połowy stycznia lekarze w Wuhanie starali się dociec, czy to SARS, czy nie. Sami zaczęli się zarażać od coraz liczniej napływających pacjentów. Wtedy na scenę wkroczyła pani Li Lanjuan.
Pani profesor blokuje miasto
Oficjalne chińskie media publikują taką oto opowieść o dzielnej pani Li. Ma 72 lata i jest profesorem na Uniwersytecie Medycznym w Hangzhou, stolicy prowincji Zhejiang. Jej specjalizacja to epidemiologia. Prof. Li jest znana w Chinach od dawna – jej zespół stworzył m.in. pierwszą ma świecie „sztuczną wątrobę” dla pacjentów z ciężkimi przypadkami wirusowego zapalenia wątroby. W czasie epidemii SARS w 2003 r. prof. Li skutecznie, jak mówią, kontrolowała zachorowania w prowincji Zhejiang, a w 2013 roku to ona pierwsza wyizolowała wirusa ptasiej grypy.
Od kilku lat prof. Li jest dyrektorem kluczowego Państwowego Laboratorium Diagnozowania i Leczenia Chorób Zakaźnych, a przez to – czołowym chińskim epidemiologiem. Centralny chiński dziennik „Renmin Ribao” ujawnił, że pierwsze informacje o lekarzach zarażonych w Wuhanie „jakimś nowym rodzajem zapalenia płuc” dotarły do prof. Li prywatnymi kanałami 17 stycznia (najwyraźniej nie dotarły do niej ani informacje WHO, ani nie zaglądała do bazy danych, gdzie zamieszczono genom wirusa). I jeszcze tego samego dnia skontaktowała się z Państwową Komisją Zdrowia, stojącą ponad samym ministerstwem zdrowia, i poprosiła o pozwolenie na wyjazd do Wuhanu.
Następnego dnia poleciała tam z pięcioosobowym zespołem, a 19 stycznia odwiedziła kilka wuhańskich szpitali i feralny bazar Huanan. Było już jasne, że na Wuhan nadchodzi epidemia wywołana przez nowy rodzaj koronawirusa. Prof. Li wróciła wieczorem do Pekinu, a po północy przekazała swoje spostrzeżenia szefowi Państwowej Komisji Zdrowia. 20 stycznia rano, w rezydencji chińskich przywódców Zhongnanhai w Pekinie odbyło się spotkanie prof. Li i jej zespołu z wicepremier Sun Chunlan, odpowiadającą w Chinach za służbę zdrowia. Wtedy ruszyła machina izolacji.