Czy podjęcie koniecznych środków nadzwyczajnych nie zostało okupione zbyt wysoką ceną?
zobacz więcej
„Jesteśmy ponadpartyjni i nie wykluczamy żadnej opinii – po przywróceniu działania konstytucji wszystkie demokratyczne przywileje będą znów dostępne. Żądamy od wszystkich partii, by dostosowały swój program do nowej sytuacji i wyjaśniły obywatelom, w jakich okolicznościach mogą spodziewać się wprowadzenia szczególnych rozwiązań związanych z pandemią. Domagamy się wyborów do Bundestagu w październiku 2020 r. Spotkania służą wyłącznie osiągnięciu powyższych celów” – można przeczytać.
Sam Ballweg założony przez siebie ruch określa tak: „Nonkonformizm oznacza dla mnie osobistą odpowiedzialność, samostanowienie, miłość, wolność, pokój i prawdę”.
Te niezbyt konkretne slogany uściśla lokalna polityk SPD ze Stuttgartu Jasmin Meergans. – Querdenkersi to barwna mieszanka zupełnie normalnych ludzi, ezoteryków, przeciwników szczepień i zdeklarowanych prawicowców – stwierdziła.
Rzecznik inicjatywy Stephan Bergmann podkreśla, że motywy uczestników demonstracji są różne. Niektórzy chcą odbudowy Cesarstwa Niemieckiego, inni – reformy istniejącej demokracji, a jeszcze inni nie chcą przymusowych szczepień. Wszyscy natomiast nie wierzą w pandemię i nie chcą nosić maseczek. Ten punkt potrafi połączyć tak odległe środowiska, jak działacze Zielonych i Obywateli Rzeszy (Reichsbuerger – efemeryczne środowisko kwestionujące legalność istnienia obecnego państwa niemieckiego).
Podczas jednej demonstracji w Berlinie wystepował lokalny polityk partii Zielonych z Flensburga David Claudio Siber, który skrytykował własną partię za stanowisko w czasie pandemii. Obok Stephana Bergmanna, który utrzymuje bliskie konatkty z Nikolaiem Nerlingiem, blogerem oskarżanym o prawicowy ekstremizm i antysemityzm. Rzecznik inicjatywy jest też założycielem stowarzyszenia Primus Inter Pares, które Urząd Ochrony Konstytucji Badenii-Wirtembergii klasyfikuje jako prawicowo-ekstremistyczne i mające kontakty z Obywatelami Rzeszy.
Według szacunków lokalnej telewizji SWR wśród demonstrantów relatywnie liczną grupę stanowią też zwolennicy teorii spiskowej QAnon. Jej podstawą jest powoływanie się na informacje otrzymane rzekomo od osób mających dostęp do pilnie strzeżonych tajemnic państwowych USA. Według nich obecnie toczy się niewidzialna wojna między administracją Donalda Trumpa, wspieraną przez armię a ogólnoświatową grupą przestępczą, która podporządkowującą sobie instytucje Stanów Zjednoczonych oraz innych państw.