Lekcja komunizmu
Nie czekając na przyłączenie do ZSRR, wojsko i NKWD wywłaszczało polskich ziemian, przemysłowców i kupców. Parcelacja majątków ziemskich nastawiła początkowo biedotę wiejską przychylnie do nowego ustroju. Szybko się okazało, że obdarzony bezrolny naprawdę szczęśliwy może być tylko w kołchozie, czy sowchozie. Rozdano na kilka miesięcy tylko nieco ponad 1/4 zabranej ziemi, większość od razu została własnością państwa.
Przejęte fabryki prywatne i spółdzielnie, które przed wojną przynosiły dochód zaczęły szybko przynosić straty. Receptą według komunistycznej doktryny było wyśrubowanie planów, nierealne ceny, wzrost zatrudnienia i rwące się łańcuchy dostaw surowców i półproduktów.
Przestoje i niewykorzystywanie mocy produkcyjnych oraz niskie płace – zgranie kooperacji poszczególnych zjednoczeń i fabryk nie udało się do końca komunizmu – powodowały demoralizację robotników. Pojawiły się kradzieże i pijaństwo w zakładach.
Władze w Moskwie zwiększały dotacje i nakłady oraz zaostrzały dyscyplinę pracy. I tak w kółko. Biedne w porównaniu z regionami zachodnimi Polski kresy wschodnie przez początkowy rabunek „wojenny” i następującą po nim gospodarkę komunistyczną bardzo szybko jeszcze bardziej zbiedniały.
Wyborom i przyłączeniu kresów do ZSRR towarzyszył już – oprócz błyskawicznej pauperyzacji – terror wszechwładnego NKWD. Jak się okazało to, co najgorsze, miało dopiero nadejść. Jesienią 1939 nie ruszył jeszcze żaden transport na Syberię i do Kazachstanu, a Polacy przetrzymywani w więzieniach i obozach jeszcze w większości żyli.
Często pojawiająca się w historiografii liczba wywiezionych – około 500 tysięcy, wydaje się być niedoszacowana. Są historycy bez narodowych sentymentów, bo anglosascy, którzy mnożą ją razy trzy. Przynajmniej 1/3 wywiezionych nigdy nie wróciła.
Do polskich ofiar aneksji ziem wschodnich należy dodać 200 tysięcy poborowych do Armii Czerwonej, z których większość zdążyła na wojnę fińską, gdzie straty sowieckie były bardzo duże.
Polacy z kresów wschodnich, którym udało się przeżyć pod Sowietami, Niemcam,i i znowu pod Sowietami i zostali „repatriowani” po wojnie na „ziemie odzyskane” mieli już zaliczoną lekcję komunizmu. W PRL, szczególnie w latach pięćdziesiątych, wiedza i umiejętności bezcenne.
– Krzysztof Zwoliński
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Tekst powstał na podstawie artykułu Albina Głowackiego „Procedura aneksji przez ZSRR wschodnich ziem II Rzeczypospolitej w 1939 r.” opublikowanego w „ Dzieje Najnowsze” 29/3 1997. Przemówienia delegatów do Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Ukrainy za: Helena Sojka-Masztalerz „Nowa władza, nowe porządki na mównicy”. Praca wydana przez Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Pisownia przemówień oryginalna, (jak zamieszczono w „Czerwonym Sztandarze”)