To akurat nie jest skutek epidemii, bo od lat jest taka stała tendencja w polskich szpitalach. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w naszych placówkach zdrowia w soboty i niedziele umiera najmniej chorych.
Czyli odwrotnie niż np. w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii. Bo według danych Center for Disease Control and Prevention to w soboty w amerykańskich szpitalach dochodzi do największej liczby zgonów.
Dlaczego u nas jest inaczej? Część ekspertów medycznych uważa, że może mieć to związek z wypisywaniem pacjentów w piątki do domów. Zgon następuje wówczas już poza placówką.
Tej teorii zaprzeczają jednak spadki śmiertelności w ostatnich dniach tygodnia dotyczące chorych na COVID-19, których przecież nie wypisuje się na weekend. – Tego zjawiska nie jestem w stanie racjonalnie wytłumaczyć – stwierdza bezradnie Czyżak.
W pandemii mniej samobójstw
– Przewlekła obawa przed zarażeniem prowadzi do pogorszenia nastroju, depresji, chronicznego stresu i innych negatywnych uczuć – przestrzegał jeszcze 2 miesiące temu Adam Bisaga, prof. psychiatrii z Uniwersytetu Columbia. – Dobrze wiadomo, że po takich wydarzeniach więcej jest zaburzeń lękowych, depresji, zespołu stresu pourazowego, agresji, samookaleczania, nadużywania alkoholu i używek, a także myśli i zachowań samobójczych.
I przytaczał dane z czasów epidemii SARS. Wówczas wzrost samobójstw wśród osób starszych, w wieku 65 lat i powyżej wzrósł aż o jedną trzecią. Połowa z tych, które wyzdrowiały miała przewlekle zaburzenia.
Ale okazało się, że w przypadku COVID-19 nic takiego nie nastąpiło. Mało tego, statystyki związane z samobójstwami są niezwykle zaskakujące. Bo od stycznia do marca 2019 r. próbowało odebrać sobie życie 2867 Polaków. W bieżącym roku jest mniej o 17 prób. Spadła także sama liczba zgonów z tego powodu. Z 1201 do 1184.
Tę tendencję jeszcze lepiej widać w Nadrenii Północnej-Westfalii – tam wskaźnik samobójstw obniżył się aż o 20 proc. Niemal identycznie było na drugim końcu świata. W kwietniu życie w Japonii odebrało sobie 1455 osób. To o 359 mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.